„W lutym 2017 r. zanotowano różnokierunkowe zmiany nastrojów konsumenckich w stosunku do poprzedniego miesiąca”. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej pogorszył się, ale wskaźnik wyprzedzający był nieznacznie wyższy niż w styczniu br. – podał GUS.
Konsumenci lepiej niż w styczniu, a także lepiej niż w całym 2016 r., oceniali w lutym 2017 r. zmiany sytuacji finansowej w swoich gospodarstwach domowych w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Przyszłość (najbliższe 12 miesięcy) też ich nie niepokoi. Zdecydowanie gorzej natomiast widzą to co działo się i będzie się działo w gospodarce. Duża różnica w ocenach własnej sytuacji finansowej i sytuacji ekonomicznej w kraju wskazuje na problemy konsumentów z rozumieniem tego, co w całej gospodarce się dzieje. Zbyt często widzą oni rozbieżności między tym, co rząd i administracja mówi, a tym co realnie się dzieje. Tego się obawiają i to ze względu na te obawy bieżąca ufność konsumencka jest w lutym 2017 r. niższa niż w styczniu.
Wyprzedzający wskaźnik ufności konsumenckiej (pokazuje oceny zmian sytuacji finansowej gospodarstw domowych, ogólnej sytuacji ekonomicznej w polskiej gospodarce, a także oceny dotyczące bezrobocia i zdolności do oszczędzania w najbliższych 12 miesiącach) jest wyższy niż w styczniu, ale tu także widać silne zróżnicowanie ocen własnej sytuacji finansowej gospodarstw domowych i sytuacji gospodarczej w Polsce. Obawy dotyczące tego co może się dziać w gospodarce dotyczą zatem także przyszłości.
Jedno jest pewne – konsumenci uwierzyli, że funkcjonują już na rynku pracownika. To pierwszy raz od września 2008 r., gdy liczba gospodarstw domowych uważających, że nie ma zagrożenia wzrostem bezrobocia jest większa od liczby tych gospodarstw, które się tego obawiają. Taka sytuacja powinna sprzyjać wzrostowi wydatków konsumpcyjnych. Tym bardziej, że nigdy jeszcze nie było tak dobrych ocen zdolności do oszczędzania. Co prawda ciągle liczba konsumentów uważających, że nie są w stanie zwiększać oszczędności jest większą od liczby konsumentów deklarujących takie możliwości, ale nigdy (poza styczniem br.) saldo ocen dotyczących oszczędzania pieniędzy nie było tak „dobre”. To także powinno sprzyjać decyzjom konsumpcyjnym gospodarstw domowych.
Jedyne, co może zmienić pozytywne nastawienie gospodarstw domowych do konsumpcji to obawy dotyczące sytuacji w polskiej gospodarce. Warto zatem, aby rząd wyraźnie i jednoznacznie określił swoje zamiary wobec gospodarki i by te zamiary były zgodne z czynami.
Autor: dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan