Czarnym koniem ostatnich dni na GPW były akcje Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Począwszy od dna na 16,05 PLN z ostatniego dnia 2014 roku notowania wzrosły o ponad 50%. Prawdziwy wystrzał kursu miał jednak miejsce dopiero po otrzymaniu informacji o zapowiedzi podania się do dymisji przez Jarosława Zagórowskiego. Obowiązki prezesa przejął dotychczasowy wiceprezes ds. technicznych, Jerzy Borecki.
Rezygnacja prezesa nie mającego żadnego autorytetu wśród podwładnych była nieunikniona i nie przynosi jednoznacznego rozwiązania kwestii dalszego losu spółki. Wróg numer jeden związków zawodowych odchodzi z JSW na własną prośbę, pozostawiając trzy warunki spośród których dwa zostały spełnione. Mowa o powrocie górników do pracy i podpisaniu porozumienia ze związkami zawodowymi. Rozstrzygnięcie kwestii sześciodniowego tygodnia pracy pozostawiono do końca roku, a wypłacanie tzw. „czternastki” uzależniono od sytuacji finansowej firmy. Z punktu widzenia spółki ustalenia te nie są końca zadowalające. Kopalnie wznowiły wydobycie po 17-dniowym strajku. Koszt jednego dnia przestoju to aż 27 milionów złotych. Co więcej osiągną one pełną zdolność produkcyjną dopiero pod koniec tygodnia. Oznacza to kolejne straty, coraz bardziej bolesne dla spółki z finansowego punktu widzenia. Istotny będzie także plan oszczędnościowy. Zgodnie z treścią porozumienia zakłada on oszczędności rzędu 300 mln złotych, czyli o 200 mln mniej niż wedle pierwotnego planu zarządu. Wiele zależeć będzie od ustaleń specjalnej grupy roboczej dotyczących wspomnianego sześciodniowego tygodnia pracy. Doprecyzowanie i późniejsze respektowanie założeń pozwoliłoby spółce oszczędzić dodatkowo co najmniej 100 mln złotych.
Zwycięstwo związków zawodowych nie oznacza końca wojny z prezesem Zagórowskim. Przedstawiciele „Sierpnia 80” zamierzają złożyć zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez niego przestępstwa. Wśród zarzutów pojawia się m.in niegospodarność i działanie na szkodę spółki. Dłużni nie pozostają im przedstawiciele Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej. Według nich winni przestępstwa nielegalnego strajku są związkowcy. Dla samego kursu JSW informacja o zakończeniu strajku jest pozytywna, ale być może już odzwierciedlona w kursie, na co wskazywałaby chociażby ostatnia realizacja zysków. Kluczowa będzie przede wszystkim sytuacja na rynku węgla koksującego, a tutaj póki co brak symptomów poprawy. Co do szukania oszczędności w samej spółce – jest jeszcze zbyt dużo niewiadomych, aby stwierdzić, że proces ten rozpoczął się i będzie realizowany. Tym samym kurs JSW pozostaje mocno podatny na działania spekulacyjne.