Bezrobocie w Polsce rekordowo niskie. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny w sierpniu stopa bezrobocia wyniosła 4,8%, tj. obniżyła się zarówno w skali miesiąca (o 0,1 pkt proc.), jak i roku (o 1 pkt. proc.).
Co więcej, liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła w sierpniu 806,9 tys. wobec 810,2 tys. osób w lipcu. W sierpniu bezrobocie rejestrowane spadło o 0,1 pkt proc. i wyniosło 4,8%. Prognoza na koniec roku – 4,5% nadal pozostaje aktualna.
Faktyczne bezrobocie może być jeszcze niższe
Dużo osób rejestruje się w urzędach pracy tylko po to, żeby zostać objętym ubezpieczeniem zdrowotnym. To patologiczna sytuacja, sztucznie podwyższająca wskaźnik bezrobocia. Obecnie dużo większy wpływ na jego wysokość (zawyżanie) może mieć napływ obywateli Ukrainy. Pytanie tylko czy GUS uwzględnia w swoich obliczeniach duży napływ aktywnych zawodowo osób? Niestety, metodologia obliczania stopy bezrobocia jest owiana tajemnicą. Dane pokazują, że raczej szacunki dotyczące liczby osób aktywnych zawodowo nie uwzględniają pracowników z Ukrainy.
Prognoza na koniec roku – 4,5%
Wszystko wskazuje na to, że bezrobocie jeszcze przynajmniej do końca roku utrzyma się na niskim poziomie. Nie będzie to jednak do końca wynik dobrej sytuacji przedsiębiorstw, a głównie niechęci osób do rejestracji w urzędach pracy. Jeśli deklaracje przedsiębiorstw o wstrzymaniu rekrutacji oraz planowanych redukcjach staną się faktem, w pierwszej kolejności pracę prawdopodobnie będą tracić osoby zza naszej wschodniej granicy – te które napłynęły po 24 lutego. Z kolei jak pokazał kryzys migracyjny z początku roku, pierwszym wyborem obywateli Ukrainy w poszukiwaniu pracy nie jest urząd pracy. Tym samym będziemy doświadczać ukrytego bezrobocia.
Komentarz Mariusza Zielonki, eksperta ekonomicznego Konfederacji Lewiatan
Przeczytaj także: Aż 98% specjalistów jest otwartych na zdobywanie nowych kompetencji
Aż 98% specjalistów jest otwartych na zdobywanie nowych kompetencji. Pracownicy chcą się rozwijać, aby móc odpowiadać na wyzwania zawodowe zarówno teraz, jak i w przyszłości. Natomiast ich wizja dalszego kształcenia i realne potrzeby w tym zakresie, bardzo często rozmijają się z ofertą szkoleniową pracodawców. Jak wynika z raportu Hays Poland „Rozwój zawodowy – oczekiwania specjalistów i możliwości firm”, mimo że aż 98 proc. profesjonalistów jest otwartych na zdobywanie nowych kompetencji, to zaledwie 36 proc. z nich jest usatysfakcjonowanych zasobami szkoleniowymi obecnego pracodawcy.