Bycie eko to trend, który zaczyna dominować w wielu krajach. Zero waste powoli staje się sposobem na życie oraz na prowadzenie biznesu – ideą, której nie da się zlekceważyć. Pracownicy i klienci zmieniają swoje podejście do zakupów i usług. Coraz częściej zaczynają się domagać proekologicznych rozwiązań, które zmniejszają ilość odpadów. Według badania Unilever, 1/3 konsumentów wybiera marki na podstawie ich wpływu społecznego i środowiskowego.
Zmiana klimatu, której jesteśmy świadkiem związana jest przede wszystkim z przemysłową działalnością człowieka. Temperatura powierzchni ziemi wzrosła o 25 proc. w zaledwie trzy lata – wynika z danych udostępnionych przez University of Arizona. Co więcej, w raporcie Global Warming of 1.5 ºC czytamy, że globalne ocieplenie spowodowało wzrost średnich temperatur o około 1,0°C w porównaniu do poziomu sprzed epoki przemysłowej.
– Nasza planeta złapała dość sporą zadyszkę. Niestety to my jesteśmy temu winni. Doprowadziliśmy do tego, że na naszych oczach maleje powierzchnia pokrywy lodowej, podnosi się poziom mórz i oceanów, bezpowrotnie giną kolejne gatunki zwierząt… a to dopiero początek. Branża opakowań w obliczu wyzwań środowiskowych powinna inicjować zmiany na rzecz zrównoważonego rozwoju. Firmy muszą zacząć ze sobą współpracować, aby stworzyć innowacyjne rozwiązania, a nie tylko „udawać”, że są eko. Przyszedł czas działań, a nie słów – mówi Maciej Olipra, CEO Global Shopper Marketing.
Odpady opakowaniowe to problem
51 proc. konsumentów uważa odpady opakowaniowe za ważny problem ekologiczny, a taki sam odsetek zgadza się, że zrównoważony rozwój opakowań papierowych jest dla nich ważniejszy niż pięć lat temu – wynika z raportu DS. Smith. Co więcej, według „CSR w praktyce – barometr Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej” ponad połowa respondentów przykłada wagę do tego, w jaki sposób produkty, które kupują oddziałują na społeczeństwo i ekologię.
Międzynarodowe firmy zaczynają łączyć bycie eko z bardziej efektywnym prowadzeniem biznesu, który dodatkowo pozytywnie wpływa na naszą planetę. Przykładem jest Corona. Zaproponowała rozwiązanie, które w 100% eliminuje dodatkowe plastikowe opakowanie, a jednocześnie pozwala na realizację strategii sprzedażowej. Obserwujemy również takie zachowania na naszym rynku. Producenci kosmetyków zamiast w plastik, swoje produkty pakują w szkło, aluminium i tekturę. Zachęcają również społeczeństwo do proekologicznych zachowań. Jest to również stratega marketingowa, ale połączona ze słusznym celem. Przykładem może być oferta banku ING oraz BNP Paribas.
Przeczytaj także:
Nadmierne pakowanie i zbędne dodatki
– W związku z tym, że żyjemy na kredyt, pod który zastawiliśmy naszą Ziemię, a dług ekologiczny drastycznie wzrasta powinniśmy również zmienić swoje nawyki i wywierać naciski na producentów opakowań. Zapobieganie zmianom klimatycznym to obowiązek nas wszystkich – wskazuje Maciej Olipra, CEO Global Shopper Marketing. A jeśli chodzi o naszą branżę, powinniśmy zacząć działać i uświadamiać wszystkich, że można zaprojektować przyciągające wzrok opakowanie, które nie szkodzi środowisku – dodaje.
Nadmierne pakowanie i zbędne wypełniacze kładą się cieniem na każdym aspekcie działalności firmy, od kosztów wysyłki poprzez środowisko naturalne po satysfakcję klientów. 25% zawartości opakowań w e-handlu to… powietrze. 122 milionów ton dwutlenku węgla rocznie generuje transport pustej przestrzeni. Jej wyeliminowanie może pomóc każdej firmie, która wysyła towary, uzyskać znaczne oszczędności i przewagę nad konkurencją, przy jednoczesnym zmniejszeniu wpływu na środowisko. Redukcja odpadów powoduje wzrost wydajności i obniża koszty. Ponowne wykorzystanie materiałów przedłuża ich życie, pomagając zużyć mniej cennych zasobów planety.
Źródło: Global Shopper Marketing