Starzejące się społeczeństwa, rosnące wydatki na opiekę zdrowotną, innowacje, a także rozwój na rynkach wschodzących sprzyjają wzrostowi przychodów firm farmaceutycznych, biotechnologicznych i technologii medycznej. Jednocześnie jednak, jak wskazuje raport „2015 Global life sciences outlook. Adapting in an era of transformation” przygotowany przez firmę doradczą Deloitte, branża ta, znajdująca się pod coraz większą kontrolą regulatorów i presją cenową, zmaga się z podobnymi problemami jak sektor usług finansowych 5-10 lat temu. W Polsce rok ten upłynie na dostosowywaniu działalności branży do nowych wymagań w zakresie dystrybucji leków oraz prób ograniczenia eksportu leków.
Od lat branża farmaceutyczna uznawana jest za jedną z bardziej dochodowych, choć także wyjątkowo konkurencyjnych. W 2014 roku jej przychody na całym świecie wyniosły 1,23 bln dolarów, w porównaniu do 1,15 bln dolarów rok wcześniej. Wiodącym motorem tego wzrostu były leki onkologiczne. Największy udział w tych przychodach mają kraje Ameryki Płn. (41,9 proc.), Azji i Australii (26,8 proc.) oraz Europy Zachodniej (19,8 proc.).
Dla porównania w tym samym czasie przychody branży biotechnologicznej wyniosły 288,7 mld dolarów, a technologii medycznej 364 mld dolarów. „W ostatniej dekadzie wydatki na opiekę medyczną rosły w tempie około 7 proc. rocznie. Biorąc pod uwagę presję kosztową ze strony rządów, a także zmianę modeli biznesowych w służbie zdrowia, w najbliższych latach tempo to będzie wolniejsze, sięgające nieco powyżej 5 proc. Nie pozostanie to bez wpływu na wyniki finansowe firm farmaceutycznych” – tłumaczy adwokat Łukasz Sławatyniec kierujący praktyką farmaceutyczną w kancelarii prawniczej Deloitte Legal.
Według danych The Economist Intelligence Unit (EIU) w latach 2014-2018 globalna sprzedaż produktów farmaceutycznych będzie rosła o 6,9 proc. rocznie, a to oznacza, że przychody tego sektora w 2018 roku mogą sięgnąć 1,61 bln dolarów. Najszybszego tempa wzrostu należy spodziewać się w Azji i Australii (o 10 proc.), w tym samych Chinach będzie to aż 18 proc. rocznie. Dla porównania w tym samym czasie Europa Zachodnia zanotuje wzrost jedynie o 2,2 proc. rocznie. Z kolei sektor biotechnologiczny do roku 2019 ma szansę wzrastać w tempie 9 proc. rocznie, a to oznacza, że jego przychody sięgną 444,9 mld dolarów. W przypadku technologii medycznej do roku 2020 należy spodziewać się wzrostu około 5 proc. rocznie (przychody na poziomie 513,5 mld dolarów).
Dynamiczne zmiany krajobrazu regulacyjnego i biznesowego wymuszają na firmach farmaceutycznych, biotechnologicznych i z sektora technologii medycznej zmiany w dziedzinie badań i rozwoju, polityki cenowej, łańcuchów dostaw i modelu biznesowego, tak aby zapewnić:
- wspieranie rynku „opartego na wartości” (koncentracja na jakości a nie ilości) – publiczne i prywatne systemy opieki zdrowotnej wielu państw odchodzą od modelu opieki nastawionego na ilość na rzecz modelu opartego na wartości,
- ograniczenie kosztów – rządy państw i pozostali uczestnicy rynku wprowadzają mechanizmy kontroli cen i coraz częściej stosują leki biologiczne, a także generyczne, aby obniżyć koszty leków i urządzeń,
- skupienie się na rynkach wschodzących – spadek dynamiki przychodów w krajach rozwiniętych sprzyja wzrostom i rozwojowi na nowych rynkach wschodzących,
- zachowanie zgodności z przepisami – wydłużająca się lista wymogów regulacyjnych i oczekiwań nakłada na sektor coraz to nowe wyzwania.
Firmy farmaceutyczne borykają się również z problemem wygasających patentów. Z roku na rok rośnie sprzedaż leków generycznych, czyli zamienników leków innowacyjnych. W Polsce ich udział w sprzedaży sięga ponad 60 proc. i jest to jeden z najwyższych wskaźników w Unii Europejskiej.
„Firmy farmaceutyczne nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie, coraz więcej inwestują w produkty biologiczne, które zacierają tradycyjny podział na leki innowacyjne (nowe, oryginalne leki niemające odpowiedników) i generyczne (lek odtwórczy, zamiennik już istniejącego leku). Produkty biologiczne wymagają specyficznych regulacji. W szczególności ustawa refundacyjna, oparta na tradycyjnym podziale produktów, zdaje się nie dostrzegać wielu problemów jakie rodzi niemożność uznawania leków biologicznych za pełne odpowiedniki, a tym samym ich pełną wymienialność. Te braki w regulacjach mogą skutkować stosowaniem mechanizmów cenowych, które pogarszają dostęp pacjentów do innowacyjnych produktów” – wyjaśnia Łukasz Sławatyniec.
Niskie ceny leków w Polsce powodują, że nasz rynek zmaga się z problemem handlu równoległego i eksportem leków, co skutkuje tym, że niektórych z nich brakuje dla polskich pacjentów. W tej chwili w pracach sejmowych znajduje się projekt nowelizacji ustawy o prawie farmaceutycznym, który ma ukrócić te praktyki. „Leki, których braki będą odnotowywane, trafią na specjalne listy, a Główny Inspektor Farmaceutyczny będzie mógł sprzeciwić się wobec ich wywozu z Polski, także do innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej. Niezależnie od powyższego, zamiarem Ministerstwa Zdrowia jest wdrożenie elektronicznego systemu, który pozwoli na raportowanie w czasie rzeczywistym obrotu lekami i wyrobami medycznymi” – mówi Łukasz Sławatyniec. Jednak zdaniem eksperta Deloitte Legal ten rok dla branży farmaceutycznej w Polsce upłynie przede wszystkim na dostosowywaniu działalności do nowych wymagań prawa farmaceutycznego w zakresie dystrybucji leków. 8 lutego br. weszła w życie nowelizacja przepisów. Konsekwencją zmian jest wdrożenie nowych zasad dobrej praktyki dystrybucyjnej.
Raport Deloitte wskazuje, że wysiłki ze strony administracji rządowych na całym świecie na rzecz lepszej kontroli wydatków na opiekę zdrowotną, ograniczanie dysproporcji w świadczeniu usług i zachęcanie konsumentów do lepszego dbania o własne zdrowie są najważniejszymi czynnikami umożliwiającymi systemom opieki zdrowotnej przejście z modelu nastawionego na ilość na model oparty na wartości. Dla firm z branży farmaceutycznej i biomedycznej trendy te oznaczają niejednokrotnie zmiany w modelach ich funkcjonowania.