Święta to czas, kiedy wiele osób przyjeżdża z zagranicy, aby spędzić je z bliskimi w Polsce. Niektórzy wybierają odwrotny kierunek i jadą do rodziny mieszkającej w innym kraju. Łączy ich jedno – każdy z nich musi wymienić walutę. Jak się okazuje, na jednej średniej pensji osoby zatrudnionej w Wielkiej Brytanii można zaoszczędzić nawet 250 zł, a w Niemczech prawie 280 zł. Jak to zrobić?
Wielkiej Brytanii minimalna miesięczna płaca netto (tzw. na rękę) kształtuje się na poziomie 1157 funtów. Średnia płaca jest o ponad połowę wyższa i wynosi 1811 funtów. Po przeliczeniu na złote, według kursu GBP/PLN z poniedziałku 18 grudnia 2017 roku z godziny 17:00 (4,7720 zł), daje to łączną kwotę 8642,09 zł. Tyle średnio Polak zarobi w miesiąc na Wyspach i taką sumą teoretycznie może pochwalić się przy świątecznym stole. W praktyce będzie to mniej, gdyż wymiana walut kosztuje. W zależności, czy przykładowy Kowalski będzie wymieniał zarobione funty w banku, kantorze stacjonarnym, czy też kantorze internetowym, koszty będą kształtować się od 13,22 zł do aż 246,84 zł.
A jak to wygląda w przypadku Polaków pracujących w Niemczech? Minimalna płaca netto u naszych zachodnich sąsiadów kształtuje się na poziomie prawie 1500 euro, podczas gdy średnie miesięczne wynagrodzenie wynosi 2270 euro. W tym przypadku koszty przewalutowania tej kwoty, w zależności od instytucji, gdzie tego dokonujemy, kształtują się od 9,31 zł do aż 278,53 zł.
Zalet korzystania z kantorów internetowych jest dużo więcej. Wskazują na to dane zaprezentowane przez internetowy kantor Waluteo. W drugiej połowie br. klienci indywidualni zrobili aż 60,9 proc. transakcji walutowych. Udział firm wyniósł natomiast 39,1 proc. Największe kwoty wymienią przedsiębiorstwa prowadzące działalność zagraniczną import-eksport, najwięcej transakcji robią frankowicze, osoby pracujące za granicą i turyści. Rynek e-kantorów cały czas rośnie, bo jest po prostu tańszy od stacjonarnych rozwiązań.