Kształcenie na miarę potrzeb nowego świata. Rozmowa z dr Sylwią Hałas-Dej, dziekanem Centrum Doradztwa i Kształcenia Menedżerów w Akademii Leona Koźmińskiego, o tym, jak ważna dla organizacji i pracowników jest idea kształcenia przez całe życie.
Pod koniec maja 2022 „Financial Times” opublikował ranking czołowych uczelni biznesowych, które prowadzą studia podyplomowe. Akademia Leona Koźmińskiego (ALK) pojawia się w tym zestawieniu jako jedyna polska szkoła wyższa pośród znanych uczelni z całego świata. To powód do dumy.
Oczywiście, że tak. To wyróżnienie jest efektem naszych dążeń do zbudowania w tym miejscu Europy biznesowej szkoły wyższej o charakterze międzynarodowym. Cieszymy się, że „Financial Times”, który klasyfikuje najlepsze uczelnie biznesowe na świecie, docenił nasze starania i jako jedyną spośród polskich uczelni ujął we wszystkich rankingach, czyli Master in Management, Master in Finance, Executive MBA, Executive Education Open oraz European Business School. Jestem przekonana, że wyróżnienie jest efektem działań uczelni, które zdecydowanie wychodzą poza standardowe funkcjonowanie jednostek edukacyjnych. Oczywiście mamy w swojej ofercie studia pierwszego i drugiego stopnia, studia MBA, ale do biznesu kierujemy także rozbudowaną ofertę rozwojową skrojoną na miarę obecnych potrzeb.
Jak ALK postrzega partnerstwo z organizacjami biznesowymi?
Ścisła współpraca z otoczeniem biznesowym od zawsze stanowiła priorytet naszego modelu edukacji biznesowej. Od kompleksowej oferty szkoleń i transferu technologii, po możliwość pozycjonowania firmy w środowisku uczelni w formule sponsoringu wydarzeń, job placement czy współpracy merytorycznej przy tworzeniu programów dydaktycznych. Dodam, że obecnie pracujemy nad wdrożeniem programu partnerstwa strategicznego dla firm na poziomie mecenatu uczelni. Tworzymy wiele sposobów zaangażowania sponsorskiego, umożliwiając – obok atrakcyjnych korzyści wizerunkowych – przede wszystkim pozycjonowanie firmy wokół wartości i misji uczelni. Chcemy, aby pozyskane dzięki programowi mecenatu środki zasilały rozwój uczelni, w tym między innymi rozwój programów stypendialnych.
Wracając do oferty rozwojowej dla biznesu – nasz cel strategiczny to bycie partnerem w rozwoju organizacji i ludzi w formule lifelong learning. Nie chcemy działać doraźnie, planujemy rozwój naszych studentów i organizacji w kompleksowej formule. Odpowiadając na potrzeby biznesu w zmieniającym się świecie, realizujemy działania nie tylko w kontekście przygotowania potencjalnego kandydata do pracy w organizacji, ale towarzyszymy pracownikom firm na kolejnych etapach ich rozwoju w organizacji. A to przekłada się bezpośrednio na rozwój samej organizacji.
Jak to wygląda w praktyce?
Zacznijmy od tego, że każdy pracodawca może pozyskać na uczelni stażystę w zależności od swoich potrzeb. Biuro karier działa bardzo prężnie. Udostępniliśmy pracodawcom platformę, za pomocą której mogą oni określić szczegółowe wymagania wobec kandydata. Stawiamy też na kontakty face to face realizowane podczas targów pracy czy tzw. speed datingu – bezpośrednich krótkich rozmów z potencjalnym pracodawcą. Te spotkania bardzo często przekształcają się w proces wstępnej rekrutacji. Pracodawcy, którzy są zainteresowani współpracą w zakresie poszukiwania kandydatów do pracy, stażystów czy osób na praktyki, znajdą u nas bardzo szeroką ofertę na różnych poziomach zaawansowania.
Następnie przechodzą Państwo z ofertą do kolejnego poziomu współpracy, tym razem w obszarze employer brandingu?
Wśród naszych partnerów biznesowych są firmy, które chcą zbudować pozycję atrakcyjnego pracodawcy, czasem też odświeżyć swój wizerunek, nadać mu nowy charakter, pozbawiony stereotypowego spojrzenia na ich funkcjonowanie. To nie są szybkie zmiany i trzeba je realizować z głową. My w tym pomagamy. Organizujemy na przykład dzień spotkań z konkretną firmą na uczelni. W trakcie firma przybliża studentom sposób działania, zakresy odpowiedzialności na poszczególnych stanowiskach, ścieżki kariery. Studenci mogą zapoznać się z wybranymi organizacjami także poprzez nadsyłanie studia przypadków firm, które zostają włączone do programu studiów. Studenci mogą pisać prace licencjackie lub magisterskie na bazie konkretnych danych nadsyłanych z organizacji. Ta forma współpracy cieszy się dużą popularnością, często firmy fundują nagrody za najlepsze prace przygotowane właśnie na podstawie danych z ich firmy. Korzyści z takiej współpracy są obopólne – pracodawca poznaje swojego przyszłego pracownika, jego sposób myślenia, kreatywność, poziom innowacyjności czy odwagi w podejmowaniu decyzji, a student poznaje funkcjonowanie organizacji, w której ewentualnie chciałby pracować.
W podejmowaniu decyzji o wyborze przyszłego pracodawcy studentów wspierają programy mentoringowe…
Tak, mają one za zadanie wesprzeć absolwenta w aplikacji do danej organizacji, a potem towarzyszyć mu na ścieżce kariery. Mentorami w tym programie są przedstawiciele różnych organizacji. Studenci otrzymują nasze wsparcie w ramach programu stypendialnego realizowanego przez Fundację Koźmińskich wspólnie z Akademią Leona Koźmińskiego. Firmy mają możliwość ufundowania stypendiów – pracodawca określa kryteria, a my bierzemy na siebie wszelkie działania organizacyjne i klasyfikację kandydatów, spośród których pracodawca wybiera stypendystów. Są też firmy, które zasilają budżet fundacji na cele statutowe, a weryfikacja i przydzielanie pozo-staje po naszej stronie. Zależy nam, aby kreować ducha przedsiębiorczości wśród naszych studentów – to jedno z bardziej istotnych kryteriów w przydzielaniu stypendiów. Obserwujemy, na ile kreatywny jest aplikujący, czy założył własną działalność, czy bierze udział w wolontariacie, realizuje jakieś akcje charytatywne, włącza się w działania, które przyczyniają się do rozwoju uczelni i jej studentów. Takie aktywności pokazują postawę młodego człowieka, czy skupia się on tylko na nauce, co oczywiście jest bardzo ważne, ale czy też bezinteresownie potrafi dać uczelni i naszym partnerom biznesowym coś od siebie. Takie postawy chcemy promować.
Przejdźmy do oferty skierowanej do pracowników już zatrudnionych w firmie. Jest rozbudowana i nie dotyczy wyłącznie organizacji studiów.
Jesteśmy szkołą biznesową, więc to zrozumiałe, że koncentrujemy się na organizacji otwartych studiów pierwszego, drugiego stopnia i podyplomowych, w których uczestniczą pracownicy, korzystając z różnego stopnia dofinansowania organizacji. Dużą popularnością cieszą się studia dualne, czyli organizowane wspólnie z daną organizacją. To mogą być studia licencjackie, ale tak-że podyplomowe realizowane w formule zamkniętej. Struktura studiów i program jest przygotowany na bazie wspólnych rozmów z organizacją, ustalamy, jaki cel dzięki studiom firma chce osiągnąć, część praktyczna realizowana jest przez kadrę z danej organizacji. W przypadku studiów podyplomowych dedykowanym firmom proces jest podobny. W obu sytuacjach przygotowujemy program studiów tak, aby na koniec te cele były możliwe do zrealizowania. To jest najważniejsze, aby program spełnił założenia obu stron.
Nie poprzestajemy tylko na organizacji studiów. Do partnerów biznesowych kierujemy także ofertę programów rozwojowych, które nie mają obwarowań studiów podyplomowych. Ta oferta jest bardzo zróżnicowana i uzależniona także od konkretnych potrzeb organizacji. Mogą to być pro-gramy rozwijające konkretne kompetencje, ale realizujemy też szereg programów inspiracyjnych, które mają za zadanie wyzwolić wśród uczestników niestandardowe myślenie, innowacyjność, kreatywność lub podnieść motywację pracowników w zespole. Podobnie jak w przypadku studiów partner biznesowy określa, jaki cel chciałby osiągnąć dzięki programom rozwojowym, a my przedstawiamy sposób, jak ten cel możemy wspólnie zrealizować.
Pracodawca może znaleźć w ofercie uczelni także krótkie szkolenia z różnych obszarów.
Tak, te formy kształcenia nie są popularne na uczelniach, ale dla nas jest to bardzo ważny element składowy kompleksowej oferty dla biznesu, czyli studiów uzupełnionych o kompleksowe programy rozwojowe i doraźne szkolenia. Naszym zdaniem, tylko takie podejście gwarantuje prze-prowadzenie uczestnika programów, a zarazem pracownika poprzez poszczególne etapy jego rozwoju i rozwoju organizacji, w której pracuje. Aby oferta była atrakcyjna dla pracodawców, musi spełniać ich oczekiwania co do jakości oferowanych programów i poziomu kadry. Na bieżąco monitorujemy to, co jest ważne dla biznesu, bo żyjemy w szybko zmieniającym się świecie i nasze studia muszą za tymi zmianami nadążać. Hołdujemy tej zasadzie od wielu lat, dlatego celowo w naszej działalności znalazły się hasła: Longlife learning partner, New school for a new world, We care about your future.
Jakie zadania stawia przed uczelnią biznesową zmieniający się rynek pracy i otoczenie biznesowe?
Jako uczelnia musimy być zawsze up-to-date. Monitorujemy treści programowe studiów i uzupełniamy je o aktualne tematy. Wykładowcy na bieżąco doskonalą swoją wiedzę i kompetencje, poszerzają je o te, które wynikają z potrzeby chwili. Tak było w sytuacji pandemii, kiedy właściwie z dnia na dzień wyposażyliśmy kadrę w kompetencje zdalnego nauczania. Oczywiście uruchomiliśmy wtedy studia on-line dla studentów. Zmieniające się otoczenie biznesowe wymaga od nas natychmiastowych działań i szybkiej reakcji. I to nie tylko w kontekście edukacyjnym. Mam tu na myśli chociażby działania pomocowe dla uchodźców z Ukrainy. Punkt pomocy działał na uczelni już dwa dni po wybuchu wojny, zanim jeszcze cała machina pomocy została w kraju uruchomiona. Pomoc była możliwa dzięki zaangażowaniu naszych studentów i konkretnemu wsparciu zaprzyjaźnionych organizacji biznesowych. Uczelnia organizowała też dla pracodawców szkolenia z zakresu zatrudnienia obcokrajowców, radzenia sobie ze stresem. Ta sytuacja uświadomiła nam, że rolą uczelni jest bycie uważnym na potrzeby biznesu w obszarze edukacyjnym, ale również społecznym. Przez takie działania kształtujemy postawy naszych studentów i mamy bezpośredni wpływ na kształtowanie przyszłości, w której wszyscy chcemy żyć.
Wielu praktyków biznesu i naukowców podkreśla, że w najbliższych latach nawykiem, który stanie się przepustką do sukcesu w nieprzewidywalnym w świecie, będzie nawyk systematycznej nauki. Czy uważa Pani, że to będzie kompetencja przyszłości?
Ciągłe uczenie się to kluczowy komponent naszego życia. Jestem przekonana, że kiedy się uczymy, to się rozwijamy, mamy wolność wyboru, jesteśmy świadomymi odbiorcami otaczającego nas świata. A ten w ostatnich latach bardzo przyspieszył. Dwie dekady temu zmiany następowały w zupełnie innym tempie niż dziś. Nie można przechodzić obok tego obojętnie. Wiedza, którą uzyskujemy w efekcie stałego rozwoju, daje nam wolność i szybkie przystosowanie się do zmian, których jesteśmy częścią. Jeżeli więcej wiem, to mam większą świadomość, większą możliwość wyboru, w tym również wyboru kariery zawodowej i jej rozwoju. Jeśli się nie rozwijamy, to automatycznie stoimy w miejscu lub cofamy się. Doskonale zdają sobie z tego sprawę organizacje, które wiedzą, że bez pracowników, którzy stale się rozwijają, są głodni wiedzy, nie są w stanie konkurować na tak dynamicznym rynku ani przeprowadzać koniecznych zmian w firmie. Potrzeba permanentnego uczenia się do tej pory nie była aż tak istotna w życiu organizacji. Wystarczy wspomnieć, że jeszcze jakiś czas temu w sytuacji kryzysu firmy najpierw rezygnowały z działań rozwojowych. Dziś jest zupełnie odwrotne. Tempo, w jakim żyjemy, powoduje, że cały czas musimy się uczyć i poznawać nowe rzeczy.