Kierunek Ukraina. Bliskość geograficzna, pogłębiona umowa o wolnym handlu oraz coraz większa aktywność kontaktów biznesowych pomagają łączyć działalność gospodarczą Polakom i Ukraińcom. Najwięksi polscy gracze z powodzeniem korzystają z potencjału ukraińskiego rynku zbytu.
Krynica Vitamin, jeden z największych polskich producentów napojów bezalkoholowych, niskoalkoholowych i środków do dezynfekcji, zaczęła eksportować na Ukrainę w 2019 roku. Od zakładu produkcyjnego Krynicy Vitamin w Dziadkowskiem-Folwarku na Podlasiu do przejścia granicznego z Ukrainą w Dorohusku jest około 160 kilometrów. W 2020 roku wschodni sąsiad był czwartym rynkiem eksportowym Krynicy Vitamin – po Niemczech, USA i Czechach. Spółka wyeksportowała napoje niskoalkoholowe, przeznaczone dla osób pełnoletnich, Fresh Vodka oraz Pinacolada do jednej z największych sieci handlowych na Ukrainie.
– Klient docenił nas za prosty skład, lekką formułę i wyśmienity smak. Są to napoje atrakcyjne pod względem smaku, orzeźwiające, uczciwe w składzie, idealne na lato. Co najważniejsze, produkty smakują. Liczymy na rozwój eksportu w kierunku wschodnim, tym bardziej, że od naszego zakładu do polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Dorohusku jest nieco ponad 150 kilometrów. — powiedział Tomasz Kułakowski, rzecznik prasowy Krynicy Vitamin S.A.
– Ukraina staje się coraz atrakcyjniejszym krajem dla Polski. Powoli do historii odchodzą złe doświadczenia, a polscy przedsiębiorcy coraz efektywniej współpracują z ukraińskimi partnerami. Trzeba też zaznaczyć, że i ukraińscy przedsiębiorcy coraz lepiej poruszają się po polskim i unijnym rynku. W Polsce działa już ponad 20 tysięcy spółek z ukraińskim kapitałem — powiedział szef Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej, były minister gospodarki Jacek Piechota.
Saldo dodatnie
Polsko-ukraiński handel zagraniczny z roku na rok rośnie. W 2020 r. wymiana handlowa między Polską a Ukrainą wyniosła 7,36 mld dolarów. Osiągnęła tym samym trzeci najwyższy wynik spośród wszystkich partnerów, plasujący kraj na podium największych partnerów handlowych Ukrainy. Tuż za Niemcami i Chinami.
Współpraca Polski z południowo-wschodnim sąsiadem sięga początku ukraińskiej niepodległości i jak tłumaczy Jacek Piechota, Prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej, od tego czasu przeżywała kilka wzlotów i upadków.
– Po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości, po „Pomarańczowej Rewolucji”, po „Rewolucji Godności” rodziły się nadzieje wśród polskich przedsiębiorców na pozyskanie wschodzącego, atrakcyjnego rynku ukraińskiego, na dobre transakcje i udane inwestycje. Potem niestety sytuacja wracała do „normy”. Rozczarowanie szczątkowymi reformami, brak przewidywalności regulacji, powrót wszechogarniającej korupcji – to wszystko studziło entuzjazm i zniechęcało do rozwoju współpracy.
Nowa rzeczywistość i większa konkurencyjność ukraińskiej gospodarki
Dziś mamy nową rzeczywistość, a Polska i Ukraina z powodzeniem współpracują w różnych dziedzinach gospodarki, infrastruktury, energetyki i bezpieczeństwa. Na owocną współpracę ma wpływ kilka czynników. Przede wszystkim pogłębiona i kompleksowa umowa o wolnym handlu DCFTA obniżająca cła, z którymi borykają się europejskie przedsiębiorstwa eksportujące na Ukrainę. Umowa ułatwia handel dzięki zwiększeniu skuteczności procedur celnych oraz stopniowemu zbliżaniu ukraińskich przepisów, zasad i procedur, w tym norm, do prawodawstwa UE.
–Układ o stowarzyszeniu, obejmujący pogłębioną i kompleksową umowę o wolnym handlu (DCFTA), który wszedł w życie 1 września 2017 roku, stał się podstawą szybszego zbliżenia Ukrainy i UE. Umowa służy rozwijaniu powiązań gospodarczych zgodnych z europejskimi standardami. DCFTA stwarza ramy dla rozwoju gospodarczego Ukrainy poprzez otwieranie rynków i harmonizację prawa z unijnymi i międzynarodowymi normami — mówi Prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej Jacek Piechota.
Położenie geograficzne Ukrainy jest dodatkowym ułatwieniem logistycznym dla wymiany handlowej na linii międzynarodowej. Ukraina jest krajem tranzytowym, przez który przebiega pięć z dziesięciu międzynarodowych korytarzy transportowych Europy. Przez jej terytorium przepływa ogromna ilość towarów. Co z kolei otwiera szerokie spektrum kierunków dla prowadzenia biznesu. Ponadto rozwinięte są wszystkie nowoczesne dziedziny transportu m.in. kolejowy, samochodowy, rurociągowy oraz lotniczy, w mniejszym stopniu – żegluga śródlądowa i morska.
– Ma to swój szczególny efekt w wynikach naszego handlu. Pierwsze osiem miesięcy br. to wzrost polsko – ukraińskich obrotów w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku o 47,2 proc. do ponad 8 mld USD. W tym czasie polski eksport wzrósł prawie o 30 proc. a import z Ukrainy o ponad 80 proc.! Wciąż mamy dodatnie saldo dla Polski – 1,3 mld dolarów. Jednak jest ono niższe o prawie 500 mln dolarów w stosunku do analogicznego okresu roku minionego. To świadczy o coraz większej konkurencyjności ukraińskiej gospodarki — dodaje Jacek Piechota.
Czym handlujemy z Ukrainą?
W strukturze polsko-ukraińskiej wymiany towarowej wyraźnie widać surowcowy charakter gospodarki naszego sąsiada. Do najczęściej eksportowanych z Ukrainy towarów zalicza się zboża, metale oraz tłuszcze i oleje pochodzenia zwierzęcego lub roślinnego. Natomiast na liście najchętniej importowanych dóbr od wschodniego sąsiada znajdują się m.in. paliwa mineralne, oleje i produkty ich destylacji, substancje bitumiczne, maszyny, sprzęt i urządzenia mechatroniczne.
– Najwyższą dynamikę w polskim eksporcie miały dostawy produktów mineralnych — wzrost o prawie 110 proc. (głównie węgiel), w imporcie: wyroby metalurgiczne — wzrost o ponad 280 proc., wyroby przemysłu lekkiego — wzrost o prawie 100 proc., wyroby przemysłu chemicznego — wzrost o 70 proc. Tradycyjnie wysoki udział w naszych obrotach mają wyroby przemysłu elektromaszynowego oraz produkty rolno – spożywcze. Z nadzieją czekamy na kolejne miesiące w polsko-ukraińskiej wymianie handlowej, na utrzymanie wysokiej dynamiki wzajemnych relacji gospodarczych — uzupełnia Jacek Piechota.