Wybory prezydenckie w USA w cieniu pandemii. Oderwijmy się na chwile od polskich problemów, od naszych problemów z pandemią, chaosu wywołanego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. Przenieśmy się za Atlantyk, dokładnie do dwa tygodnie 3 listopada najważniejsze wydarzenie polityczne w tym roku na świecie. Wybory Prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Na te dwa tygodnie przed wyborami kandydat demokratów Joe Biden ma 11 punktów przewagi sondażowej nad prezydentem Donaldem Trumpem. Natomiast wiemy, że sytuacja może się zmienić. W tych kluczowych stanach ameryki przewaga Bidena jest dużo mniejsza, czekają nas bardzo ostre dwa tygodnie kampanii. W tym czwartkowa druga i ostatnia debata kandydatów na prezydenta. Donald Trump nie poradził sobie z pandemią, ma do niej w dalszym ciągu stosunek nieco lekceważący. Mimo że sam przeszedł tę chorobę.
Wybory prezydenckie tuż tuż
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych notuje się dziennie ostatnio nawet 70 tysięcy przypadków nowych zakażeń. 220 tysięcy amerykanów już zmarło, w efekcie tej choroby dlatego to jest i będzie kluczowy element kampanii prezydenckiej w Stanach Zjednoczonych. Czy te wybory coś znaczą dla Polski, dla relacji polsko- amerykańskich? Na pewno tak, jeśli wygra Trump, to będzie kontynuacja. Jeśli wygra Biden to, mimo że będziemy mówili o kontynuacji, bo Ameryka pozostanie największym partnerem obronnym, zbrojeniowym Polski. Będziemy nadal kupowali amerykański gaz, być może amerykanie zbudują pierwszą elektrownię jądrową w Polsce. Takie porozumienie wczoraj podpisały oba rządy. Biden zwróci niezwykle ważną uwagę na obronę praworządności w Polsce, na obronę praw mniejszości, w tym LGBT, na obronę wolnych mediów. Skończy się miodowy miesiąc między Waszyngtonem i Warszawą dobrze, bo pewne zmiany są tutaj bardzo potrzebne. „
Dzień w minutę. Michał Kobosko, wiadomość z dnia 20 października 2020.
Stałe godziny emisji:
8:00 – Michał Kobosko, wiceprezes Stowarzyszenia Polska 2050
13:00 – Szymon Hołownia, lider ruchu Polska 2050
18:00 – Hanna Gill-Piątek, posłanka ruchu Polska 2050