W warunkach coraz większej niepewności i szybkich zmian współczesny biznes potrzebuje nowego modelu zarządzania. Stary, oparty na sztywnej hierarchicznej strukturze, polegał głównie na współzawodnictwie i dążeniu do indywidualnych sukcesów. Jednak wyzwania i problemy, przed którymi stają dzisiejsze firmy, ze względu na swoją złożoność wymagają nowego podejścia. W warunkach postępującej globalizacji liderzy firm muszą zanegować dotychczasowe wzorce i stworzyć nowe, oparte na trzech powiązanych ze sobą procesach:
- świadomym utożsamieniu się z innymi i zbudowaniu poczucia wspólnoty.
- zdefiniowaniu od nowa wartości ważnych dla rozwoju osobistego i zawodowego i zanegowanie modelu opartego na współzawodnictwie.
- znalezieniu w sobie spokoju i równowagi wewnętrznej, jako antidotum na tempo i złożoność otaczającego świata.
Nowy, „kobiecy” model zarządzania
Z powyższych punktów wynika, że empatia, zdolności komunikacyjne, otwartość na innych i samoświadomość są kluczowymi elementami budowania pozycji lidera XXI wieku. To tak zwane „miękkie” kompetencje, postrzegane zazwyczaj jako „kobiece”. Nie znaczy to, rzecz jasna, że dysponują nimi wyłącznie kobiety, ale to one częściej niż mężczyźni kierują się instynktem i emocjami. Kiedyś zakładano, że dobry przywódca musi występować z pozycji siły i dominacji, ale coraz wyraźniej widać, że to właśnie „kobiece” umiejętności mają przyszłość w biznesie. Wielu mężczyzn na stanowiskach kierowniczych ma opory przed zaakceptowaniem tej zmiany i przyjęciem nowych wzorców. W tej sytuacji przed kobietami otwiera się szansa na zwiększenie ich udziału w zarządzaniu i rzeczywiście, analizy wskazują, że kobiety na stanowiskach zarządzających stopniowo zaczną wyprzedzać mężczyzn, zwłaszcza że są bardziej otwarte na nową wiedzę i umiejętności.
Z moich badań wynika, że kobiety w roli liderów zazwyczaj znacznie lepiej radzą sobie z ekonomiczną i społeczną transformacją, przede wszystkim ze względu na chęć współpracy z innymi i umiejętności adaptacyjne. To ich kluczowa przewaga w dzisiejszym szybko zmieniającym się środowisku biznesowym. Dostrzegając zawczasu sygnały ostrzegawcze i problemy zagrażające zespołowi czy organizacji mogą zareagować na nie z wyprzedzeniem. Kobiety cechuje też większa ostrożność, a w warunkach dużej presji i przeciążenia ich empatyczne, intuicyjne przywództwo jest bardziej korzystne dla zespołu i dla firmy.
Triumf „miękkich” kompetencji
Kobiety zarządzające firmą lub zespołem częściej i chętniej reagują na uwagi otoczenia i są skłonne do większych ustępstw. Ta otwartość i chęć współpracy jest częścią inteligencji emocjonalnej, którą panie mają zazwyczaj rozwiniętą w dużo większym zakresie niż mężczyźni. Szereg badań wykazał, że wysoki poziom inteligencji emocjonalnej liderów przekłada się na efektywność biznesową przedsiębiorstw.
Te „miękkie” kompetencje wpływają więc bezpośrednio na twarde wyniki firmy, ale też znacząco usprawniają jej codzienne funkcjonowanie. Kobiety jako szefowe sprawniej komunikują się ze swoim zespołem i wyznaczają mu cele. Umiejętnie budują też relacje pomiędzy różnymi zespołami i oddziałami firmy i wspierają współpracę w grupie. Ponieważ zazwyczaj lepiej radzą sobie z analizowaniem i komunikowaniem problemów, są bardziej skuteczne w zarządzaniu projektami, a ze względu na lepsze zdolności komunikacyjne i umiejętności negocjacyjne świetnie sprawdzają się w kontaktach z klientami.
Dzięki lepiej rozwiniętej empatii kobiety na stanowiskach zarządzających potrafią też skutecznie wspierać innych w rozwoju, inspirować ich i motywować do działania.
Na cenzurowanym
Wyraźnie widać, jak wszechstronnym wsparciem dla organizacji mogą być kobiety na stanowiskach zarządzających. Dlatego tak trudno jest zrozumieć fakt, że w wielu społecznościach i kulturach nadal nie docenia się i nie wspiera kobiet w biznesie. Panie na wysokich stanowiskach często odczuwają dużą presję ze strony otoczenia. Muszą nieustannie udowadniać swoją wartość w organizacji i boją się popełnić błąd. Dlatego brakuje im poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. W środowisku zdominowanym przez mężczyzn od kobiet wymaga się o wiele więcej, aby mogły zdobyć lub utrzymać analogiczne stanowisko, a ich wiedza i doświadczenie są nieustannie kwestionowane. Nie mogą spocząć na laurach i cieszyć się swoimi osiągnięciami, bo zawsze muszą przejmować inicjatywę.
W światowym biznesie i polityce potrzeba więcej kobiet na stanowiskach zarządzających, jednak tylko niewielki procent z nich otrzymuje wystarczające wsparcie i ochronę. To niepokojące i niezrozumiałe, zwłaszcza że nawet w dziedzinach tradycyjnie zdomiowanych przez mężczyzn wykazano większą efektywność kobiet w zarządzaniu, przede wszystkim dlatego, że muszą one na swój sukces o wiele ciężej pracować, nieustannie udowadniając swoje kompetencje.
Kobiety liderami jutra
Większość ludzi nie ma wystarczającej samoświadomości i otwartego umysłu, aby całościowo zaanalizować trudną sytuację. Dlatego charakterystyczna dla współczesnego biznesu nieprzewidywalność i zmiana budzi w nich lęk i niepokój. Rolą przywódców jest wówczas wsparcie swoich pracowników w rozwiązaniu tych problemów. Kobiety lepiej sprawdzają się pod tym względem w roli liderów, bo troska o innych, empatia i intuicja przychodzą im naturalnie.
W bardziej tradycyjnych, patriarchalnych kulturach często nie docenia się nowoczesnego modelu zarządzania, opartego na takich „kobiecych” wartościach. To krótkowzroczna strategia, ponieważ stary wzorzec przestał się sprawdzać i coraz bardziej docenia się rolę miękkich kompetencji w zarządzaniu.
Pomimo, że nazywane „miękkimi”, te cechy zdecydowanie należą do mocnych stron kobiet na stanowiskach zarządzających i decydują o ich sukcesie. Raporty i analizy, a także feedback ze strony współpracowników i zarządu wykazują, że kobiety w roli liderów są oceniane wyżej niż mężczyźni, a im wyższe stanowisko, tym większa jest różnica na korzyść kobiet.
Co ciekawe, tego typu umiejętności przywódcze bezpośrednio wpływają też na sukces organizacji w takich aspektach, jak zaangażowanie pracowników, zatrzymywanie talentów, satysfakcja klienta, czy rentowność firmy.
Dlatego członkowie zarządów i rad nadzorczych powinni zadać sobie pytanie, co powinni zrobić, aby stanowiska zarządzające w ich firmach stały się bardziej stabilne, bezpieczne i atrakcyjne dla kobiet. Większy udział kobiet w biznesie w pewnością będzie korzyścią zarówno dla zespołu i organizacji, jak i dla całej gospodarki.
Autor: Christian Kurmann, Inclusive Leadership Inspirer