Prawnicy, którzy rozpoczęli działalność lub się do niej przymierzają, nie zaliczą do kosztów uzyskania przychodów wydatków na aplikacje oraz egzamin końcowy. Zdaniem fiskusa oraz sądów administracyjnych, nie ma bezpośredniego związku między tymi kosztami a przychodami z działalności.
Pozornie sprawa wydaje się prosta – po zakończeniu studiów przyszły prawnik musi jeszcze przejść przez aplikację, która jest konieczna do wykonywania zawodów prawniczych (np. adwokata czy radcy), a na zakończenie konieczne jest jeszcze zdanie egzaminu. To wszystko kosztuje, ale w rezultacie daje możliwość prowadzenia praktyki w danym zawodzie. Ci, którzy już uruchomili działalność albo do jej uruchomienia się przymierzają, często się zastanawiają, czy kosztów związanych z aplikacją oraz egzaminem nie można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu. Część zdecydowała się na wysłanie prośby o wykładnie przepisów w tej sprawie do izb skarbowych, a w przypadkach, kiedy odpowiedzi zostały uznane za niewłaściwe, sprawy trafiły do sądów administracyjnych.
Odległy związek miedzy wydatkiem a przychodem
Ostatnio mam do czynienia z serią wyroków, związanych właśnie z kwestią, czy wydatki na aplikacje i egzaminy można uznać za koszt uzyskania przychodu w działalności gospodarczej. Niestety dla prawników, wyroki te są dla nich niekorzystne. Przykładem mogą być dwa orzeczenie NSA z 23 lipca tego roku, dotyczące tej samej kwestii.
W pierwszej sprawie (II FSK 4052/14) sygnatura NSA rozpatrywał skargę kasacyjną na wyrok WSA w Olsztynie. WSA oddalił skargę na interpretację podatkową, podtrzymaną następnie przez Dyrektora Izby Skarbowej. W tej wykładni organy skarbowe uznały, że wydatki na aplikację adwokacką i egzamin nie mogą być kosztem uzyskania przychodu, ponieważ zostały poniesione przed rozpoczęciem działalności gospodarczej. I choć skarżący przeszedł całą drogę odwoławczą, efekt ostatecznie okazał się dlań niekorzystny, bo stanowisko fiskusa podtrzymał WSA, zaś NSA oddalił skargę kasacyjną.
Wszystko dlatego, że wydatki zostały poniesione przed rozpoczęciem działalności. Bo wg sądu, choć bez wątpienia wydatki na aplikację oraz egzamin są konieczne, aby móc prowadzić działalność jako adwokat, to jednak nie ma ścisłego związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy poniesionymi kosztami a przychodami z działalności. NSA zwrócił uwagę, że gdyby przyjąć takie założenie, to równie dobrze można by uznać, że także wydatki związane ze studiami również powinny zostać kosztem uzyskania przychodów.
Poza tym w chwili poniesienia wydatków skarżący nie mógł mieć pewności, że uzyska jakiekolwiek przychody ze swojej działalności. Mógłby bowiem nie ukończyć aplikacji albo nie przejść przez egzamin. A wiec związek miedzy wydatkami na aplikację i na egzamin a ewentualnymi przychodami z działalności jest – zdaniem NSA – zbyt niepewny i odległy, aby wydatki można było uznać za koszt uzyskania przychodów.
To wydatek osobisty, nie zaś firmowy
Nieco bliżej sukcesu był skarżący w drugiej sprawie, dotyczącej możliwości wpisania wydatków na aplikację adwokacką oraz egzamin do kosztów uzyskania przychodów (sygnatura II FSK 3986/14). W tym wypadku bowiem miał za sobą pozytywne orzeczenie WSA w Gdańsku, który uznał, że można te wydatki zaliczyć do kosztów działalności. Ale resort finansów wniósł skargę kasacyjną i sprawę wygrał.
NSA, podobnie jak i w poprzedniej sprawie, zwrócił uwagę na fakt, że wydatki zostały poniesione przed uruchomieniem działalności i że w tamtym czasie związek między opłatami za aplikację i egzamin a ewentualnym przychodem był zbyt niepewny i odległy. „W tym przypadku wydatki poniesione przed rozpoczęciem działalności gospodarczej nie mogą zostać uznane za poniesione w celu zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodów, ponieważ jeszcze ono nie istnieje. W konsekwencji wydatki te w istocie rzeczy mają charakter osobisty i służą wyłącznie zdobyciu kwalifikacji zawodowych” – czytamy w uzasadnieniu wyroku NSA.
Sprawa ważna nie tylko dla adwokatów
To oznacza, że nie tylko adwokaci, ale także przedstawiciele innych zawodów prawniczych nie mogą zaliczyć wydatków na aplikację oraz egzaminy do kosztów uzyskania przychodów. Podobnie jest w przypadku innych zawodów, np. lekarzy czy weterynarzy, którzy często dokształcają się, aby uzyskać lepsze kwalifikacje. Jeśli ponieśli oni wydatki na zwiększenie kwalifikacji przez uruchomieniem działalności (czyli przychodni), wówczas mogą mieć problemy z wpisaniem ich do kosztów uzyskania przychodów.