Prognozowane od kilku miesięcy pogorszenie na rynkach nieruchomości krajów Zatoki Perskiej zdają się sprawdzać. W Dubaju wartość sprzedanych nieruchomości była w kwietniu o ponad połowę niższa niż w analogicznym okresie rok wcześniej. 

Powody są dwa – obniżka cen ropy naftowej, która zawsze przekłada się na gorszą koniunkturę na rynkach nieruchomości krajów eksportujących czarne złoto oraz całej gamy dodatkowych obostrzeń, które wprowadzono, aby schłodzić rynek mieszkaniowy. Podwyższono bowiem podatek od przeniesienia prawa do nieruchomości (do 4%) oraz ograniczono możliwości zadłużania się. Obostrzenia przede wszystkim dotknęły nabywców zagranicznych. Ci chcąc kupić nowe mieszkanie mogą być zmuszeni przedstawić nawet 50-proc. wkład własny.

W tym kontekście warto przypomnieć, że Dubaj jest bardzo popularnym miejscem, w którym zagraniczni inwestorzy kupują nieruchomości. Co więcej portal propertywire.com podał nawet niedawno informację, że aż trzy na cztery najdroższe rezydencje sprzedane w tym emiracie kupowane są przez cudzoziemców.

W takim otoczeniu trudno dziwić się, że liczba zawieranych transakcji w tej części świata znacznie spadła. Naturalną kontynuacją takiej sytuacji są spadki wycen nieruchomości. Dotychczas firma CBRE szacuje spadki na 2% w trakcie pierwszego kwartału 2015 r. Wiele wskazuje jednak na to, że to dopiero początek przeceny. Deloitte szacuje, że w pierwszym półroczu spadki cen mogą wynieść do 5%, a podczas całej korekty firmy JLL i S&P sugerują przecenę w granicach od 10 do 20%.

Dziś chcąc kupić metr kwadratowy nieruchomości o podwyższonym standardzie trzeba w Dubaju wydać około 6,9 tys. USD (równowartość 25 tys. zł). To ponad ośmiokrotnie taniej niż w Hongkongu i 7 razy mniej niż w Monako, ale z drugiej strony tańsze są apartamenty w Kapsztadzie (RPA), gdzie metr apartamentu kosztuje niecałe 18 tys. zł w przeliczeniu na metr.

LICZBA TYGODNIA:

33%

 taką część domowego budżetu singla zarabiającego średnią krajową pochłania miesięczna rata kredytu zaciągniętego na 30 lat na zakup przeciętnego 50-metrowego mieszkania – wynika z szacunków Lion’s Bank opartych o dane NBP, GUS i EUROSTAT

 zdjęcie: źródło: Lannhill Real Estate

źródło: Lion’s Tribune