Ponad 370 mln zł miało wystarczyć na rok 2017, a może się okazać, że już w styczniu pieniądze się skończą. Bank Gospodarstwa Krajowego na swoim profilu na Twitterze podał dane dotyczące programu Mieszkanie dla Młodych. Zgodnie z tą informacją do 11 stycznia do godz. 14 z puli 2017 roku złożone zostały wnioski o dopłatę o łącznej wartości 318,4 mln złotych.
– Środki w programie Mieszkanie dla Młodych z puli roku 2017 skończyły się praktycznie po miesiącu od ponownego przyjmowania wniosków. Osoby, które chcą skorzystać z programu i uruchomić dopłatę w bieżącym roku już praktycznie nie mają takiej możliwości. Dostępne są ciągle środki z puli roku 2018. W tej chwili wykorzystane jest ok. dwadzieścia procent. Z tym, że przed rozpoczęciem 2018 roku możemy wykorzystać maksymalnie 50 proc. z tej puli. Możemy też przypuszczać, że te środki wyczerpią się relatywnie szybko – mówi Michał Krajkowski, główny analityk Notus Doradcy Finansowi.
Przed rozpoczęciem 2017 roku z puli tegorocznej zarezerwowane na dopłaty zostało 362,427 mln złotych, co stanowiło 48.58 proc. łącznej kwoty na cały 2017 rok. Jeżeli zgodnie z informacją z BGK od 1 do 11 stycznia zarezerwowane zostało 318,4 mln złotych, to oznacza to, że łącznie zarezerwowaliśmy już prawie 680 mln złotych, co stanowi ponad 91 proc. łącznej puli środków.
Kiedy BGK wstrzyma przyjmowanie wniosków?
Zgodnie z Art. 37 Ust. 1 ustawy o pomocy państwa w nabyciu mieszkania przez młodych ludzi Bank Gospodarstwa Krajowego wstrzymuje przyjmowanie wniosków o dopłaty po osiągnięciu poziomu 95 proc. przyznanego limitu. Jesteśmy zatem bardzo blisko tego granicznego poziomu i obserwując tempo składania wniosków w 2017 roku. W takim przypadku, zgodnie z przepisami ustawy, od następnego dnia banki przestaną przyjmować wnioski o dopłaty.
Złożenie wniosku w jednym z banków oznacza już zarezerwowanie środków. Zatem jeśli nawet po wstrzymaniu przyjmowania wniosków przez BGK będziemy chcieli złożyć wniosek kredytowy w innej instytucji, to będziemy mogli to zrobić, w sytuacji gdy wcześniej złożyliśmy wniosek i zarezerwowaliśmy środki w innym banku.
Wypowiedź: Michał Krajkowski, główny analityk Notus Doradcy Finansowi.