Sektor MŚP planował nabyć 800 000 aut. Koronawirus pokrzyżował im plany! Jeszcze w pierwszym kwartale 2020 r. blisko 18 proc. z ponad 2 milionów podmiotów z sektora MŚP planowało inwestycje w rozwój firmowych flot. Wynika z badania przeprowadzonego przez Instytut Keralla Research na zlecenie Carefleet S.A. Gdyby przedsiębiorcy zrealizowali swoje deklaracje, do firm trafiłoby nawet 800 000 nowych i używanych samochodów. Dziś już nikt nie łudzi się, że osiągnięcie takiego wyniku będzie możliwe.
Według danych Carefleet S.A. na początku bieżącego roku zakup służbowych samochodów deklarowało 17,6 proc. firm z sektora MŚP. Największy odsetek podmiotów z tej grupy (9,6 proc.) zamierzał nabyć tylko jeden pojazd. Blisko 6 proc. przedsiębiorstw miało w planach powiększenie floty o 2-3 auta. Ponadto niecałe 2 proc. wykazywało chęć zakupu od 4 do 6 samochodów. Marginalny odsetek (0,4 proc.) stanowiły firmy planujące nabycie więcej niż 7 pojazdów.
Ambitne plany przedsiębiorców z sektora MŚP
– Można założyć, że gdyby nie trudna sytuacja rynkowa spowodowana wirusem SARS-CoV-2, do MŚP mogłoby trafić nawet 800 tysięcy aut. W pierwszym kwartale chęć zakupu jednego samochodu deklarowały przede wszystkim mikro firmy. Z kolei inwestycję w 4-6 służbowych pojazdów planowały głównie podmioty dysponujące flotą powyżej 50 samochodów. – mówi Bartosz Olejnik, dyrektor sprzedaży i marketingu w Carefleet S.A.
– Oczywiście znaczną część zakupionych przez sektor MŚP aut stanowiłyby samochody używane. Ponad 50 proc. przedsiębiorstw z MŚP nabywa służbowe pojazdy na rynku wtórnym. Przede wszystkim w komisach oraz centrach sprzedaży pojazdów pokontraktowych i poleasingowych – dodaje Olejnik.
Optymistyczne nastroje mikro, małych i średnich przedsiębiorców z początku roku to pokłosie dobrej koniunktury. Potwierdzają to statystyki sprzedaży samochodów z ostatnich kilku lat. Jak wynika z danych IBRM Samar, tylko w 2019 r. z polskich salonów wyjechała rekordowa liczba około 555 tys. nowych aut osobowych. Ich nabywcami byli przede wszystkim klienci instytucjonalni – w tym firmy z sektora MŚP – którzy odpowiadali za ponad 2/3 całkowitej sprzedaży. Na rynku zaobserwowano także znaczny wzrost popytu na samochody używane, które bardzo chętnie nabywane są przez mikro i małe podmioty gospodarcze.
MŚP – początek roku pod kreską. Koniec pod znakiem zapytania
Choć według danych CEPiK w styczniu br. zarejestrowano o ponad 25 proc. mniej nowych samochodów osobowych i dostawczych niż w grudniu 2019 r. Prognozy IBRM SAMAR na 2020 rok były optymistyczne. 525 tys. rejestracji samochodów osobowych oraz 65 tys. samochodów dostawczych o DMC do 3,5 tony. Dziś wiadomo, że najprawdopodobniej się nie spełnią.
– Na początku roku na rynku samochodów można zaobserwować mniejszy ruch, co jest w dużej mierze spowodowane niższą aktywnością klientów firmowych. Dodatkowo w grudniu 2019 roku mieliśmy do czynienia z bardzo wysoką liczbą rejestracji nowych samochodów. Przekroczyła ona 60 tys. sztuk, więc wszyscy zakładali, że zwiększona sprzedaż w roku 2020 rozpocznie się pod koniec marca. Dopiero najnowsze dane z kwietnia pokazują, jak zagrożenie ze strony SARS-CoV-2 odbiły się na kondycji branży motoryzacyjnej – mówi Bartosz Olejnik.
Spadek liczby kupowanych aut
Zgodnie z danymi IBRM SAMAR, w kwietniu 2020 r. w Centralnej Ewidencji Pojazdów zarejestrowano 17 865 samochodów osobowych i dostawczych. To o 66 proc. mniej niż w analogicznym miesiącu 2019 r. i o 47 proc. mniej niż w marcu 2020 r. Spadek liczby pojazdów zarejestrowanych w ciągu czterech pierwszych miesięcy 2020 r. względem porównywalnego okresu roku 2019 wyniósł niemal 34 proc.
– Tak niskie wyniki są w dużej mierze spowodowane wstrzymaniem zakupów samochodów przez przedsiębiorstwa. W dobie recesji wiele firm podejmuje radykalne kroki, aby zminimalizować koszty działalności. Dotyczy to również szeroko rozumianej mobilności. I choć trudno spodziewać się, że przedsiębiorcy nagle zrezygnują z nabywania samochodów, to wszystko wskazuje na to, że będą starali się obniżyć koszty ich zakupu i eksploatacji – mówi Bartosz Olejnik.
–Tych kilku miesięcy nie uda się najprawdopodobniej nadgonić. Musimy liczyć się z istotnymi spadkami sprzedaży samochodów nowych i używanych w skali całego roku. Jak dużymi? Wszystko zależy od tego, jak rozwinie się sytuacja i jakie realne wsparcie w dłuższej perspektywie zagwarantuje przedsiębiorcom rząd – dodaje.
Stop kredytom i zakupom za gotówkę?
Jak zaznacza Bartosz Olejnik, pandemia Koronawirusa może przełożyć się na wzrost popularności outsourcingowych modeli finansowania samochodów służbowych. Dla wielu przedsiębiorców będą skutecznym antidotum na trudną sytuację finansową.
– Bardzo prawdopodobne, że gdy obecna sytuacja minie, zaobserwujemy w sektorze MŚP zwiększone zainteresowanie wynajmem długoterminowym samochodów. W przeciwieństwie np. do zakupu aut za gotówkę, rozwiązanie to nie skutkuje angażowaniem własnego kapitału, a minimum formalności i relatywnie niskie wymogi odnośnie zabezpieczenia transakcji w porównaniu z kredytem bankowym mogą być dla przedsiębiorców dodatkową zachętą – mówi.
Źródło:carefleet.pl