Polskie konopie włókniste są już dziś cenione w Europie i na świecie. Co więcej pozycja zarówno naszych producentów jak i przetwórców konopi ma szansę umacniać się w najbliższych latach. Wynika z wypowiedzi ekspertów w ramach trwającego właśnie Central European Cannabis Forum (CECF). Rynek szybko rośnie, a rząd deklaruje wsparcie.
Konopie włokniste – dobre perspektywy
Perspektywy są obiecujące, tym bardziej, że wsparcie dla branży konopnej deklaruje resort rolnictwa. Ministerstwu bardzo zależy na dalszym rozwoju rynku konopi włóknistych, widzimy tu naprawdę duże szanse – zadeklarowała naczelnik Wydziału Produktów Roślinnych w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Katarzyna Średnicka, która wzięła udział w środowej debacie zorganizowanej w ramach CECF.
– Ministerstwu bardzo zależy na tym, żeby rozwój tego rynku odbywał się nadal. Widzimy tutaj naprawdę duże szanse. Chodzi o to, aby rolnicy dywersyfikowali uprawy i korzystali z dochodów, jakie ta uprawa przynosi. Widzimy bardzo duże zainteresowanie uprawą konopi – od 2012 do 2019 r. areał uprawy wzrósł pięciokrotnie – do 3 tys. ha. W 2020 r. wynik ten będzie jeszcze wyższy. Nadal jest to uprawa niszowa – tym bardzo widzimy tu duży potencjał do rozwoju – powiedziała Średnicka.
Potrzebne dobre prawo
Jacek Kramarz, dyrektor w HemPoland oraz członek zarządu EIHA (Europejskiego Stowarzyszenia Konopi Przemysłowych) podkreślał, że dla dalszego rozwoju upraw i przetwórstwa konopi fundamentalne znaczenie ma stabilne otoczenie prawne dla produktów konsumenckich. Bez którego firmy nie będą inwestować, a rolnicy będą mieli kłopot ze zbyciem plonów. Mecenas Paweł Sawicki przekonywał, że należałoby uregulować kwestie zarówno upraw jak i przetwórstwa konopi przemysłowych jedną ustawą. „Żeby zarówno rolnik jak i przetwórca mieli jeden akt prawny. W którym to mogą znaleźć wszystkie wymogi do prowadzenia uprawy i wprowadzania produktu końcowego na rynek. Żeby nie było konieczności poszukiwania tego czy to w przepisach o bezpieczeństwie żywienia i żywności. Czy też w Prawie farmaceutycznym, czy w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii” – uzasadniał.
– Widzimy pewne mankamenty obecnego systemu – przyznała w odpowiedzi reprezentująca resort rolnictwa dyrektor Średnicka. – Informujemy o naszych propozycjach ministerstwo zdrowia. Widzimy, że ten system można trochę uprościć. Można zmienić tak, aby były mniejsze obciążenia administracyjne, jeśli chodzi o uprawę konopi – dodała.
Jakość przede wszystkim
Przedstawiciel Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich Witold Czeszak przekonywał, że w kontekście przyszłości branży konopnej – i roli, jaką może tu odgrywać Polska – kluczowa jest jakość.
– Tort do podziału jest tak duży, ze na razie nie ma co konkurować wewnętrznie. Integrujmy się, róbmy dobre produkty gotowe i wysyłajmy to w świat. Jest tu bardzo duże pole do działania, idziemy we właściwym kierunku – mówił Czeszak. Opowiedział się też za stworzeniem programu promocji. Nie danej marki czy firmy zajmującej się konopiami – ale rośliny i jej różnorodnego wykorzystania. Przypomniał, że dotychczas wdrożono kilkaset zastosowań konopi przemysłowych. W tym w sektorze spożywczym, kosmetycznym, włókienniczym, budowlanym, weterynaryjnym i medycznym, ale to jeszcze nie wyczerpuje potencjału tej rośliny.
Jacek Kramarz z HemPoland przekonywał, że konopie włókniste przemysłowe mogą być odpowiedzią na stojące przed Polską wyzwania zarówno w sferze gospodarki jak i ekologii. Uprawy konopi w Europie i w Polsce rosną, odkąd okazało się, że można z nich bezpiecznie pozyskiwać niepsychoaktywne kannabinoidy. Które to mają wykorzystanie m.in. w kosmetykach i suplementach diety. Ten obszar przetwórstwa konopi napędza obecnie ich rozwój. Potężny potencjał leży również w bardziej przemysłowych zastosowaniach – mówił Kramarz.
Konopie włókniste – wsparcie Ministerstwa Rolnictwa
Ocenił jednocześnie, że w Polsce funkcjonują pewne ograniczenia dotyczące m.in. komercjalizacji produktów gotowych. Wynikające zarówno z ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia jak i regulacji europejskich, w tym przepisów dotyczących tzw. nowej żywności . Przekonywał, że w celu przyśpieszenia rozwoju upraw i przetwórstwa, które wiązać się będzie zarówno z nowymi miejscami pracy jak i wzrostu dochodów do budżetu państwa powinno się skoncentrować na „udrożnieniu tego kanału”. Przyznał jednocześnie, że adresatem problemów, które dostrzegają zarówno przetwórcy jak i konsumenci jest przede wszystkim ministerstwo zdrowia. „Tam należy szukać możliwości, których odblokowanie spowodowałoby szybszy rozwój” – mówił Kramarz.
Zajmujący się uprawą konopi włóknistych Patryk Czech przekonywał, że ta roślina to doskonała alternatywa dla polskiego rolnictwa. Polska ma doskonałe warunki do uprawy konopi przemysłowych, odpornych zarówno na przymrozki i susze. Wzrost ilości konopi w Polsce może być gwałtowny, to jedna z najlepszych roślin, jakie można uprawiać w naszych warunkach klimatycznych. Potrzebujemy tylko promocji i dotarcia do rolników- posiadaczy gruntów z tą możliwością uprawy – ocenił Czech.
Dyrektor Średnicka podkreśliła, że resort rolnictwa oferuje uczestnikom rynku konoponegoróżnego rodzaju wsparcie. Przede wszystkim płatności bezpośrednie. W tym płatność dedykowana bezpośrednio właśnie rolnikom, którzy uprawiają konopie. – Ponieważ Polska uznała, że jest to sektor o szczególnym znaczeniu gospodarczym, środowiskowym, społecznym, który też potrzebuje wsparcia” – uzasadniała. Wsparcie rozwoju – zarówno uprawy jak i przetwórstwa – realizowane jest w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Ponato także Funduszu Promocji Roślin Oleistych administrowanego przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa – dodała. Średnicka poinformowała również, że tak w jak ostatnich latach, również w 2021 płatność związana z produkcją konopi włóknistych nadal będzie przysługiwała. Również w kolejnych latach będzie wiele mechanizmów wsparcia tego rynku – zadeklarowała przedstawicielka ministerstwa.
Polska ma bardzo dobrą pozycję, aby odegrać bardzo istotną rolę w skali europejskiej, a nawet światowej, jeśli chodzi o rynek konopny – konkludował Jacek Kramarz z HemPoland.