Od stycznia do czerwca 2017 branża faktoringowa sfinansowała wierzytelności przedsiębiorców o łącznej wartości 83,6 mld zł. To wzrost o 13,6% w stosunku do analogicznego okresu 2016 roku.
Z faktoringu skorzystało już 8,1 tys. przedsiębiorców, czyli o 12,5% więcej w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku. Faktorzy sfinansowali blisko 4 miliony faktur.
W rzeczywistości zarówno obroty jak i ilość korzystających firm i sfinansowanych faktur są jeszcze większe, bo duża część faktorów pozostaje poza związkiem (Polski Związek Faktorów – PZF), a ich łączny wynik nie jest znany.
Poza klasycznym faktoringiem niepełnym rośnie popularność pełnego (zabezpieczający faktoranta w przypadku niezrealizowania płatności ze zgłaszanej faktury przez kontrahenta) i eksportowy wspierający zagraniczną ekspansję polskich przedsiębiorców.
Powody rosnącej popularności faktoringu:
- szybkość i jakoś usługi,
- rosnąca dostępność faktoringu – ze względu na rozbudowę sieci sprzedaży w całym kraju i dostosowywanie oferty do mniejszych podmiotów,
- rosnąca świadomość usługi u przedsiębiorców,
- osiągalność usługi dla nowych na rynku firm (które nie dostaną kredytu inwestycyjnego),
- spadające koszty usługi (ze względu na rosnącą konkurencję wśród dostawców),
- pogłębiające się zaległości i opóźnienia płatności faktur (już ponad 19 mld zaległości przedsiębiorstw).
I półrocze w faktoringu
Wieloletni dynamiczny wzrost branży i usługi faktoringowej przyciąga do niej nie tylko przedsiębiorców, ale i inwestorów. Od kilku lat, a szczególnie w ostatnim czasie, zauważalne jest dedykowanie produktów faktoringowych dla poszczególnych segmentów przedsiębiorstw, a nawet branż. Rosnąca konkurencja pomiędzy faktorami zaczyna wpływać i wywierać presję na wysokość marży. W efekcie koszty faktoringu są coraz korzystniejsze dla przedsiębiorców.
W pierwszym półroczu duża część firm faktoringowych poprawiała swoje ofert dla MSP, a nawet dla konkretnych branż tradycyjnie będących odbiorcami usług faktoringowych (12% – to firmy spożywcze, 10% – firmy chemiczne, 9% – działające w handlu hurtowym).
Ten proces będzie trwał w dalszym ciągu. Atrakcyjną, a nie w pełni zagospodarowaną grupą dla faktorów jest np. branża transportowa – po drogach Europy jeździ nawet 200 tys. polskich ciężarówek, branża daje zatrudnienie blisko milionowi osób w Polsce, a problemy z długimi terminami zapłaty są tutaj powszechne.
W zakresie dostosowania oferty i edukowania przedsiębiorców jest ciągle wiele do zrobienia, bo jak wynika z badania Keralli Research (przeprowadzonego wśród 600 firm na zlecenie Narodowego Funduszu Gwarancyjnego) chociaż co druga firma z sektora MSP korzysta z produktów finansowych, to tylko 3 proc. używa faktoringu. Chociaż liczba ta wydaje się istotnie niedoszacowana (inne badania pokazują, że nawet 11% firm korzystało z faktoringu), to jednak wskazuje to na dużą ilość pracy do wykonania przez faktorów, ale i ogromne możliwości wzrostu usługi.
Czego mogą się spodziewać faktorzy i korzystający z niego przedsiębiorcy w przyszłości
MŚP wytwarzają prawie 70% PKB, zatrudniają ponad 70% zatrudnionych Polaków. Zakładając, że ¾ tych podmiotów nie ma żadnej zdolności kredytowej, a finansujących cały rozwój ze środków własnych jest kilka – kilkanaście procent, ich oczy będą zwracały się ku faktoringowi. Poziom świadomości usługi w większości krajów Europy Zachodniej i procent przedsiębiorców korzystających tam z faktoringu jest znacznie wyższy niż w Polsce.
Faktoring jest optymalnym sposobem pozyskiwania środków obrotowych przez małe i średnie przedsiębiorstwa, którym banki niechętnie udzielają kredytów. Dla faktorów najważniejsza jest ocena kontrahenta i kontraktu, a najważniejszym zabezpieczeniem cesja wierzytelności. Rozwiązania w ramach usług faktoringowych są dopasowywane w taki sposób, aby pomóc przedsiębiorcy szybko uzyskać bieżącą płynność finansową.
Prawdopodobnie najszybciej będą rozwijać się mali faktorzy pozabankowi, bo ich oferta jest dostępna dla najszerszej grupy odbiorców, a różnice w kosztach finansowania nie będą odgrywać decydującej roli. Faktorzy związani z bankami stawiają zazwyczaj wyższe wymagania, raczej nie wykupują też pojedynczych wierzytelności, wolą pakiety faktur, oczekują większej ilości kontrahentów zgłaszanych do faktoringu. Najwięksi faktorzy nie są też zdeterminowani, żeby eksplorować dolne rejony MSP, co również premiuje mniejszych faktorów, szczególnie tych dynamicznie rozwijających własne i partnerskie sieci sprzedaży.
Konsolidacja branży wokół największych graczy to jeszcze dosyć odległa perspektywa.
Autor: Piotr Gąsiorowski – Prezes Zarządu eFaktor S.A.