Ponad 40% firm z sektora MŚP mniej ufa swoim kontrahentom. Większość firm w czasie pandemii zmieniło swoje podejście do partnerów biznesowych, a cztery na dziesięć deklaruje, że ufa im mniej. Tak wynika z badania Krajowego Rejestru Długów. Zmianę zachowań widać przede wszystkim w ostrożniejszym zawieraniu nowych zobowiązań, które zadeklarowało 44% przedsiębiorców. Jednocześnie na znaczeniu zyskali sprawdzeni partnerzy. Ponad jedna trzecia firm twierdzi, że w obecnych czasach mocniej na nich polega. Nie czekają natomiast z odzyskiwaniem należności – częściej przypominają się swoim dłużnikom oraz szybciej uruchamiają procedury windykacyjne.
Obostrzenia sanitarne i niepewność gospodarcza związana z trwającą pandemią koronawirusa wyostrzyły czujność przedsiębiorców. Zmienili swoje podejście do partnerów biznesowych, którym sprzedają towar lub usługę z odroczonym terminem płatności. Zamrożenie gospodarki w marcu sprawiło, że spadła liczba zawieranych transakcji. Co za tym idzie, mniej firm sprawdzało swoich kontrahentów pobierając raporty z Krajowego Rejestru Długów. Ale w przypadku MŚP, których klientami są przede wszystkim inne firmy, ta tendencja nie trwała długo.
Jak pandemia zmieniła MŚP
Już w maju przedsiębiorcy z tego sektora pobrali 6,5% raportów więcej niż przed rokiem. W czerwcu aż 48,5% niż rok wcześniej. W kolejnych miesiącach mieliśmy do czynienia z sinusoidą, skokowe wzrosty były przeplatane spadkami, ale trend jest wyraźnie wzrostowy. Zmieniająca się sytuacja ekonomiczna skłania firmy do szybszego odzyskiwania swoich pieniędzy, także we współpracy z firmami windykacyjnymi. Okazuje się jednak, że pozytywnym efektem pandemii jest zacieśnienie współpracy z wieloletnimi, sprawdzonymi partnerami. Co z pewnością jest rozsądnym rozwiązaniem w tych niepewnych czasach.
Z badania Krajowego Rejestru Długów „Jak pandemia zmieniła biznes” wynika, że w 42% firm zaufanie do kontrahentów w czasie pandemii jest niższe, niż przed jej wybuchem. Połowa przedsiębiorców nie widzi różnicy w tej kwestii, a 6% deklaruje, że ich ufność wzrosła. Niezależnie od poziomu zaufania, większość podmiotów zmieniła swoje podejście do parterów biznesowych, w tym dłużników. Tylko jedna czwarta nie wprowadziła żadnych modyfikacji.
Nowe zobowiązania zawierane ostrożniej
Przedsiębiorcy w pandemii z większym dystansem podchodzą do nowych zobowiązań biznesowych – 44% deklaruje, że zawiera je ostrożniej. Niemal jedna czwarta stała się mniej elastyczna, rzadziej skora do ustępstw i deklaruje, że na pierwszym miejscu stawia zawsze interes własnej firmy. Co piąty zaczął sprawdzać sytuację finansową potencjalnego partnera przed zawarciem zobowiązania. 16% wzbogaca umowy o dodatkowe zapisy, które zapewniają większe bezpieczeństwo. Koszty mają mniejsze znaczenie – tylko co dziesiąty w czasie pandemii zaczął szukać tańszych kontrahentów.
Większa ostrożność w rozpoczynaniu nowych relacji biznesowych skłania firmy do rozwijania współpracy ze sprawdzonymi przedsiębiorstwami. 36% ankietowanych przedsiębiorców deklaruje, że mocniej polega na partnerach, z którymi już prowadzili udaną kooperację.
Trudne życie dłużnika
Badanie Krajowego Rejestru Długów pokazuje również, że w czasie pandemii firmy bardziej przyglądają się swoim finansom i są mniej skłonne do ustępstw w tej kwestii. Czterech na dziesięciu zapytanych zadeklarowało, że częściej przypomina swoim dłużnikom o płatnościach telefonicznie lub e-mailem. 19% nie zwleka już z uruchamianiem procedur windykacyjnych.
Podejście do odzyskiwania należności przez przedsiębiorców z sektora MŚP w czasie pandemii zmienia się wraz z rozwojem sytuacji. W czasie wiosennego zamrożenia gospodarki nie tylko skokowo wzrosła liczba spraw oddawanych do windykacji przez firmy, ale i były one zgłaszane znacznie szybciej. Często miesiąc-dwa po terminie płatności. Z kolei w czerwcu, gdy firmy otrzymały wsparcie rządowe, zainteresowanie zlecaniem odzyskiwania należności zmalało. Przedsiębiorcy mieli pieniądze, więc byli bardziej skłonni poczekać na zapłatę od kontrahentów. W drugiej połowie października takich głosów było już zdecydowanie mniej, a firmy zaczęły znowu naciskać na jak najszybsze odzyskanie pieniędzy. Wróciła obawa, że czekanie może skończyć się utratą należności.
Duże firmy nie czekają z windykacją
Szczegółowe wyniki badania Krajowego Rejestru Długów wykazały jeszcze jedną ciekawą zależność – im większa firma, tym bardziej dochodzi swoich zobowiązań. Wśród firm liczących od 50 do 249 pracowników aż 67% deklaruje, że częściej przypomina o płatnościach. 37% szybciej uruchamia procedury windykacyjne. W mniejszych firmach, liczących powyżej 10 pracowników, takie zmiany wdrożyło odpowiednio 50% i 24%. Najmniej skrupulatne w ściganiu swoich dłużników są mikrofirmy zatrudniające kilku pracowników. Wśród nich jedynie 28% częściej upomina się o długi, a co dziesiąta decyduje się na windykację.
Źródło: KRD