Influencerzy pod lupą UOKiK. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił przyjrzeć się działalności tzw. influencerów. Chce uporządkować rynek treści sponsorowanych w portalach społecznościowych, tak aby internauci dostawali jasny przekaz. Przede wszystkim co jest reklamą, a co obiektywną recenzją produktu. Konsumenci nie mogą być wprowadzani w błąd.
Jak się okazuje wiele treści o charakterze handlowym na profilach influencerów w social media nie jest oznaczana jako reklama. Część postów jest oznaczana niewystarczająco, np. jedynie poprzez hasztag #ad. Jednak dla polskiego internauty takie oznaczenie może być niezrozumiałe. Czy influencerzy zostaną „ukarani” i co o tym mówią przepisy prawa?
„W ślad za zapowiedzią opublikowaną pod koniec września, UOKiK rozpoczął już pierwsze działania w zakresie weryfikacji prawidłowości zasad i warunków współpracy pomiędzy influencami, agencjami reklamowymi i reklamodawcami. Rynek obawia się, że podejmowane przez urząd działania będą miały na celu przykładowe ukaranie jednych z wiodących graczy. Tak by stali się oni przestrogą dla pozostałych influencerów. Pamiętajmy jednak, że na obecnym etapie, wszelkie takie osądy są jedynie wróżeniem z fusów” – komentuje Mikołaja Chałas, adwokata w kancelarii Chałas i Wspólnicy.
I dodaje:
„Istnieje możliwość, iż UOKiK dąży przede wszystkim do tego, aby zdobyć bardziej szczegółowe informacje na temat zasad współpracy marketingowej. Co pozwoli mu ostatecznie na stworzenie jednolitego standardu. Nie zmienia to jednak faktu, że działania urzędu mogą zakończyć się ukaraniem przedsiębiorców. W szczególności tych, którzy w sposób bezsporny naruszają postanowienia dotyczące zakazu kryptoreklamy. Dlatego też, obserwując dalsze działania UOKiK, pamiętajmy o tym, aby zadbać o stosowne postanowienia w umowach pomiędzy agencją reklamową lub reklamodawcą a influencerem. Ponadto o to, by realizacja działań reklamowych była zgodna z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa”.