Jednoosobowa działalność gospodarcza czy spółka z o.o., a może akcyjna? W jakiej formie zorganizować startup, aby jak najmniej oddać organom podatkowym od zebranych pieniędzy ze zrzutek w internecie? Różnice sięgają kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Prześwietlamy obowiązujące przepisy prawne – kiedy i ile należy się urzędowi skarbowemu?
Środki finansowe zgromadzone w ramach finansowania społecznościowego, tzw. crowdfundingu, są w świetle obowiązujących przepisów prawnych traktowane jako darowizny, tzn. że od takich wpłat firmy muszą odprowadzić podatek. Czy takie koszty ponosi tylko obdarowany? Czy firmy płacą tylko podatek dochodowy PIT lub CIT, czy także VAT?
Ile od jednoosobowych?
Najczęstszą formą prawną startupów w Polsce są jednoosobowe działalności gospodarcze. W tym przypadku mamy do czynienia z sytuacją, w której darowizny pieniężne są przekazywane de facto osobie fizycznej. Dlatego też, zastosowanie mają tu przepisy o podatku od spadków i darowizn od osób fizycznych i nie ma znaczenia, że darowizny są powiązane z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Zgodnie z art. 9 ust. 1 ww. ustawy, opodatkowaniu podlegają środki o wartości przekraczającej:
1) 9 637 zł – jeżeli obdarowanym jest osoba wchodząca w skład I grupy podatkowej (zaliczamy tu małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, zięcia, synową, rodzeństwo, ojczyma, macochę i teściów)
2) 7 276 zł – jeżeli obdarowanym jest osoba wchodząca w skład II grupy podatkowej (zaliczamy tu zstępnych rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonków rodzeństwa małżonków, małżonków innych zstępnych)
3) 4 902 zł – jeżeli obdarowanym jest osoba wchodząca w skład III grupy podatkowej (zaliczamy tu innych nabywców, czyli osoby obce).
Co ważne, kwoty opisane powyżej sumują się na przestrzeni 5 lat. Jednak dotyczą sytuacji, w których wpłaty przekazane są tylko przez pojedyncze osoby, a nie całościowej wartość internetowej zbiórki.
– 100 wpłat po 2 000 zł na jedną zrzutkę przekazane przez 100 różnych osób nie wymaga zgłoszenia i opodatkowania zbiórki, gdyż żadna z wpłat nie przekracza kwoty zwolnionej z podatku tj. kwoty 4 902 PLN. W tym przypadku nie trzeba więc płacić podatku – wyjaśnia Tomasz Chołast, współzałożyciel Zrzutka.pl. – Najlepiej, aby na potwierdzenie powyższego, obdarowany był w posiadaniu imiennego spisu darczyńców i wpłaconych przez nich sum pieniędzy – dodaje Chołast.
Hojniejszy darczyńca
Co jeśli jednak suma wpłat przekazanych przez jedną osobę, z którą nie jesteśmy w żaden sposób spokrewnieni, w okresie 5 lat przekracza kwotę 4 902 zł?
– W takiej sytuacji należy zgłosić tę jedną wpłatę w odpowiednim urzędzie skarbowym, poprzez deklarację SD-3 i odprowadzić należny podatek – wyjaśnia Chołast z Zrzutka.pl.
Bez znaczenia dla obowiązku podatkowego jest natomiast charakter zbiórki. Zatem, bez względu czy organizujemy zrzutkę na cele prywatne czy charytatywne, opisane powyżej zasady mają identyczne zastosowanie. Co warto także podkreślić, w przypadku darczyńców, czyli osób wpłacających na internetowe zbiórki, taka czynność pozostanie neutralna z punktu widzenia obowiązku podatkowego. Nie zapłacą więc one podatku od przekazanych środków.
Jaki podatek płacą osoby prawne?
W przypadku zbiórek organizowanych przez spółki prawa handlowego, czyli z ograniczoną odpowiedzialnością oraz akcyjne, czyli tzw. osoby prawne, na platformie finansowania społecznościowego, mamy do czynienia z wielowątkową sytuacją.
Pierwszy przypadek, najczęściej występujący, to tzw. model „fanowski”, kiedy spółka zbiera środki na cele własne i w którym zrzutka jest nieodpłatna, czyli wpłacający nie otrzymują w zamian tzw. świadczeń wzajemnych (np. produktu po niskiej cenie lub kodu rabatowego umożliwiającego zakup towaru po niższej cenie, czy długopisu z logo firmy). Wówczas wpłata taka traktowana jest jako darowizna i będzie opodatkowana podatkiem dochodowym CIT. Jednak beneficjent takiej zbiórki nie będzie zobligowany do odprowadzenia podatku VAT – podstawa prawna art. 5 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług. Zatem dla przykładu, kiedy uzbieramy za pośrednictwem platformy crowdfundingowej 100 tys. zł, będziemy musieli odprowadzić podatek w wysokości 19% (chyba, że mamy do czynienia z tzw. małą spółką z o.o., wówczas 15%). Czyli ze zgromadzonych środków zostanie nam 81 tys. zł dla naszej firmy.
W przypadku drugim, w tzw. modelu finansowania społecznościowego mieszanego, kiedy zbiórka jest odpłatna, czyli w zamian za środki finansowe, wpłacający otrzymuje świadczenie wzajemne, np. usługę lub rzecz, nawet o bardzo niskiej wartości i zbiera środki na cele własne, to urząd skarbowy, zgodnie z artykułem 12 ust. 1 pkt 1 Ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, będzie traktował zgromadzone fundusze, jako przychód z prowadzonej działalności podlegający opodatkowaniu podatkiem dochodowym CIT.
Dodatkowo, jeżeli beneficjent jest płatnikiem podatku VAT i w zamian za wsparcie finansowe będzie realizował tzw. świadczenia wzajemne, to powinien także tym podatkiem opodatkować uzbierane fundusze. Zatem ze zgromadzonych w zrzutce przykładowych 100 tysięcy zł, będzie musiał odprowadzić 23% podatku VAT i 19% CIT. W związku z czym firmie zostanie do wykorzystania 65 853 zł, czyli o ponad 15 tys. zł mniej, niż w przypadku pierwszym, czyli w modelu „fanowskim”.
– Będąc startupem poszukującym finansowania poprzez model crowdfundingowy, z punktu widzenia podatkowego najlepiej ubiegać się o środki finansowe prowadząc jednoosobową działalność gospodarczą. Wówczas obciążenie ze strony fiskusa będzie najmniejsze, praktycznie równe lub bliskie 0 zł. W przypadku spółek z o.o. i akcyjnych, najlepiej zorganizować tzw. zbiórkę „fanowską” bez oferowania darczyńcom świadczeń wzajemnych. Wówczas będziemy musieli odprowadzić do organów podatkowych „tylko” 19% od zgromadzonych środków finansowych – podsumowuje Tomasz Chołast, współzałożyciel Zrzutka.pl.
Jedynym przypadkiem, w którym osoba prawna jest zwolniona z podatków, zarówno CIT jak i VAT, jest sytuacja, kiedy taki podmiot organizuje zbiórkę w celach charytatywnych.
Źródło: Zrzutka.pl