Sezon wyników za II kwartał powoli dobiega końca – kumulacja tych publikacji tradycyjnie już nastąpi w ostatnim możliwym terminie czyli ostatnim dniu sierpnia. Na dokładne podsumowania rezultatów jeszcze przyjdzie czas ale już w oczy rzuca się bardzo duży rozdźwięk między szerokim rynkiem a indeksem największych spółek WIG20.
Tegoroczny dołek wypadł pod koniec czerwca i był związany oczywiście z niespodziewanym wynikiem referendum brytyjskiego ws. wyjścia tego kraju z UE. To wydarzenie zwiększa oczekiwania na działania luzujące banków centralnych, w tym odraczanie podwyżek stóp procentowych przez Fed, a to daje paliwo do zwyżek na giełdach. Za Oceanem, gdzie europejskie problemy są ignorowane, notowane nawet są nowe historyczne rekordy Wall Street. W Warszawie także przeważają kupujący, ale WIG20 od dołka z czerwca zyskał jedynie niecałe 9%, a że waży dużo w szerokim indeksie WIG, ten indeks także nie wygląda dobrze na tle innych rynków. Wrażenie stagnacji znika za to, gdy patrzy się na małe i średnie spółki. Indeks sWIG80 od tegorocznego minimum wzrósł o ponad 17% a mWIG40 aż o prawie 21%. Można powiedzieć, że te indeksy wchodzą w fazę hossy.
Tak dobre wyniki małych i średnich spółek to zasługa połączenia popularności selektywnych strategii inwestycyjnych w funduszach z dobrymi wynikami spółek, szczególnie tych z indeksu mWIG40, które osiągają niezłą płynność i dzięki temu są w kręgu zainteresowań zarządzających. W tym kwartale bardzo dobre wyniki pokazały takie spółki jak CD Projekt, Kęty czy Uniwheels. Ulubieńcem funduszy pozostają akcje Kruka, mimo że wyników jeszcze nie opublikował. Jednak program 500+ powinien sprzyjać spłatom zobowiązań, a to winduje notowania Kruka na historyczne maksima. Na rosnących cenach węgla korzystała JSW, której cena akcji utrzymuje się blisko 30 zł, chociaż same wyniki za drugi kwartał były rozczarowujące. Nowa propozycja ustawy frankowej przyniosła ulgę bankom i to w dużej mierze przyczyna wzrostu WIG20, częściowo też pomocna we wzroście cen średnich spółek (przez wynik Millenium czy Getin Noble). Jednak można to uznać za zdarzenie jednorazowe. Wyniki banków w większości były nawet lepsze od oczekiwań, ale cały sektor w Europie jest źle postrzegany i to za mało, żeby mocniej ruszyć dużymi spółkami. Cały czas widoczny jest czynnik natury politycznej, a ostatnie słabe dane z polskiej gospodarki w zestawieniu z napiętym budżetem na przyszły rok generują ryzyko przekroczenia progu 3% deficytu PKB. Zatem WIG20 może odstawać od szerokiego rynku.
Sektorowo dobre wyniki prezentują spółki deweloperskie, na czele z dużymi podmiotami jak Dom Development czy Robyg. Środowisko niskich stóp procentowych, które będzie jeszcze trwało długo, sprzyja tej branży, podobnie jak znormalizowana sytuacja cenowa – mamy hossę, ale bez nadmiernego rozdmuchania, przez co nie grozi rynkowi nagłe załamanie. Któryś kwartał z rzędu dobrze radzą sobie też spółki związane z branżą motoryzacyjną. Na przeciwległym biegunie znajduje się segment dystrybucji IT. Słabe wyniki publikowały ABC Data oraz Action, , który rozpoczął niedawno postępowanie sanacyjne. Oprócz spadających marż spółki ze wspomnianego segmentu borykają się z kontrolami skarbowymi. Rynek z tego względu patrzy na cały sektor nieprzychylnie.
Wniosek po całym pierwszym półroczu jest taki, że na rynku giełdowym mamy do czynienia z podwyższoną zmiennością, ale wciąż nie ma wyklarowanego wyraźnego trendu. W przypadku długoterminowych inwestorów taka sytuacja może być niesprzyjająca. Szukając stabilnego rozwiązania, dającego też dużo większe bezpieczeństwo, warto wciąż zwracać się w stronę propozycji funduszy gotówkowo-pieniężnych. W tej grupie liderem według niezależnego portalu www.analizy.pl jest jeden z funduszy MM Prime TFI – Depozytowy FIZ, którego stopa zwrotu za dwa lata działalności wynosi prawie 8,5% i co ważne, zyski rozkładają się równomiernie w czasie. Fundusz od początku swojego istnienia regularnie znajduje się w ścisłej czołówce w swojej grupie, będąc też liderem kategorii w wynikach za 12 miesięcy. W okresie niepewności na rynkach ten produkt wydaje się godny polecenia, tym bardziej, że dane za ostatnie 6 miesięcy i wzrost wartości funduszu o prawie 2 procent potwierdzają trwałą tendencję.