W związku z zapowiedziami, że rozmowy mogą być kontynuowane dopiero po niedzielnym referendum uwaga rynku powinna skupić się dzisiejszych danych z amerykańskiego rynku pracy, których publikacja zaplanowana jest na godz. 14:30. Naszym zdaniem istnieje ryzyko pozytywnego zaskoczenia.
Wyjątkowo w czwartek, a nie tak jak to zwykle bywa w piątek, na rynek napłyną dane z amerykańskiego rynku pracy dotyczące m.in. zmiany zatrudnia, stopy bezrobocia i przyrostu płac. Amerykanie mają jutro wolne ze względu na Święto Niepodległości. Konsensus zakłada, że w USA w czerwcu w sektorze pozarolniczym przybyło 233 tys. nowych miejsc pracy. Biorąc pod uwagę wczorajsze optymistyczne odczyty (ADP – 237 tys., ISM – wzrost subindeksu zatrudnienia o 3,8 pkt.), naszym zdaniem istnieje ryzyko pozytywnego zaskoczenia i odczytu zbliżonego do 300 tys. Średnia stawka godzinowa ma w ujęciu miesięcznym wzrosnąć o 0,2 proc., co także nie jest zbyt wygórowanym konsensusem. Ponadto według oczekiwań stopa bezrobocia ma w czerwcu spaść o 0,1 pkt. proc. w stosunku do maja, do poziomu 5,4 proc. Cały komplet danych powinien zostać odebrany pozytywnie przez dolara amerykańskiego.
Głosujcie na „nie”!
W swoim wczorajszym wystąpieniu premier Alexis Tspiras bardzo wyraźnie nawoływał do głosowania na „nie” w niedzielnym referendum. Sondaż przeprowadzony we wtorek wskazuje na niewielką przewagę głosów na tak 47-43, ale 10 proc. respondentów pozostaje niezdecydowanych. Wczoraj pojawiały się obawy o zacieśnienie warunków udzielania pożyczek w ramach ratunkowej linii kredytowej (ELA). Na szczęście dla Greków do tego nie doszło. Sytuacja została ustabilizowana, a sprawa Grecji do poniedziałku powinna zostać nieco wyciszona. Wszyscy europejscy politycy podkreślają, że dalsze negocjacje możliwe są dopiero po referendum. Jednocześnie asekuruje się na wypadek gdyby Grecy zagłosowali na „nie”. W oczach chociażby Angeli Merkel nie będzie to prowadziło do opuszczenia przez Grecję strefy euro. Naszym zdaniem istnieje duże ryzyko negatywnego wyniku niedzielnego referendum.
Riksbank może obniżyć stopy
W związku z wzrostem inflacji i oczekiwań inflacyjnych w maju, Riksbank może wstrzymać się z dalszym luzowaniem warunków monetarnych, ale czy na pewno? Argumentem przemawiającym za obniżeniem stóp procentowych i/lub rozszerzeniem programu luzowania ilościowego jest nadmierna siła korony szwedzkiej wyrażona poprzez jej kurs ważony obrotami handlowymi (KIX). Naszym zdaniem może on przeważyć, a Riksbank zdecyduje o obniżeniu stóp procentowych o 15 pb (decyzja o godz. 9:30)
Biorąc pod uwagę kurs KIX, korona szwedzka jest obecnie silniejsza niż w czasie gdy Riksbank wprowadzał program QE oraz sprowadzał stopy procentowe poniżej zera. Ponadto znajduje się 3 proc. wyżej niż prognozowany przez szwedzkie władze monetarne kurs. Dodatkowo wydaje się, że kwietniowa prognoza inflacyjna Riksbanku jest zbyt optymistyczna i zostanie zrewidowana w dół, co także powinno zostać odebrane jako argument za osłabieniem korony szwedzkiej.
Jeżeli nawet nie dojdzie do poluzowania warunków monetarnych na kończącym się jutro posiedzeniu, to Riksbank powinien pozostać na stanowisku, że będzie ono możliwe na wrześniowym posiedzeniu.