FOMC w nowym, bardziej jastrzębim składzie decyzyjnym nie powinien zmienić nastawienia względem grudniowego posiedzenia. Do marca zostały jeszcze dwa miesiące i to informacje z rynku oraz gospodarki zdecydują o tym kiedy druga podwyżka w cyklu się zmaterializuje. Brak zmian w treści Komunikatu ma potencjał by nieznacznie umocnić dolara do walut defensywnych. Spodziewamy się, że stopy zostaną podniesione w marcu. Obecna wycena prawdopodobieństwa takiego zdarzenia na rynku (25 proc.) predysponuje dolara do wznowienia umocnienia. Dodatkowo uważamy, że podtrzymanie pozytywnej oceny perspektyw gospodarki wsparłoby nastroje na rynkach.
Dzisiejsze posiedzenie FOMC nie będzie wieńczone ani nowymi prognozami, ani konferencją prasową Janet Yellen. W takiej sytuacji uczestnicy rynku będą zmuszeni do wnikliwej analizy treści komunikatu. Szczególną wagę należy przypisać do stwierdzeń dotyczących turbulencji na rynkach i wpływu załamania cen surowców energetycznych na ścieżkę inflacji.
Uważamy, że nie zostanie powtórzony błąd z września, kiedy to pesymistyczna retoryka towarzysząca odsunięciu podwyżki pogłębiła rynkową panikę. Decydenci zyskali wtedy dowody, że turbulencje na rynkach finansowych nie przekładają się na załamanie nastrojów konsumentów i pogorszenie koniunktury na rynku pracy. Dobry przykład to także wzrost wskaźnika nastrojów konsumenckich Conference Board. Tąpnięcie na giełdach i zacieśnienie się warunków finansowych w USA nie przekładają się na pogorszenie nastrojów gospodarstw domowych poprzez kanały niskich cen paliw i fantastycznej koniunktury rynku pracy. Zepchnąć Fed ze ścieżki podwyżek stóp może trwała bessa, ale ostatnie spadki to zdecydowanie za mało. Podtrzymanie obecnego wydźwięku komunikatu będzie krokiem w kierunku uspokojenia rynkowych nastrojów.
Z tych względów FOMC pozostanie wierne strategii wait and see i nie da nowych wskazówek odnośnie do marcowej decyzji. W końcu dzielą ją od nas jeszcze dwa miesiące. Lepszą okazją do tego niż jutrzejsze posiedzenie może być chociażby wystąpienie Yellen w Kongresie, które zaplanowane jest na 10 lutego. Warto w tym miejscu podkreślić, że brak zmian w nastawieniu FOMC w porównaniu z grudniem może wystarczyć by wesprzeć dolara do walut defensywnych. Rynkowa wycena prawdopodobieństwa, że druga w cyklu podwyżka stóp nastąpi w marcu spadła od końca grudnia z 52 do zaledwie 25 proc.
Za powstrzymaniem się od wykonania gołębiego zwrotu w komunikacji z rynkiem przemawia też rotacyjna zmiana decyzyjnego składu Komitetu. Prym nadal wieść będzie Rada Gubernatorów, ale generalizując przedstawicieli regionalnych banków tworzących system Rezerwy Federalnej cechują bardziej jastrzębie poglądy niż w 2015 roku.
By dolar zaczął wyraźnie zyskiwać do euro potrzebna będzie trwała poprawa nastrojów. Bez tego przebicie 1,07 i opuszczenie obecnego przedziału wahań jest mało prawdopodobne. Podobnie sytuacja ma się ze złotym. Polska waluta powinna zyskiwać poprzez kanał stóp procentowych i dzięki solidnym fundamentom gospodarki. Inwestorzy nie zaczną jednak realizować takiego scenariusza dopóki na rynkach globalnych nastroje nadal będą silnie rozchwiane. W tym kontekście zbawienne mogą okazać się obchody Nowego Roku w Chinach, które rozpoczynają się za nieco ponad tydzień. Poza posiedzeniem FOMC warto zwrócić uwagę także na decyzję RBNZ. Poza tym kalendarz makroekonomiczny, zwłaszcza na sesji europejskiej, jest pusty.