Kwietniowe dane GUS potwierdzają silne ożywienie w polskim przemyśle, którego produkcja wzrosła o 9,3 proc. To wynik nieznacznie słabszy niż się spodziewano, ale bardzo dobry. Po budownictwie można było oczekiwać wzrostu wyższego niż 19,7 proc., jednak powodów do narzekania nie ma i w tym przypadku.
Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii spodziewało się wzrostu produkcji przemysłowej o ponad 10 proc., a budowlano-montażowej o więcej niż 20 proc. Rynkowi analitycy byli nieco bardziej ostrożni, szacując kwietniowy wzrost produkcji średnio na 9,5 proc. Na najbardziej dynamiczną od marca ubiegłego roku zwyżkę produkcji (wówczas wzrosła ona o 11 proc.), złożyły się bardzo niska baza porównawcza z kwietnia 2017 r, gdy zanotowano jej spadek o 0,4 proc. oraz jeden dzień roboczy więcej niż przed rokiem. Po marcowych zawirowaniach mamy więc do czynienia z powrotem do dominującej od pięciu lat tendencji wzrostowej w przemyśle. Daleko jej jednak jeszcze do dynamiki z 2010 r. i początku 2011 r., gdy zwyżka sięgała 10-14,5 proc. Budownictwo osiągnęło już podobnie wysokie tempo wzrostu, jak notowane poprzednio w 2011 r. Wydaje się, że potencjał poprawy wyników nie został jeszcze wyczerpany, choć coraz bardziej widoczne stają się bariery związane z sytuacją na rynku pracy i niedostatecznymi mocami wykonawczymi. Ujawniają się więc skutki wcześniejszego zastoju inwestycji prywatnych przedsiębiorstw, a proste rezerwy wzrostu zdają się być już na wyczerpaniu. Gdyby dobre kwietniowe wyniki zostały utrzymane w kolejnych miesiącach, można by liczyć w drugim kwartale na podobnie wysokie tempo wzrostu PKB, jak w pierwszych trzech miesiącach, a w efekcie dynamika wzrostu gospodarki w tym roku byłaby prawdopodobnie zbliżona do osiągniętego w 2017 r. poziomu 4,6 proc., wbrew powszechnie głoszonym tezom o spowolnieniu (oficjalne rządowe prognozy zakładają wzrost PKB o 3,8 proc.).
W kwietniu nie zawiodło przetwórstwo przemysłowe, które zanotowało wzrost o 9,5 proc. ale do dobrego wyniku całego przemysłu mocniej przyczyniła się energetyka, gdzie wzrost sięgnął 10,4 proc. Poprawa była jednak dość powszechna. O ile w marcu wzrost odnotowano w 17 z 34 działów przemysłu, to w kwietniu wyniki poprawiły się w 31 działach.
Autor: Roman Przasnyski
Główny Analityk GERDA BROKER