Główną barierą rozwojową dla przedsiębiorstw w Polsce jest brak rąk do pracy. Coraz więcej podmiotów ma z tym problem. Firmy nie są w stanie zatrudnić tylu pracowników, ilu potrzebują. Jedyną ucieczką od tej kwestii jest automatyzacja produkcji i organizacji.
Menedżerowie muszą pogodzić się z tym, że skończyła się era możliwości rozwoju firm przez inwestowanie w powiększanie zatrudnienia, bo nie ma kogo obsadzić na stanowiskach. Należy pamiętać, że automatyzacja wcale nie oznacza zwalniania pracowników. Zatrudnieni obecnie mają duże doświadczenie i wiedzę. Wystarczy dokształcić ich w zakresie zautomatyzowanej produkcji, aby mogli nią sterować i nadzorować działanie. Nowe rozwiązania łączą się ze wzrostem wydajności, dokładności i jakości wytwarzanych produktów.
– Prawdą jest, że inwestowanie w automatyzację jest dosyć kosztowne. To wysoki nakład finansowy, który trzeba ponieść jednorazowo – Tomasz Szostek, dyrektor, S&OP Expert w Trio Advisory – Łatwiej dać pracę dodatkowym osobom, którymi można dynamicznie zarządzać i w stosunkowo prosty sposób zmniejszać czy zwiększać zatrudnienie. Zakup systemu czy linii produkcyjnej to duży wydatek, amortyzowany przez wiele lat. W tym przypadku nie ma płynności i dynamiki w finansowaniu. Wśród polskich przedsiębiorców brakuje świadomości, że należy inwestować w systemy automatyzacji produkcji. U wielu z nich można spotkać się problemem poniesienia wysokich kosztów z nią związanych. Sytuacja pod tym względem jest lepsza w przypadku działających w Polsce firm należących do grup międzynarodowych, czyli zagranicznego kapitału. Świadomość menedżerska jest tam na wyższym poziomie i zdecydowanie łatwiej podejmują decyzje o inwestowaniu w automatyzację. Nie oznacza to, że pracownicy stają się wtedy niepotrzebni. Zazwyczaj taka sytuacja nie powoduje spadku zatrudnienia, zwłaszcza w obliczu braku rąk do pracy. Biorąc pod uwagę światowe trendy coraz częściej pojawia się – zarówno w mediach, na konferencjach i w biznesie – idea tzw. Przemysłu 4.0. To pojęcie oznacza właśnie automatyzację procesów i produkcji.Jest ona dostępna dla każdego z przedsiębiorców. Nie jest związana tylko z dużymi fabrykami i wielkim przemysłem. Ideę tę można wprowadzić w każdej, nawet małej, polskiej firmie produkcyjnej. To okazja do wykorzystania dostępnych obecnie technologii za stosunkowo nieduże pieniądze. Nie należy obawiać się i bronić przed wprowadzeniem automatyzacji. To dobre rozwiązanie dla wszystkich. Warto zapoznać się z ofertą i podążać za światowym trendem – wskazał Szostek.
źródło: enewsroom.pl