Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2018 r. nie zmienił swej wartości w stosunku do miesiąca poprzedniego.
Presja inflacyjna w ostatnich miesiącach uległa osłabieniu, o czym od grudnia ub. roku informowały coraz wolniejsze przyrosty wskaźnika i kwietniowy brak zmiany jego wartości. W dalszym ciągu istnieją jednak poważne przesłanki wskazujące na możliwość jej odrodzenia w kolejnych miesiącach tego roku. Trudności ze znalezieniem pracowników, na które wskazuje niemal co trzeci pracodawca, zmuszą do zaoferowania wyższych wynagrodzeń. Skumulowany wzrost płac z roku ubiegłego i bieżącego przełożą się zapewne na stopniowy wzrost popytu konsumpcyjnego a w konsekwencji, z pewnym opóźnieniem, na wyższe ceny towarów. Niskie oprocentowanie lokat bankowych nie będzie sprzyjało oszczędzaniu, a to najpopularniejsza wśród gospodarstw domowych forma lokowania oszczędności. Podobnie, słabe wyniki warszawskiej giełdy odstraszają przed lokowaniem oszczędności w zakup akcji. Atrakcyjniejszą alternatywą staje się inwestowanie w nieruchomości, co nieco odsunie w czasie presję na wzrost cen pozostałych towarów i usług konsumpcyjnych jednak nie zapobiegnie jej.