Po raz kolejny jesteśmy świadkami ciekawej dysproporcji sił – warszawska giełda jest znacznie silniejsza od swoich zachodnich konkurentów. Prym zwłaszcza wiodą tutaj spółki duże z WIG20, który to indeks urósł o 2,2%, zamykając tydzień na poziomie 2519 pkt. Przy takiej dynamice zwyżek w zasięgu blue chipów może być 2560 pkt, czyli wrześniowy szczyt. Słabsze były indeksy średnich i małych spółek – mWIG40 urósł o 1,1%, a sWIG80 o 1,7%. Motorem napędowym GPW był PKN Orlen. Na fali dobrych wyników kwartalnych i wciąż sprzyjającego makro polski petrochemiczny gigant urósł o 10,8%. Dalej nieźle radziły sobie banki, których subindeks zwyżkował o 1,3%. O ile jednak w przypadku Orlenu kupowane są solidne fundamenty, tak banki rosnąć mogą głównie pod wpływem napływu zagranicznego kapitału na polski rynek. Ewidentnie tani kapitał szuka obecnie ciekawych alternatyw inwestycyjnych, a GPW to największa giełda w regionie, a ze względu na kryzys gospodarczy w Rosji można ją traktować także jako największą w całej wschodniej Europie. Nie bez znaczenia dla siły GPW były także mocne odczyty sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej za marzec, aczkolwiek jeśli bliżej się im przyjrzeć, to w grę wchodziły tutaj zdarzenia jednorazowe.
Na głównych parkietach Europy wzrosty były dużo mniejszego kalibru, i to następujące po silnych spadkach. DAX zyskał 1,0%, a CAC40 poszedł do góry o 1,1%. Jako potencjalne powody słabszego zachowania można podać kiepskie indeksy PMI dla sektora usług i przemysłu oraz obawy o rozwiązanie sytuacji w Grecji. Jeśli jednak popatrzeć na rosnącego eurodolara to ewidentnie widać, że rynek Grecją mocno się nie przejmuje. Prawdopodobnie nadszedł okres, kiedy parkiety te muszą wyhamować silne wzrosty – od początku roku zyskiwały w szczycie powyżej 20%, a taka dynamika, nawet przy europejskim QE, była nie do utrzymania.
Z kolei po okresie postoju, do wzrostów powracają indeksy na Wall Street. S&P500 aprecjonował o 1,8%, dobijając do swoich rekordowych poziomów na 2120 pkt, z kolei DJIA ze wzrostem o 1,4% jeszcze nieco do rekordów brakuje. Natomiast technologiczny NASDAQ już zdecydowanie wyznaczył nowy historyczny szczyt na 5100 pkt, kończąc tydzień wzrostem aż o 3,2%. Motorem napędzającym dobre nastroje są z jednej strony wyniki spółek, które na poziomie zysku netto biją nisko ustanowiony konsensus, a z drugiej strony, trochę paradoksalnie, słabsze dane płynące z amerykańskiej gospodarki. Jeśli jednak spojrzeć w kalendarium, to zagadka jest wyjaśniona. W środę będzie decyzja FOMC odnośnie do stóp procentowych i rynek gra pod łagodny wydźwięk komentarza. Z danych warto zwrócić jeszcze uwagę na indeksy Chicago PMI oraz ISM dla amerykańskiego przemysłu, wstępne dane o PKB z USA za I kw. oraz inflację ze strefy euro za kwiecień.
Analiza techniczna
Wykres 1. WIG20 w interwale dziennym. Źródło: Stooq
WIG20 w minionym tygodniu kontynuował ruch w górę, zyskując 2,2%, zamykając tydzień poziomem 2519 pkt. Krótkoterminowy trend wzrostowy jest bardzo wyraźny i szybki, co rodzi obawy o jakieś większe korekty. Obroty nie wykazują już tendencji wzrostowej, a na horyzoncie pojawia się silny opór w postaci maksimum z września 2014 r. na poziomie 2560 pkt. Z kolei wsparciem jest 2476 pkt, czyli wybity wcześniej szczyt. Szanse na atak na ww. opór są, ale o jego przebicie w pierwszej próbie, po już tak dużym wzroście indeksu może być ciężko. Bardziej realny wydaje się być scenariusz ruchu korekcyjnego poniżej 2500 pkt, a bardzo ważna jest obrona 2476 pkt.
Wykres 2. Krukw interwale dziennym. Źródło: Stooq
Ubiegły tydzień to zdecydowana kontynuacja trendu wzrostowego na walorach Kruka. W ciągu minionych 5 dni sesyjnych kurs urósł o 6,4%, wyznaczając nowe historyczne maksimum na poziomie 157,90 PLN. Akcje Kruka poruszają się w wieloletnim wzrostowym trendzie, a obecna fala zaznaczona została na wykresie linią. Aprecjacja z początkiem roku wyraźnie przyspieszyła, a obecnie oddalenie od linii trendu jest już spore. Dodatkowo maleją obroty, co może sugerować, że powoli kończy się tak duży potencjał wzrostowy. Scenariusze wydają się dwa – dłuższy postój przy 160 PLN albo szybka korekta spadkowa, gdzie wsparciem będzie poprzednio wybity szczyt na 138,90 PLN.