Wykwalifikowani pracownicy fizyczni, kierowcy, operatorzy produkcji oraz maszyn otwierają polską listę 10 zawodów najbardziej dotkniętych niedoborem talentów. Trudności w znalezieniu pracowników o odpowiednich kompetencjach zgłasza 51% polskich przedsiębiorstw, podczas gdy jeszcze dwa lata temu ten problem dotyczył 45% firm. Zjawisko nie jest charakterystyczne wyłącznie dla polskiego rynku pracy, na trudności z rekrutacją odpowiednich specjalistów narzeka 45% zagranicznych organizacji – potwierdza opublikowany dziś przez ManpowerGroup raport „Niedobór talentów”.
Wykwalifikowani pracownicy fizyczni, czyli tacy fachowcy jak między innymi elektrycy, spawacze, mechanicy, hydraulicy czy murarze, niezmiennie już od kilku lat są numerem jeden na liście zawodów najbardziej dotkniętych niedoborem talentów w Polsce. W czołówce stanowisk najtrudniejszych do obsadzenia są również kierowcy, szczególnie samochodów ciężarowych, budowlanych oraz pojazdów transportu zbiorowego. Na podium znajdują się też operatorzy maszyn i produkcji. Według tegorocznej edycji badania ManpowerGroup polskie firmy zgłaszały też trudności ze znalezieniem inżynierów, pracowników restauracji i hoteli oraz przedstawicieli handlowych. Dziesiątkę zawodów obarczonych największym niedoborem talentów zamykają pracownicy działu IT oraz pracownicy biurowi.
– Niedobór talentów to problem, z jakim już od lat mierzą się polscy pracodawcy. Analizując dane z raportu widzimy, że razem z rosnącym odsetkiem firm, które mają trudności z obsadzaniem stanowisk, rośnie też liczba organizacji, które nie podejmują żadnych działań, by walczyć z tym zjawiskiem. Podczas gdy cztery lata temu w Polsce było to 29% badanych firm, tak w roku bieżącym to już 35% przedsiębiorstw – komentuje Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce. – Biorąc pod uwagę trend związany z narastającym problemem niedoboru talentów, każda zwłoka przedsiębiorstw i brak działań, by zatrzymać ten proces może zmniejszać ich konkurencyjność i przewagę biznesową, którą tworzą ludzie wraz ze swoimi unikatowymi kompetencjami – dodaje Iwona Janas.
Biorąc pod uwagę dane z 2008 roku, to w ciągu ostatnich 10 lat z listy zawodów najbardziej dotkniętych niedoborem talentów zniknęli pracownicy działu obsługi klienta oraz niewykwalifikowani pracownicy fizyczni. Do grupy najbardziej deficytowych zawodów dołączyli natomiast finansiści i księgowi, których zabrakło także na liście w 2016 roku. W stosunku do 2016 roku pracodawcy obecnie zgłaszają większe trudności także z obsadzaniem stanowisk biurowych.
Ponad połowa polskich pracodawców ma trudności z obsadzaniem stanowisk
Problemy związane z niedoborem talentów zgłasza 51% polskich przedsiębiorstw. To o 6 punktów procentowych więcej niż w ostatniej publikacji raportu (grudzień 2016). W historii badania ManpowerGroup, czyli od 2008 roku, tak wysoki wynik dla Polski osiągnięto tylko raz – w 2010 roku. Największe trudności w znalezieniu pracowników o odpowiednich kompetencjach zadeklarowali przedstawiciele dużych przedsiębiorstw – 75% firm. Mniejsze problemy wskazali przedstawiciele średnich (57%), małych (48%) i mikrofirm (29%).