FPP: Dlaczego taksówkarze walczą o taksometry, skoro używają aplikacji?
Ustalenie ceny kursu z góry jest uczciwe dla klientów
Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP) wskazuje, że Rząd przygotował bardzo dobry projekt ustawy o transporcie drogowym, zrównujący warunki konkurencyjne na rynku przewozów osób. Uwzględniono postulaty wielu stron – w tym liczne wymagania stawiane przez środowiska taksówkarskie. Niezrozumiałe jest postulowanie zakazu aplikacji – skoro większość kierowców taxi z nich korzysta. Podobnie jest z nawigacją – każdy kierowca dziś jej używa. Tworzenie sztucznych barier dla zabetonowania rynku nie ma sensu. FPP w pełni popiera projekt rządowy, który jest kompromisowym rozwiązaniem – wspieranym również przez mytaxi i iTaxi.
Warto podkreślić, że wszystkie postulaty środowiska taksówkarskiego zostały uwzględnione w proponowanym projekcie ustawy:
- Uregulowanie kwestii pośrednictwa przy przewozie osób
- Wymóg licencji dla wszystkich świadczących usługi przewozu
- Równe warunki dla wszystkich świadczących usługi przewozu – sprawdzanie niekaralności, badania lekarskie
- Realne kary za naruszenie przepisów
- Obniżenie kosztów licencji
„Używanie taksometru lub aplikacji jest dużo uczciwsze dla klientów. Mam nadzieję, że Rząd nie ugnie się przed garstką – zaledwie 1500 na 120.000 zarejestrowanych w Polsce – taksówkarzy z dużych korporacji. Chcą oni wepchnąć przewóz osób w XXI wieku do czasu słusznie minionej epoki PRL-u. Szkoda też, że niektórzy kierowcy są zmuszani do udziału w strajku – a odmawiający spotykają się z agresją czy niszczeniem samochodów. To absolutnie nieakceptowalna forma i argumenty. Naprawdę nie ma żadnego sensownego uzasadnienia, by blokować aplikacje czy korzystanie z nawigacji. Zwłaszcza, że to rozwiązania korzystne także dla kierowców taksówek. Opcja ustalenia ceny kursu z góry to kwestia bardzo ważna dla klientów – w przypadku taksometru wsiadając do taksówki nigdy nie wiem, ile zapłacę za kurs. Dzięki aplikacji mam ten komfort, że mam wybór – przed decyzją o kursie akceptuję bądź nie kwotę, jaką zapłacę. Jestem przekonany, że kierowcy taksówek wcale nie chcą zabetonowania starego rynku korporacji” – mówi Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Dlaczego bardziej ufać egzaminom z topografii – podczas gdy aplikacja wskazuje drogę i wybiera tak, żeby była ona najkrótsza? Pozwala ominąć prace drogowe, korki spowodowane wypadkami i wiele innych niemożliwych do przewidzenia zjawisk – nawet przy najlepszej znajomości miasta. Egzaminy z topografii są reliktem przeszłości – zwłaszcza przy tak dynamicznej urbanizacji miast. Taksówkarze – mimo że zdali egzamin z topografii – przewożąc klientów też korzystają z nawigacji.