Niemal 70 proc. przedstawicieli mikro, małych i średnich firm deklaruje, że w ich organizacjach stosuje się narzędzia mające na celu zwiększenie motywacji pracowników – wynika z badania zrealizowanego w 4. kwartale 2018 roku przez Instytut Keralla Research na zlecenie VanityStyle. Zebrane dane nie pozostawiają jednak złudzeń – motywacja w sektorze MŚP to przede wszystkim pieniądze, czyli jeden z najmniej efektywnych sposobów budowania zaangażowania pracowników.
Według danych zebranych na zlecenie VanityStyle pracownicy najczęściej motywowani są w najmniejszych firmach, które zatrudniają do 9 pracowników. Aż 78 proc. przedstawicieli tego typu podmiotów zadeklarowało, że stosuje narzędzia motywujące. W małych i średnich firmach jest to odpowiednio 65,9 oraz 66 proc.
MŚP stawia na motywacje finansową
Jak wynika z badania, najczęściej stosowanym motywatorem w firmach z sektora MŚP są dodatkowe premie i prowizje, które przyznawane są w 83 proc. przedsiębiorstw deklarujących, iż podejmują jakiekolwiek działania w zakresie motywowania pracowników. Daleko w tyle za nimi pozostają takie świadczenia jak dodatkowa opieka medyczna (12,3 proc.), paczki i bony okolicznościowe (11,7 proc.), nieobowiązkowe kursy i szkolenia (10,8 proc.), atrakcyjne wynagrodzenie zasadnicze (7,1 proc.), samochód służbowy (6,8 proc.), karty sportowo-rekreacyjne (4,9 proc.), wyjazdy i imprezy integracyjne (4,9 proc.) czy bilety do kin i teatrów (3,4 proc). Marginalną rolę odgrywają zaś zwrot kosztów kształcenia, dofinansowanie wczasów, zwrot kosztów dojazdów do pracy czy ubezpieczenie grupowe.
– Pracodawcy stale poszukują sposobów na efektywne angażowanie kadr. Wielu menedżerów jako podstawę motywacji „wyższego rzędu” wskazuje odpowiednią płacę zasadniczą, która zapewnia pracownikowi poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Następnie wprowadzają oni dodatkowe narzędzia, np. w postaci premii czy prowizji. Od lat jednak wiadomo, co potwierdza wiele badań przeprowadzonych na przestrzeni ostatnich dekad, że samo wynagrodzenie i dodatki finansowe motywują tylko niektórych pracowników, a na dodatek jest to motywacja krótkotrwała – tłumaczy Joanna Skoczeń, prezes zarządu VanityStyle. – Odpowiedzią na problem skutecznego i długotrwałego motywowania jest zaspokojenie tych indywidualnych potrzeb pracowników, które niekoniecznie natychmiast i wprost przekładają się na ich sytuację materialną, ale dzięki panującej w pracy kulturze sprzyjającej samorozwojowi, niezależności, możliwości budowania relacji, zwiększają szansę na korzyści (również finansowe) w przyszłości. Gdy do tego dołożymy możliwości znalezienia satysfakcji i zadowolenia z wykonywanej pracy samej w sobie, tj. dla realizowania własnego „ja”, mamy szansę na zaspokojenie najważniejszych ludzkich pragnień – dodaje.
Zobacz też:
Pozapłacowe benefity popularniejsze w większych firmach
O ile, jak wynika z badania, niezaprzeczalnie najpopularniejszym narzędziem motywacyjnym w sektorze MŚP są premie i prowizje finansowe, o tyle bardziej szczegółowa analiza uwzględniająca podział firm ze względu na ich wielkość oraz branże ujawnia ciekawe różnice w kontekście stosowanych motywatorów. Poza pieniędzmi, reprezentanci małych przedsiębiorstw (10-49 pracowników) decydują się przede wszystkim na bony okolicznościowe oraz nieobowiązkowe kursy dokształcające, co deklaruje odpowiednio 15,2 proc. oraz 16,6 proc. ich przedstawicieli. Świadczenia te są szczególnie popularne w firmach produkcyjnych i handlowych. Samochód służbowy i karty sportowo-rekreacyjne z kolei istotnie częściej wybierane w największych podmiotach, zatrudniających od 50 do 249 pracowników – odpowiednio 10,6 oraz 13,6 proc. wskazań. Świadczenia motywacyjne w postaci dodatkowej opieki medycznej częściej oferują natomiast firmy handlowe oraz średnie przedsiębiorstwa.
– Wciąż rozwijający się rynek świadczeń pozapłacowych, które są znacznie tańsze niż podnoszenie pensji, umożliwia pracodawcom świadome dbanie o dobrostan członków zespołu, co wprost przekłada się na wzrost zaangażowania pracowników. Niskie zaangażowanie pracowników lub jego całkowity brak, wyrażany m.in. przez brak satysfakcji czy wręcz niezadowolenie ze świadczenia pracy dla danego pracodawcy, prowadzi do negatywnych konsekwencji biznesowych dla firmy. Pogorszenie marki pracodawcy, zła reputacja na rynku pracy, rotacja wśród pracowników czy trudność w pozyskaniu talentów to tylko niektóre konsekwencje tego zjawiska – wyjaśnia Joanna Skoczeń.
Sektor MŚP otwiera się na motywację pozapłacową
Jak twierdzi Joanna Skoczeń, świadczenia pozapłacowe wspomagające osiąganie poczucia satysfakcji i sensu z wykonywanej pracy, które w sposób przemyślany i świadomy są stosowane przez pracodawców, stają się skutecznym narzędziem do motywacji pracowników mającym wpływ na wzrost ich zaangażowania.
– Jeszcze dziesięć lat temu benefity były rzadkością i pełniły przede wszystkim rolę bonusu. Z naszych obserwacji wynika, że pracodawcy coraz częściej opracowują całe systemy motywowania i budowania zaangażowania zespołów oparte na świadczeniach pozapłacowych. Robią to po to, aby przyciągnąć talenty oraz zatrzymać najlepszych specjalistów. Maksymalizują w ten sposób korzyści z podjęcia pracy właśnie u nich, wzmacniając jednocześnie wizerunek firmy na rynku pracy. A te działania przekładają się na wyniki biznesowe organizacji, czyli mówiąc krótko: na wzrost zysku – przekonuje.
Zobacz też: