Po sześciu miesiącach br. przychody przedsiębiorstw średnich i dużych (50+) były wyższe o 3,6 proc. r/r, a wynik finansowy netto o ponad 18 proc. – podał GUS.
Firmom udało się przy deflacji, która ma wpływ na słaby (3,6 proc.) wzrost przychodów, osiągnąć pokaźny wzrost zysku – wynik finansowy netto był wyższy po 6. miesiącach 2015 r. o 8,3 mld zł, czyli o ponad 18 proc. Patrząc na dane finansowe firm średnich i dużych przedstawione przez GUS można wskazać trzy tego przyczyny:
- firmy 50+ nauczyły się działać w warunkach deflacji i tak zarządzać kosztami, aby nie tylko nie utracić płynności finansowej, czyli zdolności do finansowania swoich zobowiązań, ale także aby móc finansować działalność operacyjną i inwestycje w dużej mierze ze środków własnych. W efekcie koszty uzyskania przychodów wzrosły w stopniu mniejszym niż przychody (o 2,8 proc.). I to wcale nie kosztem wzrostu wynagrodzeń, bowiem te rosły szybciej niż koszty ogółem, tym samym ich udział w kosztach ogółem wzrósł o 0,3 punkty procentowe r/r (w 1. kwartale także rosły szybciej, ale ich udział w kosztach ogółem wzrósł o 0,1 proc.). Wsparciem dla zarządzania kosztami przez firmy 50+, z korzyścią dla ich wyniku finansowego, były malejące ceny surowców i materiałów. W coraz większym stopniu przedsiębiorstwa korzystają także z outsouricingu, co pozwala koncentrować się na działalności dla nich kluczowej, lepiej nią zarządzać i optymalizować koszty.
- Nie bez znaczenie jest także fakt, że po 6. miesiącach br. było więcej firm które wykazały zysk netto niż w końcu czerwca 2014 r. (75 proc. wobec 73,9 proc.). W efekcie straty netto były o prawie 2,3 mld niższe. To pośrednio efekt poprawy zarządzania firmami i ich finansami, ale także coraz liczniejszej grupy firm-eksporterów, których wyniki finansowe są lepsze niż przedsiębiorstw nieeksportujących (eksporterami jest już 50,3 proc. firm średnich i dużych).
- Ponadto po 6. miesiącach 2015 r. wynik na działalności finansowej był dodani i o ponad 5 mld zł wyższy niż po 6. miesiącach 2014 r. (a także o ponad 4 mld lepszy niż na koniec marca br.). Przyczyną tak dobrego wyniku na działalności finansowej mogło być zasilenie przychodów firm, przede wszystkim dużych, dywidendami z zysku za 2014 r. Coraz więcej firm to grupy kapitałowe, których dobrze zarządzane spółki-córki dają „matkom” pokaźny jak widać dywidendowy zwrot na zainwestowanym kapitale. Przyczyną mogło być także dodatnie saldo różnic kursowych. Niezależnie od przyczyn dało to prawie 2/3 wzrostu zysku w stosunku do stanu na czerwiec 2014 r.
Oznacza to, że na te 8,3 mld zł wyższego po 6. miesiącach br. zysku netto zapracowała w prawie 2/3 działalność finansowa firm (ich inwestycje kapitałowe, tworzenie grup kapitałowych, efektywne nimi zarządzanie), a także skuteczne zarządzanie kosztami, bez szkody dla wzrostu wynagrodzeń oraz poprawa sytuacji w firmach, które wcześniej przynosiły straty finansowe. I otwarcie się większej liczby firm na rynki zagraniczne (prawie o 2 proc. więcej firm niż na koniec czerwca 2014 r.).
Finanse firm mają się zatem nieźle, ale należy pamiętać, że tylko w części jest to efektem ich działalności podstawowej – deflacja robi swoje. W 3. kwartale, gdy dywidend już nie będzie, wzrost zysku netto firm 50+ będzie zapewne niższy, ale są szanse na to, aby był on w całym 2015 r. na poziomie bliskim 100 mld zł i tym samym zbliżył się do wyniku finansowego netto osiągniętego przez firmy 50+ w 2011 r. (104 mld zł). Z czego powinny cieszyć się nie tylko przedsiębiorstwa, ale także budżet państwa.
Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan