W lutym wskaźnik PMI polskiego sektora przemysłowego wzrósł do poziomu 52,8 z 50,9 w styczniu br. i był to najlepszy wynik od lipca 2015 r. – podał Markit.

Lutowy PMI wskazuje, że styczeń mógł być chwilowym osłabieniem pozytywnych trendów w  przemyśle obserwowanych od 17. miesięcy. Styczniowy PMI nie przyniósł bowiem dobrych informacji o sytuacji w przemyśle. Wskazywał, że przemysł co prawda rośnie, ale znacznie spowolnił, przede wszystkim w wyniku obniżenia tempa wzrostu nowych zamówień. Firmy posiadały wolne moce produkcyjne, co niezbyt dobrze rokowało inwestycjom. Jedyna pozytywna informacja w styczniowym PMI dotyczyła „solidnego” wzrostu zatrudnienia, co pozwalało traktować pozostałe informacje jako chwilową zadyszkę. I tak rzeczywiście jest. Wzrost PMI w lutym do poziomu 52,8, a przede wszystkim źródła tego wzrostu – szybki wzrost nowych liczby zamówień, w tym szybszy wzrost nowych zamówień eksportowych pozwalają na poprawę prognoz dotyczących jednej czwartej gospodarki. To właśnie przemysł jest bowiem głównym „sprawcą” wzrostu gospodarczego. Wartość dodana brutto wytworzona przez przemysł w całym 2015 r. zwiększyła się o 5,4 proc. przy jej wzroście w całej gospodarce o 3,4 proc. Od wielu lat (z małymi wyjątkami) przemysł rośnie szybciej niż cała gospodarka. Wskazuje to na jego znaczenie dla wzrostu gospodarczego, tym bardziej, że w ostatnich latach odpowiada on za 24-25 proc. PKB. Dlatego bardzo ważne jest obserwowanie trendów w tym sektorze gospodarki – przede wszystkim tendencji w nowych zamówieniach, w tym nowych zamówieniach w eksporcie. I najważniejszych tendencji – dotyczących zatrudnienia. PMI informuje, że w lutym poziom zatrudnienia w sektorze przemysłowym odnotował rekordowy nieprzerwany wzrost od trzydziestu jeden miesięcy”. Żadne przedsiębiorstwo nie decyduje się na zwiększanie liczby pracowników, jeśli nie widzi szans na stabilny wzrost nowych zamówień. Dlatego informacje o tym, że w przemyśle cały czas powstają nowe miejsca pracy są najlepszymi z możliwych dla polskiej gospodarki. Teraz możemy się tylko martwić, czy rynek pracy sprosta potrzebom przemysłu. Kurczy się bowiem rynek specjalistów, który dla firm przemysłowych ma kluczowe znaczenie, bowiem w ostatnich 2 latach przemysł zrealizował wiele inwestycji modernizacyjnych , a te wymagają wykwalifikowanej kadry.

Lutowy PMI przynosi bardzo dobre informacje. Przemysł rośnie. Wspiera ten wzrost eksport. W efekcie rośnie popyt na pracowników. Będą zatem także rosły wynagrodzenia, a co za tym idzie popyt konsumpcyjny. Nie jest źle!

 

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek22Komentarz dr Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek, głównej ekonomistki Konfederacji Lewiatan