Według wstępnego szacunku GUS, polska gospodarka zanotowała w drugim kwartale wzrost o 3,9 proc. To dane zgodne zarówno z oczekiwaniami większości ekonomistów, jak i podanym wcześniej przez urząd statystyczny tzw. szybkim szacunkiem. Potwierdzają one utrzymywanie się korzystnych tendencji krajowej koniunktury i pozwalają sądzić, że będą one kontynuowane w kolejnych kwartałach. Uwzględniając wpływ czynników sezonowych, PKB wzrósł o 4,4 proc.
Wzrost nadal opiera się głównie na konsumpcji, ale po raz pierwszy od dłuższego czasu zanotowano zwiększenie się nakładów brutto na środki trwałe, wskazujące na pojawienie się tak długo oczekiwanego ożywienia w inwestycjach. Ich wzrost oszacowano na 0,8 proc. Dynamika popytu krajowego zwiększyła się 4,1 do 5,6 proc. Wzrost spożycia ogółem przyspieszył z 3,9 do 4,3 proc. Największy, sięgający 5,4 punktu procentowego wkład do wzrostu PKB, wniósł popyt krajowy, przy pozytywnym wpływie popytu inwestycyjnego oraz ujemnym, wynoszącym 1,5 punktu procentowego wpływie eksportu netto.
Struktura wzrostu PKB potwierdza znaczącą rolę konsumpcji dla wzrostu gospodarczego, ale jednocześnie świadczy o rozpoczęciu przyspieszenia procesów inwestycyjnych, które w kolejnych kwartałach powinny zwiększać swój udział, wzmacniając dynamikę PKB. W kontekście wzrostu inwestycji nie budzi obaw ujemny wpływ na PKB nadwyżki importu nad eksportem, można przypuszczać, że przyspieszenie importu ma związek ze zwiększonymi zakupami środków produkcji.
O ile w pierwszych trzech miesiącach roku saldo obrotów towarowych było według danych NBP dodatnie i wyniosło 814 mln zł, to w drugim kwartale nadwyżka importu nad eksportem przekroczyła 1,2 mld zł., lekko ujemnie wpływając na dynamikę PKB (według metodologii GUS, w pierwszym półroczu mieliśmy 972 mln zł nadwyżki). Choć Ministerstwo Rozwoju przewiduje, że w tym roku nadwyżka handlowa sięgnie 1,5 mld euro, z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że wkład eksportu netto do PKB nie będzie znaczący, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że w 2016 r. nadwyżka handlowa wyniosła 20,7 mld zł (4,8 mld euro). W kolejnych kwartałach można oczekiwać mocniejszego wzrostu inwestycji. Wskazuje na to dynamiczny, sięgający 19,8 proc. wzrost produkcji budowlano-montażowej w lipcu. Wszystko wskazuje na to, że wzrost PKB w całym roku ma szanse utrzymać się na poziomie około 4 proc., a przy korzystnym wpływie czynników zewnętrznych można liczyć nawet na wyższą jego dynamikę.
Autor: Roman Przasnyski, Główny Analityk GERDA BROKER