Jak pokazuje raport Digital in 2016 prawie co drugi Polak (46%) korzysta z internetu mobilnego. Ze smarfonów aktywnie korzysta 59% dorosłych obywateli, a 24% sięga regularnie po tablet. Wynikiem tego jest dynamiczny wzrost ruchu internetowego generowanego za ich pośrednictwem, który obecnie wynosi 51% ogółu (wzrost o 14% r./r.). Popularność ta powoduje wzrost różnorodności dostępnych na rynku aplikacji. Jednym z najdynamiczniej rozwijających się sektorów jest obszar mHealth. Według prognoz Allied Market Research dla serwisu statista.com wartość rynku mHealth na świecie w 2020 r. osiągnie poziom 58,8 mld dolarów amerykańskich. Obecnie szacowana jest na poziomie 19,9 mld dolarów.
Zdrowie w komórce
Przeglądając sklepy z aplikacjami, jak App Store czy Google Play, można znaleźć szereg aplikacji ułatwiających prowadzenie zdrowego trybu życia. W większości są to proste krokomierze, podpowiedzi dietetyczne czy wirtualni trenerzy osobiści. Służą one przede wszystkim do samodzielnego monitorowania stanu zdrowia i śledzenia wyników sportowych. Istnieją jednak również bardziej zaawansowane narzędzia, których głównym zadaniem jest wspomaganie służby zdrowia w sprawnym świadczeniu usług poprzez m.in. wirtualną rezerwację wizyt. – Znaczący wpływ na rozwój narzędzi mobilnych w obszarze zdrowia mają przede wszystkim marki świadczące prywatne konsultacje zdrowotne czy ubezpieczyciele. Zauważają oni zmieniające się nawyki konsumentów i wychodzą naprzeciw oczekiwaniom. Celem podejmowanych działań jest przede wszystkim ułatwienie i przyspieszenie kontaktu z placówką medyczną – mówi Małgorzata Jackiewicz, Dyrektor Sprzedaży Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Prostota obsługi i zgromadzenie większości potrzebnych informacji w jednym miejscu są podstawowymi wyznacznikami przydatności aplikacji służących umawianiu konsultacji lekarskich. Dlatego ich twórcy starają się oferować jak najszerszy katalog funkcjonalności. Dużym udogodnieniem dla pacjentów jest na przykład zintegrowanie aplikacji z systemem GPS. Dzięki geolokalizacji otrzymają oni nie tylko podpowiedź gdzie znajduje się najbliższa placówka, ale również otrzymają wskazówki dotyczące dojazdu do niej. Narzędzie może też przyjąć funkcję kalendarza i na dzień przed planowaną wizytą wyświetlić stosowne powiadomienie. Co więcej, aplikacje te są zazwyczaj integralną częścią systemu rezerwacji wizyt. Dzięki temu pacjenci mają wgląd do dotychczasowej historii konsultacji, co usprawnia umówienie ponownej wizyty u lekarza prowadzącego. Niektóre oferują również czat z infolinią pozwalający na uzyskanie dodatkowych informacji w czasie rzeczywistym bez potrzeby dzwonienia.
Bez wychodzenia z domu
Rozwój technologiczny spowodował również wzrost zainteresowania usługami zdalnymi w postaci telekonsultacji. Dostępne na rynku rozwiązania oprócz dedykowanej linii telefonicznej pozwalają również na wysoką specjalizację usług. Dotyczy to przede wszystkim osób wymagających regularnej kontroli stanu zdrowia. Otrzymują one poręczne aparaty służące do wykonywania podstawowych badań jak np. EKG bez potrzeby wychodzenia z domu. Pojawiają się też na rynku pakiety tworzone z myślą o kobietach w ciąży z możliwością samodzielnego przeprowadzania badań KTG.
Osobną grupą pacjentów, w przypadku których szybki kontakt jest pożądany są dzieci. – Telekonsultacje zaoszczędzają przede wszystkim czas potrzebny na dotarcie do placówki medycznej, a jak wiadomo dla rodzica liczy się każda minuta. Chcą jak najszybciej otrzymać pomoc. Poza tym wizyta w przychodni naraża dzieci na kontakt z innymi chorymi i ryzyko dodatkowej infekcji. Możliwość rozmowy telefonicznej z lekarzem może też okazać się przydatna w trakcie urlopu, gdy zajdzie potrzeba szybkiej porady medycznej – dodaje Małgorzata Jackiewicz.
Usługi telemedyczne coraz częściej świadczone są nie tylko za pośrednictwem telefonu. Ich operatorzy chętnie sięgają po nowoczesne komunikatory internetowe jak Skype czy wbudowany w stronę czat.
Źródło: Brandscope Sp. z o.o.