Elektroniczne usługi to dziedzina obejmująca, de facto, większość odbywającej się w internecie działalności – od dostarczania informacji i rozrywki poczynając, poprzez komunikację, usługi finansowe, prawne, aż po olbrzymią liczbę niszowych serwisów zaspokajających wszelkiego rodzaju potrzeby – od zapewnienie bezpieczeństwa danych komputerowych po usługi zdrowotne. Rozwój e-usług w ostatnich latach w Polsce był bardzo szybki, a będzie jeszcze szybszy, szczególnie w sferze rozwiązań mobilnych.
E-usługi są tematem tak rozległym i wciąż się rozwijającym, że wymykają się definicjom. Co jest, a co nie jest e-usługą? Dobrym punktem wyjścia jest definicja przyjęta przy okazji przeprowadzania naboru wniosków na dofinansowanie projektów w działaniu 8.1 Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka pt. „Wspieranie działalności gospodarczej w dziedzinie gospodarki elektronicznej”. Według tej definicji „e-usługi to usługi, których świadczenie odbywa się za pomocą Internetu, jest zautomatyzowane (może wymagać niewielkiego udziału człowieka) i zdalne.” Obejmuje ona więc zarówno usługi świadczone za pośrednictwem komputera, jak urządzeń mobilnych oraz telewizji cyfrowej czy satelitarnej. Wyklucza natomiast usługi, w których decydujący jest udział człowieka – co zresztą budzi spore wątpliwości, jeśli chodzi o ocenę działalności np. portali społecznościowych.
Nie ma natomiast żadnych ograniczeń jeśli chodzi o dziedzinę, której e-usługi dotyczą. Co prawda w działaniu 8.1 dofinansowywane były projekty, w których odbiorcą był klient indywidualny – ale w definicji e-usług mieszczą się również liczne firmy działające na zasadzie B2B – świadczące drogą elektroniczna usługi klientom biznesowym – z tym, że tego typu przedsięwzięcia mogły się ubiegać o dofinansowanie z działania 8.2 PO IG.
Jak do definicji e-usług pasują sklepy internetowe? Według niektórych definicji sprzedaż towarów przez internet to również e-usługa, według innych e-sklepy nią nie są nimi, lecz wraz e-usługami należą do szerszej kategorii – e-commerce. Kolejna sprawa to czy do e-usług należy zaliczać działalność firm, które istnieją od lat „w realu” i po prostu od pewnego momentu część swej działalności przesunęły do kanałów elektronicznych. Rzecz jest o tyle skomplikowana, że na światowym rynku można zauważyć już też zjawisko odwrotne – firmy, które wyrosły w internecie zaczęły np. zakładać również fizycznie istniejące placówki.
Praktycznie niemożliwe jest też stworzenie zestawu kategorii obejmującego wszystkie dostępne e-usługi – raz ze względu na trudność w stworzeniu wszechogarniającej definicji, dwa ponieważ wiele serwisów łączy usługi tradycyjne z internetowymi (fryzjer nie ostrzyże za pośrednictwem sieci, ale może się na swą usługę umówić w ten sposób z klientem i dać mu wcześniej szansę wybrania w internecie, jak jego/jej fryzura ma wyglądać), wreszcie niemal codziennie pojawiają się nowe rodzaje usług, jakie można w ten sposób świadczyć. W dużym uproszczeniu można jednak wymienić kilka, kilkanaście szerokich kategorii w jakich mieści się większość e-usług. Byłyby to np.: informacja, reklama, komunikacja, sprzedaż/ kupno i towarzyszące temu usługi ułatwiające dokonywanie korzystnych transakcji, pomoc techniczna dotycząca obecności w internecie, edukacja, turystyka, finanse, praca, zdrowie, rozrywka, kultura.
Jak rozwija się rynek
O tym w jakim kierunku rozwija się rynek e-usług w Polsce dużo mówią dane z trzech źródeł – po pierwsze to, jakie są najpopularniejsze witryny internetowe, po drugie jakie firmy najszybciej się rozwijają, wreszcie, po trzecie, jakiego rodzaju nowe firmy są zakładane i jak odnajdują się one na rynku. Najbardziej obiektywnym wskaźnikiem tego, kto w polskim internecie się liczy, są comiesięczne rankingi oglądalności witryn i aplikacji internetowych w Polsce – badanie Megapanel PBI/Gemius. Niestety pozwala ono jedynie na dosyć ogólny opis polskiego internetu.
Źródło: www.pi.gov.pl