Jak informuje TVN24 w rozmowie z Maciejem Wrońskim z Partnerstwa Dla Bezpieczeństwa Drogowego, Komisja Europejska rozważa wprowadzenie we wszystkich nowych samochodach, ograniczenie prędkości do 150 km/h. Dla Wrońskiego jest to kolejna biurokratyczna idea. Głosy polskich kierowców są podzielone.
Klienci nowych aut mogą obawiać się bardzo restrykcyjnych przepisów – nie rozpędzą się więcej, niż 150 km/h – obroty silnika bowiem zablokuje czujnik. Andrzej Adamczyk, Minister Infrastruktury zaś w rozmowie z TCN 24 odpowiada, że nie wie, czy takie rozwiązania przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Według danych Komendy Głównej Policji, główną przyczyną wypadków na drogach, jest niedostosowanie prędkości do warunków na drodze, później niezachowanie odległości między pojazdami, zmęczenie i zaśniecie czy nieprawidłowa zmiana pasu.
MS, źródło: TVN24