Zgodnie z tradycją, na wigilijnym stole Polaków nie może zabraknąć 12 potraw, a pod choinką – zachwycających podarunków dla najbliższych. Niestety, coraz częściej zdarza się, że święta postrzegane są w kategoriach finansowych. Według badania przeprowadzonego przez Deloitte, w tym roku statystyczna polska rodzina na bożonarodzeniowe zakupy wyda średnio 1158 zł, czyli 89% średniego dochodu na osobę w gospodarstwie domowym w 2013[1]. Ekspert Expander Advisors podpowiada, jak przygotować się do świąt, by w Nowy Rok nie wejść z finansowym bólem głowy. 

W oczekiwaniu na pierwszą gwiazdkę

Jak wynika z danych Deloitte, planowane wydatki związane z „Gwiazdką” mocno nadwyrężą możliwości finansowe Polaków. Aby sfinansować świąteczne przyjemności bez uszczerbku dla rodzinnego budżetu, należy pomyśleć o nich odpowiednio wcześniej. Szczególnie ważne staje się ustalenie nieprzekraczalnego budżetu i rozplanowanie zakupów niezbędnych produktów tak, by nie dać się ponieść „przedświątecznemu szaleństwu”, którego skutki odczujemy później.– Wydatki świąteczne pojawiają się co roku. Można się więc na nie przygotować. Najlepiej przez kilka wcześniejszych miesięcy regularnie odkładać określoną sumę. W ten sposób, bez potrzeby zadłużania się, możemy zapewnić sobie środki na wymarzone prezenty – zaleca Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors.

Pomoc finansowego Mikołaja

Skrupulatne przestrzeganie ustalonych założeń w natłoku świątecznych promocji nie zawsze okazuje się jednak możliwe. Co jeśli tuż przed świętami okaże się, że domowy budżet nie wystarczy na zakup wybranych prezentów, tradycyjnych przysmaków czy na pokrycie kosztów sylwestrowej zabawy? – Jeśli zdecydujemy się na zaciągnięcie kredytu, pamiętajmy, aby zachować umiar. Z pewnością nie chcemy tegorocznych prezentów spłacać do następnego Bożego Narodzenia – podkreśla Sadowski. – Warto również poświęcić nieco czasu na porównanie ofert kredytowych. Można to łatwo zrobić korzystając z rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania (RRSO). Oprócz oprocentowania, uwzględnia ona również pozostałe koszty, takie jak prowizje czy opłaty dodatkowe. To bardzo ważne, gdy z obecnie to opłaty są często większa częścią kosztów kredytów gotówkowych niż odsetki. W skrajnych przypadkach kredyt w jednym banku może być nawet dwukrotnie droższy od oferty jego konkurenta – dodaje. W gorączkowym, przedświątecznym okresie, warto również skorzystać z porady profesjonalnych doradców finansowych. Dostęp do oferty banków oraz wieloletnie doświadczenie pozwoli im na wybór tych najkorzystniejszych, które odpowiedzą indywidualnym potrzebom klienta.

Najbardziej poszukiwany prezent – rozsądek?

Niezależnie od tego, czy rozważamy zobowiązanie finansowe, czy korzystamy z własnych oszczędności, wszelkie decyzje związane z finansami muszą być podejmowane z głową. Nadmierne wydatki bowiem mogą okazać się problemem, z którym przyjdzie się nam zmierzyć już w nowym roku. – Przed decyzją o zadłużeniu się pamiętajmy, że w nadchodzącym roku czekają nas kolejne wydatki np. ferie zimowe czy święta wielkanocne. Należy więc zastanowić się, czy wystarczy nam pieniędzy na ich pokrycie i spłatę raty tegorocznego kredytu. Jeśli nie, to być może lepiej będzie jeśli zredukujemy kwotę wydatków świątecznych. W przeciwnym razie grozi nam wpadnięcie w spiralę zadłużenia. Aby pokryć wydatki i spłacić poprzednie długi wciąż będziemy musieli zaciągać nowe kredyty. Od takich problemów później trudno się uwolnić, więc najlepiej rozsądnie zarządzać swoim domowym budżetem – ostrzega Sadowski.

 

[1] Według danych GUS, średni dochód na osobę w gospodarstwie domowym w 2013 roku wyniósł 1299 zł. Co więcej, według danych Deloitte, w tym roku zamierzamy zwiększyć nasz świąteczny budżet o 13% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Stanowi to największy skok w całej Europie.

 źródło: Expander