Przedsiębiorcy otrzymali 140 mld zł z tarczy antykryzysowej. Tarcza antykryzysowa działa. Wartość przyznanej pomocy – według stanu na 2 października – wynosi już 140,93 mld zł. Dane te pokazują, że rozwiązania pomocowe zawarte w tarczy antykryzysowej spotkały się już z bardzo dużym zainteresowaniem ze strony przedsiębiorstw.
Wsparcie tarczy antykryzysowej to m.in.:
- 22,31 mld zł – zwolnienie z obowiązku opłacenia należności z tytułu składek do ZUS za okres marzec – maj 2020 r. Odroczenia/rozłożenia na raty składek do ZUS oraz świadczenia postojowe;
- 26,14 mld zł – dofinansowania na ochronę miejsc pracy z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Ponadto dofinansowania wynagrodzeń pracowników dla MMŚP z Europejskiego Funduszu Społecznego. Ponadto także mikropożyczki dla przedsiębiorców;
- 60,58 mld zł – subwencje z Tarczy Finansowej PFR;
- 31,80 mld zł – zabezpieczenie kredytów BGK;
- 76,7 mln zł – wsparcie z ARP.
Tarcza koncentruje się na zapewnieniu bezpieczeństwa pracowników oraz zachowaniu płynności i ciągłości funkcjonowania przedsiębiorstw. Przedsiębiorcy potwierdzają , że przyjęte w niej rozwiązania są najbardziej potrzebne dla utrzymania potencjału polskiej gospodarki na tym etapie walki ze skutkami pandemii.
Dofinansowanie miejsc pracy na postojowym lub w obniżonym wymiarze czasu pracy pozwala firmie zredukować koszty pracy od 60% do nawet 75%. Przede wszystkim jest to bardziej opłacalne niż ponoszenie kosztów zwolnień pracowników, a w przyszłości szkoleń i rekrutacji.
Przedstawiciele rządu są w ciągłym w kontakcie z przedstawicielami branż, organizacji pracodawców, poszczególnych firm. Zgłaszane propozycje uzupełnień i modyfikacji są analizowane i konsultowane. Ponadto rząd na bieżąco, elastycznie reaguje na dynamicznie zmieniającą się sytuację.
Źródło: gov.pl
Przeczytaj także: Polska waluta już dawno nie była tak słaba. Co gnębi złotego?
Polska waluta już dawno nie była tak słaba. Co gnębi złotego? We wtorek za euro musieliśmy płacić 4,59 zł, czyli najwięcej od sześciu miesięcy. W samym tylko wrześniu europejska waluta podrożała względem złotego o 4 proc. W górę ostro wydają się iść także: frank szwajcarski, funt i dolar, który zbliża się już do bariery 4 zł. Podczas gdy ledwie przed miesiącem kosztował poniżej 3,70 zł. Dlaczego ostatnio odliczamy dni słabości złotego, a polska waluta sporo traci na wartości?