Co prawda najczęściej przypominają tzw. słomiany ogień, ale i tak co roku na początku stycznia chodzą nam po głowie i zaprzątają myśli. Koniec starego roku i początek nowego to zawsze dobry moment, aby podejmować postanowienia noworoczne i zrobić rachunek sumienia – również ten finansowy.
Koniec roku to czas podsumowań. Zastanawiamy się co osiągnęliśmy, a co – być może – poszło nie tak. Robimy porządki, nie tylko w domu, ale również w portfelach, by z czystym sumieniem i zdwojonymi siłami rozpocząć coś nowego. Okazuje się, że radosne powitanie Nowego Roku może być trudniejsze, jeśli ciążą nam finansowe zaległości.
Jak pokazują badania przeprowadzone przez Millward Brown na zlecenie Grupy KRUK, niemal połowa Polaków (43%) uważa, że należy uregulować wszystkie rachunki i raty kredytów, aby móc spokojnie rozpocząć Nowy Rok. Dla 23% badanych warunkiem spokojnego rozpoczęcia Nowego Roku jest oddanie znajomym i rodzinie pożyczonych pieniędzy. Natomiast jedna trzecia respondentów (34%) nie ma takich spraw, których uporządkowanie wiąże się z końcem roku.
Z nowym rokiem nowym krokiem
Rzucę palenie, schudnę, podciągnę się z angielskiego – to chyba najczęstsze postanowienia noworoczne. Któż z nas nigdy o nich nie myślał? Dlatego siłownie i szkoły języków obcych na początku każdego roku przeżywają oblężenie. Jednak już od lutego, kiedy nasza silna wola stopniowo słabnie, sytuacja wraca do normy. To efekt noworocznych postanowień, które często podejmujemy mając nadzieję, że rozpoczynając coś od nowa, łatwiej nam będzie przy nich wytrwać.
Głównym postanowieniem noworocznym Polaków związanym z finansami jest regularne oszczędzanie (23%)*. Z kolei 17% respondentów obiecało sobie, że w Nowym Roku nie wezmą pożyczek czy kredytów. Natomiast lepsze zarządzanie domowym budżetem to noworoczne postanowienie 15% Polaków.Prawie połowa respondentów (48%) nie ma postanowień noworocznych związanych z finansami i lepszym nimi gospodarowaniem.
Zdaniem Iwony Słomskiej z Grupy KRUK, aby postanowienia finansowe miały sens, powinny być jak najbardziej konkretne oraz możliwe do zrealizowania: Musimy mierzyć siły na zamiary. Jeśli mamy zadłużenie, to powinniśmy realnie ocenić swoje możliwości, czyli ile miesięcznie możemy przeznaczyć na spłatę długów. Jeśli już mamy to wyliczenie to skontaktujmy się z wierzycielem lub firmą obsługującą nasze zaległości, nawet jeśli wcześniej tych kontaktów unikaliśmy. To dobry moment, aby wspólnie ustalić comiesięczne raty, by potem terminowo je regulować. To może być najlepsze noworoczne postanowienie, które pozwoli uporać się z zadłużeniem. Warto również do kalendarza lub telefonu wpisać sobie od razu przypomnienia, które będą nas dodatkowo mobilizowały do systematyczności wpłat. To naprawdę działa – dodaje Iwona Słomska.
*Badanie poświęcone postanowieniom noworocznym Polaków na zlecenie Grupy KRUK zostało przeprowadzone przez Millward Brown w dniach 28.11.2014-04.12.2014 na reprezentatywnej grupie 1000 osób w wieku 15-75 lat.