Na początku lutego, giełdy na całym świecie odnotowały jedne z największych spadków ostatnich lat. Korekta objęła swoim zasięgiem wszystkie główne rynki od Stanów Zjednoczonych po Azję, powodując kilku procentowy regres notowań. Pomimo, że był to proces krótkotrwały, to jednak inwestorzy boleśnie odczuli zamieszanie na giełdzie. Jak inwestować, aby w razie kryzysu nie stracić?
– Początek lutego był okresem kiedy serca wielu inwestorów na całym świecie zabiły nieco mocniej, a to za sprawą spadków na indeksach giełdowych. Końcówka 2017 roku sprawiła, że na rynkach panował pełen optymizm, za którym szły wysokie stopy zwrotów z głównych parkietów. Dlatego też, wielu inwestorów było nieprzygotowanych na sytuację, która miała miejsce – mówi Robert Śniegocki, ekspert Grupy Goldenmark.
5 lutego, w ciągu zaledwie jednego dnia indeks Dow Jones stracił średnio 4,6%, indeks S&P 500 — 4,1%, NASDAQ — 3,78%. Pomimo, że na większości rynków udało się odrobić straty, to jednak pojawił się niepokój wśród inwestorów. Zdaniem ekspertów, odpowiedzią na taką sytuację może być dywersyfikowanie oszczędności i zwracają uwagę, że za każdym razem gdy akcje idą w dół, złoto utrzymuje swoją wartość.
– Przecena lutowa, chociaż krótkotrwała pokazała, że złoto nie podąża za giełdami w sytuacji wyprzedaży, korekt czy krótkotrwałych przecen. Złoto trzymało swoją wartość, w krótkim okresie zyskiwało na wartości. To pokazuje, że złoto to nie tylko aktywo na czas dużego niepokoju, ale również idąc za rokiem 2017 świetne aktywo w czasach dużych wzrostów na indeksach giełdowych – dodaje Robert Śniegocki.
Inwestorzy często używają złota do ochrony swoich portfeli, szczególnie w okresie dekoniunktury na giełdzie.
– To co się zadziało na początku lutego oczywiście jest pewnego rodzaju zjawiskiem, którego rynek spodziewał się od dłuższego czasu. 10 letnia hossa rodzi już coraz więcej wątpliwości i niepewności. oczywiście tego typu sytuacji może być więcej – tłumaczy ekspert Grupy Goldenmark.
Eksperci wskazują, że kryzysy ekonomiczne powtarzają się średnio około co 10-11 lat. Ostatni raz gospodarka musiała zmierzyć się z poważnym kryzysem finansowym, który rozwijał się w latach 2007-2009. Nie wykluczone, że taka sytuacja może dotyczyć również rynków kapitałowych. Oczywiście przewidywania na rok 2018 są dosyć optymistyczne, natomiast nie ulega wątpliwości, że już nadszedł ten czas żeby poważnie rozważyć złoto w swoim portfelu, już nawet nie w kwestiach teorii, ale praktycznie to złoto posiadać.