Kredyt hipoteczny lub gotówkowy bywa zwykle dość poważnym obciążeniem budżetu domowego. Dlatego, gdy w naszym portfelu pojawia się większa ilość gotówki, warto zastanowić się czy nie nadpłacić lub spłacić wcześniej zaciągniętego długu. Czy jest to dobry pomysł? To zależy czy do spłacenia mamy kredyt hipoteczny, czy kredyt gotówkowy.
Kredyt gotówkowy charakteryzuje koszt wyższy od innych rodzajów kredytów, jak np. kredyt samochodowy czy kredyt hipoteczny. Aktualnie jego maksymalne oprocentowanie może wynosić nawet 10 proc. Do tego dochodzą opłaty, w tym prowizja, która w zależności od banku może wahać się od 1 do nawet 15 proc. Zależy ona najczęściej od okresu kredytowania (tzn. na jak długo bierzemy kredyt) – im dłuższy okres kredytowania, tym wyższa prowizja. Maksymalny okres kredytowania może wynieść nawet 150 miesięcy, choć w większości banków nie przekracza on 120 miesięcy. Jeśli oprocentowanie naszego kredytu jest wysokie, warto go nadpłacać. Zwłaszcza, że zyskujemy dzięki temu podwójnie. Rata kredytu składa się z części odsetkowej i kapitałowej. Nadpłacając kredyt, zmniejszamy pożyczony kapitał, co wpływa jednocześnie na zmniejszenie części odsetkowej.
W przypadku kredytów gotówkowych umowy zawierane pomiędzy bankiem a klientem nie regulują warunków nadpłaty lub wcześniejszej spłaty pożyczki, a to oznacza, że dysponując większą ilością gotówki, można ją zawsze przeznaczyć na spłacenie kredytu. Taka decyzja nie wiąże się zatem z żadną dodatkową opłatą, której może od nas zażądać bank. Dla pewności jednak, podpisując umowę kredytową, należy dokładnie sprawdzić jej warunki i porozmawiać na ten temat z doradcą. Wyjaśnień może udzielić też pracownik sieci pośrednictwa finansowego, takiej jak Idea Expert, który zna zapisy stosowane w wielu umowach różnych banków.
Jeżeli już podejmiemy decyzję o tym, że chcemy nadpłacić lub wcześniej spłacić kredyt, należy udać się do oddziału banku i upewnić się czy taka jednorazowa nadpłata nie wymaga dodatkowych oświadczeń ze strony klienta. Zazwyczaj wystarczy wypełnić dyspozycję o nadpłacie kredytu zawierającą informację, czy nadpłacona kwota spowoduje obniżenie raty czy skrócenie okresu kredytowania. Dużo bardziej skomplikowana jest sytuacja w przypadku nadpłaty lub wcześniejszej spłaty kredytów hipotecznych, zwłaszcza tych w walutach obcych. Obecna sytuacja na rynku kredytów i rynku walutowym sprawia, że wcześniejsza spłata lub nadpłata kredytu hipotecznego korzystana jest w zasadzie jedynie w przypadku posiadaczy kredytów złotówkowych. Dlaczego? Kredyty walutowe to w ogromnej większości kredyty udzielane we frankach szwajcarskich. Z danych KNF na koniec III kwartału 2014 wynika, że ich udział w kredytach hipotecznych wynosił 37 proc. Biorąc więc pod uwagę aktualny wysoki kurs szwajcarskiej waluty, nadpłata lub wcześniejsza spłata pożyczki generuje stratę wynikającą z różnicy kursowej pomiędzy kursem po jakim kredyt był wypłacany, a tym, po jakim będzie obecnie przeliczony na złote. Mówiąc wprost, dziś za np. 50 tys. złotych kupimy znacznie mniej franków szwajcarskich niż jeszcze rok temu. Kredyt walutowy najbardziej opłaca się wcześniej spłacić wtedy, gdy kurs walutowy jest niski oraz zapisy w umowie nie powodują zbyt wysokich dodatkowych kosztów.
Zanim zdecydujemy się nadpłacić kredyt hipoteczny, powinniśmy sprawdzić jak brzmią dotyczące tego zapisy z naszej umowy. W odróżnieniu bowiem od kredytów gotówkowych w przypadku kredytów hipotecznych większość banków pobiera prowizję z tytułu wcześniejszej spłaty kredytu hipotecznego. W przypadku spłaty kredytu w pierwszych kilku latach od jego udzielenia, bank zazwyczaj będzie oczekiwał prowizji w wysokości około 1-2 proc. wartości kapitału. Zatem jeśli przykładowo pożyczyliśmy 100 tys., to przy wcześniejszej spłacie trzeba liczyć się z koniecznością dopłacenia 1-2 tys. zł prowizji. Jednak już zwykle po 3-5 latach można kredyt spłacić w całości, bez ponoszenia z tego tytułu dodatkowych kosztów.
Kredyt hipoteczny można nadpłacić lub spłacić jednorazowo, lub powiększyć swoją ratę na stałe. Zapisy w umowie mówią zazwyczaj, że jeżeli klient chce regularnie dopłacać większą kwotę, to nie jest to obwarowane żadnymi dodatkowymi opłatami. Natomiast, jeśli klient chce nadpłacić większą sumę jednorazowo, to zazwyczaj jest za to pobierana opłata. A to oznacza, że banki często wyznaczają kwotę graniczną, poniżej której nadpłacanie jest bezpłatne, a powyżej której będzie generowało koszt.
Rozważając wszystkie „za i przeciw” przy podejmowaniu decyzji czy należy nadpłacić lub wcześniej spłacić kredyt, nie można zapominać o psychologicznym aspekcie tego problemu. Często bowiem kredytobiorcy za wszelką cenę chcą pozbyć się obciążenia. Zawsze jednak warto zastanowić się czy nadwyżki gotówki, którą dysponujemy, nie można spożytkować tak, by na co dzień nie myśleć o nadchodzącej dacie spłaty kredytu. Być może lepszym pomysłem niż nadpłata kredytu, z którego comiesięczną obsługą nasz domowy budżet radzi sobie bez problemu, będzie zainwestowanie nadwyżek, tak by zarobiły dla nas dodatkowo.