Umacniająca się pozycja złotówki w stosunku do dolara niesie za sobą korzyści dla osób inwestujących w złoto. W 2017 roku kruszec ten udowodnił, że jest nie tylko dobrą inwestycją w czasach kryzysu, ale przynosi również zyski przy wzroście światowej gospodarki.
W ubiegłym roku światowa gospodarka odnotowała wzrost na poziomie 3,2 proc. Okres ten to także silna podwyżka cen akcji. Na amerykańskiej giełdzie papierów wartościowych NYSE indeks S&P500 wzrósł o 19 proc., w Niemczech DAX zyskał 13 proc., a chiński indeks giełdy w Szanghaju aż 22 proc. W odpowiedzi na ożywienie gospodarcze, w USA bank centralny zdecydował się trzykrotnie podnieść stopy procentowe. Po raz pierwszy od 10 lat, bank Anglii zwiększył stopę referencyjną. Co więcej, z dołka deflacyjnego wyszła strefa Euro. Pomimo tak dużego wzrostu gospodarczego, wartość złota wyrażona w USD zwiększyła się prawie o 13,5 proc.
– Światowa Rada Złota przewiduje, że rok 2018 będzie również pod znakiem silnych wzrostów na rynkach kapitałowych, ale jednocześnie będzie okresem bardzo ciekawym dla posiadaczy złota i dla tych, którzy złoto rozważają w swoich portfelach. Z punktu widzenia polskiego inwestora, jest jeszcze dodatkowy smaczek całej sytuacji. Otóż, relacja złotówki do dolara jest dzisiaj na rekordowo niskich poziomach od wielu lat. Oznacza to, że przy dość wysokiej relatywnie wycenie złota w dolarze amerykańskim, każdorazowa korekta wartości dolara do złotówki może być tzw. dodatkowym bonusem dla inwestora, który zakupuje złoto w krajowej walucie – mówi Robert Śniegocki, ekspert Grupy Goldenmark.
Inwestorzy, którzy dziś kupują spółki na giełdach, decydują się na te o niższej jakości, automatycznie zwiększając potencjalne ryzyko takiej inwestycji. Zabezpieczeniem dla nich jest głównie zakup fizycznego złota w postaci monet i sztabek. W ubiegłym roku odnotowano wzrost sprzedaży tego kruszca na poziomie 25 proc. Eksperci wskazują, że trend ten będzie kontynuowany w ciągu najbliższego roku.
– W momencie, gdy przyjdzie korekta czy recesja, pamiętajmy, że wówczas posiadacze złota będą w zdecydowanie uprzywilejowanej sytuacji. Kruszec doskonale radzi sobie nie tylko podczas wzrostów, ale także w czasach załamania gospodarczego – dodaje Robert Śniegocki.