Polacy chętnie korzystają z nowoczesnych metod płatności. W drugim kwartale 2017 r. już ponad 8,2 mln osób korzystało z bankowości mobilnej. W pierwszych trzech kwartałach 2017 r. Polacy sięgnęli po BLIKA 21 mln razy. Konstrukcja systemu płatności BLIK zapewnia użytkownikom wygodę, bezpieczeństwo i kontrolę nad transakcjami.
Dzięki BLIKOWI możemy płacić szybko i wygodnie w sklepach tradycyjnych i internetowych, wpłacać i wypłacać gotówkę, a nawet wykonywać natychmiastowe przelewy na numer telefonu. Obecnie dostęp do BLIKA ma blisko 70 proc. Polaków korzystających z usług bankowych.
Mimo rosnącej popularności płatności mobilnych w Polsce aż 38 proc. internautów wątpi w ich bezpieczeństwo. Z badań panelu Ariadna wynika, że tylko w najmłodszej badanej grupie wiekowej (18-24 lata) ponad połowa osób ufa płatnościom smartfonem. Nowoczesne metody płatności zasługują jednak na większe zaufanie niż mogłoby się wydawać sceptykom.
Płatności mobilne to wygoda i oszczędność czasu
BLIK jest częścią aplikacji mobilnej banku, dzięki czemu nie trzeba pobierać oddzielnej aplikacji, rejestrować się itd. Aby skorzystać z BLIKA, wystarczy wejść do aplikacji banku i wybrać BLIKA. Na ekranie pojawi się sześciocyfrowy kod BLIK, który jest jednorazowy i ważny tylko przez dwie minuty. Kodami BLIK można płacić w sklepach, wypłacać i wpłacać gotówkę i robić przelewy na telefon. Użytkownik akceptuje transakcje BLIKIEM w swoim smartfonie – potwierdza PIN-em aplikacji bankowej.
Jeśli użytkownik wie, że nie będzie miał przy sobie telefonu, to może wcześniej pobrać z aplikacji bankowej jednorazowy czek BLIK. Czek BLIK to też kod, ale dziewięciocyfrowy. Użytkownik określa jego wartość i termin ważności w aplikacji bankowej oraz ustawia hasło służące do jego realizacji. Potem może wykorzystać czek BLIK lub udostępnić go innej osobie, bez akceptacji w smartfonie, zatwierdzając czek ustalonym samodzielnie hasłem. Jeśli czek BLIK nie zostanie wykorzystany w ustalonym terminie, to pieniądze wrócą na konto użytkownika.
Polski Standard Płatności – operator systemu – ciągle rozwija funkcjonalności BLIKA. „Jedno kliknięcie” BLIK (One Click) jest obecnie najszybszą metodą płatności BLIK w internecie – niezależnie od urządzenia, przez które kupujemy. W trakcie pierwszej transakcji użytkownik dostaje możliwość „zapamiętania” sklepu. Robi to, zaznaczając odpowiednią opcję w swojej aplikacji bankowości mobilnej. Przy kolejnych zakupach w tym samym sklepie wystarczy tylko wybrać BLIKA jako metodę płatności i zatwierdzić operację w swoim telefonie, już bez potwierdzenia PIN-em.
Bezpiecznie jak w banku
BLIK funkcjonuje w ramach systemu bankowego – jest częścią aplikacji mobilnych banków. Aplikacja banku jest przypisana do konkretnego urządzenia i ma dodatkowe zabezpieczenia skojarzone z użytkownikiem jak PIN czy odcisk palca. Transakcje BLIK również potwierdza się PIN-em do aplikacji bankowej. Proces akceptacji będzie przebiegał inaczej, jeśli użytkownik zmieni domyślne ustawienia i zrezygnuje z wpisywania PIN przy wybranych operacjach.
Warto pamiętać, że aplikacje bankowości mobilnej nie przechowują w swojej pamięci PIN-ów klientów. Ich weryfikacja odbywa się na serwerach banku, a więc w szczególnie strzeżonym środowisku. Połączenie aplikacji z serwerami banku jest szyfrowane, aby zapewnić maksymalny poziom bezpieczeństwa.
– Tworząc BLIKA, udało nam się znaleźć optymalne połączenie wygody i bezpieczeństwa. Jednocześnie użytkownicy w prosty sposób kontrolują swoje transakcje. BLIK łączy dwie strony transakcji, na dodatek w bezpiecznej aplikacji banku. Użytkownik widzi szczegóły płatności na ekranie smartfona i potwierdza, czy są one prawidłowe. Kod BLIK jest przypisany do użytkownika, aktywny zaledwie dwie minuty i może być wykorzystany tylko do jednej operacji – mówi Krzysztof Stępień, odpowiedzialny za bezpieczeństwo w Polskim Standardzie Płatności.
Warto samodzielnie przestrzegać zasad bezpieczeństwa w internecie, także w przypadku płatności
Banki stosują najwyższe standardy bezpieczeństwa w swoich aplikacjach mobilnych. Jednak to nie zwalnia użytkowników z pamiętania o podstawowych zasadach, które zwiększają ochronę przed nieuprawnionymi działaniami osób trzecich.
Po pierwsze, jeżeli wykorzystujemy nasze smartfony do obsługi finansów czy bankowości, to nie należy przełamywać ich fabrycznych zabezpieczeń, ani wgrywać na nie oprogramowania z nieznanych źródeł. Warto także regularnie aktualizować oprogramowanie producentów danego urządzenia.
Po drugie telefon powinien być zabezpieczony kodem, wzorem lub odciskiem palca. Warto ustawiać możliwie najdłuższy PIN – do telefonu i aplikacji mobilnej banku. Oczywiście powinny to być zupełnie różne kody. Różnica jest ogromna – 4-cyfrowy kod to blisko 10 tys. kombinacji, sześciocyfrowy to już niemal milion kombinacji.
Także w systemie bankowości internetowej należy pamiętać o odpowiednio skomplikowanym haśle i jego regularnym zmienianiu. Należy unikać popularnych ciągów znaków jak „qwerty” czy „123”, a także łatwych do odgadnięcia fraz: dat urodzin czy imion członków rodziny.
Jak zabezpieczyć się w sieci
Mimo powszechności zakupów internetowych powinniśmy również pamiętać o sprawdzaniu wiarygodności samych e-sklepów i generalnych zasadach bezpieczeństwa w internecie.
Najłatwiej poszukać w internecie opinii innych kupujących. Jeśli nadal mamy wątpliwości, to przed zamówieniem warto sprawdzić warunki sprzedaży w regulaminie i dane kontaktowe oraz identyfikacyjne sprzedawcy np. w bazach KRS i CEIDG.
Kolejną ważną kwestią jest polityka prywatności sklepu, czyli to, jak sprzedawca chroni dane osobowe klientów. Warto również porównać cenę towaru w różnych sklepach internetowych. Jeśli towar jest dostępny w wielu e-sklepach, a diametralnie tańszy tylko w jednym, to powinniśmy dowiedzieć się dlaczego.
Zakupy w wiarygodnym e-sklepie mogą jednak nie uchronić nas przed cyberzagrożeniami w sieci. Dlatego powinniśmy również zadbać o nasze komputery i przeglądarki. Chodzi o aktualizowanie programów antywirusowych, ostrożność przy pobieraniu plików z internetu i otwieraniu e-maili.
W szczególności nie powinniśmy klikać w linki zewnętrzne oraz otwierać załączników, które dostajemy w e-mailach z nieznanych adresów. Jakiekolwiek dane osobowe udostępniamy tylko zaufanym witrynom, które mają odpowiednie zabezpieczenie, jak certyfikat SSL. System operacyjny komputera, programy, przeglądarki czy wtyczki powinny być na bieżąco aktualizowane – najlepiej ustawić automatyczne aktualizacje. Przeglądarki internetowe wysyłają alerty bezpieczeństwa, kiedy internauta próbuje wejść na podejrzaną stronę. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy dana strona jest bezpieczna, to lepiej nie ryzykować.