O ile instrumenty inwestycyjne takie jak akcje czy obligacje są od wielu lat dostępne dla praktycznie każdego inwestora detalicznego niezależnie od zasobności portfela, o tyle inwestycje w pakiety niespłacanych wierzytelności to coś dostępnego tylko dla dużych podmiotów z odpowiednim przygotowaniem technicznym i merytorycznym.
Do niedawna, nawet jeżeli potencjalny inwestor dostrzegał duży potencjał tkwiący w tego typu działalności, jedyne rozwiązania, z których mógł skorzystać to akcje spółek wierzytelnościowych dostępne na Giełdzie Papierów Wartościowych lub obligacje emitowane przez firmy z tego sektora takie jak Kruk, Kredyt Inkaso, Best czy GetBack.
Inwestowanie w wierzytelności w formie Funduszy Inwestycyjnych Zamkniętych jest kolejnym etapem rozwoju rynku w zakresie oferty dostępnej dla inwestorów detalicznych zainteresowanych tym sektorem, dostępnym zaledwie od kilku lat.
Jeszcze parę lat temu rynek funduszy wierzytelności w Polsce był bardzo ubogi. Pierwsze rozwiązania tego typu pojawiały się bardzo nieśmiało, doradcy byli sceptyczni co do takich „nowinek”, a klienci przyglądali się im nieufnie, nie do końca zdając sobie sprawę czego można się po nich spodziewać.
Z czasem jednak okazało się, że w obliczu trwającego marazmu na głównych indeksach akcyjnych oraz spadających stóp procentowych, fundusze wierzytelności mogą stanowić wartościowe uzupełnienie portfela inwestycyjnego, dzięki stosunkowo powtarzalnym wynikom wyraźnie przewyższającym stopę zwrotu z funduszy obligacyjnych oraz stabilności wyceny, pomimo zawirowań na rynkach kapitałowych.
Dzisiaj wiele Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych ma tego typu rozwiązania w swojej ofercie, klienci chętnie traktują je jako jeden z podstawowych składników swojego portfela inwestycji, a kolejne firmy wierzytelnościowe udowadniają, że są w stanie skutecznie takimi funduszami zarządzać. Możemy śmiało powiedzieć, że rynek wierzytelności osiągnął w Polsce fazę dojrzałości.
Wraz ze wzrostem popularności funduszy wierzytelnościowych rynek staje się coraz bardziej konkurencyjny, coraz więcej podmiotów uczestniczy w przetargach pakietów wierzytelności, przez co ich rentowność spada, ale z drugiej strony tzw. „podatek bankowy” i obowiązujące przepisy w zakresie rachunkowości sprawiają, że coraz więcej podmiotów przekonuje się do sprzedaży swoich wierzytelności.
W tak konkurencyjnym środowisku Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych muszą wykazać się sporą kreatywnością, aby skutecznie pozyskiwać nowych klientów. Rywalizacja między tymi podmiotami doprowadziła do powstania Funduszy Inwestycyjnych Zamkniętych z określoną stopą zwrotu o charakterze terminowym.
Podstawowe parametry tych funduszy najczęściej wyglądają podobnie – z góry określona minimalna stopa zwrotu wyraźnie wyższa niż oprocentowanie depozytów bankowych lub funduszy obligacyjnych, wypłacane odsetki w trakcie trwania produktu lub stopniowo umarzany kapitał wraz z naliczonymi dla niego odsetkami oraz określony maksymalny czas trwania inwestycji.
Różnią się natomiast szczegółami dotyczącymi „gwarancji” tejże określonej stopy zwrotu, co z punktu widzenia inwestorów jest bardzo znaczące.
Zapisy w zakresie „gwarancji” mają różną siłę w zależności od konstrukcji funduszy. Czasami fundusz proponuje cały szereg zabezpieczeń (m. in. weksle, „kaucje” różnego rodzaju, poręczenia majątkowe), z których mają zostać pokryte zobowiązania wobec inwestorów jeżeli zakładana stopa zwrotu nie zostałaby osiągnięta. W innych przypadkach jest to bardziej miękkie zobowiązanie, z którego wynika, że spółka dołoży wszelkich starań, aby założoną stopę zwrotu osiągnąć, a jeżeli tego nie zrobi to obliguje się do wypełnienia zobowiązań z własnego majątku.
Należy oczywiście mieć na uwadze, iż w przypadku drastycznie złego obrotu sytuacji (np. złe zakupy, słabe odzyski, problemy operacyjne, załamanie gospodarcze) uzyskanie zadeklarowanej stopy zwrotu może być obarczone istotnym ryzykiem. Ostatecznie jej wypełnienie zależeć będzie od kondycji finansowej „gwaranta”.
Dużą zaletą w przypadku Funduszy Inwestycyjnych Zamkniętych z „gwarancją” stopy zwrotu jest określony z góry maksymalny czas inwestycji (najczęściej od 2 do 4 lat), co może mieć duże znaczenie dla inwestorów, którzy mieli negatywne doświadczenia dotyczące wychodzenia z produktów inwestycyjnych (nawet po kilku latach) spowodowane niską płynnością, ograniczeniami w zbywaniu jednostek lub wysokimi opłatami za rezygnację.
Ponadto, inwestor lokujący środki w fundusze wierzytelności bez „gwarantowanej” stopy zwrotu jest zdany na metodologię wyceny przyjętą przez dany fundusz. Zapis o „gwarancji” stopy zwrotu chroni go przed potencjalnymi manipulacjami, ponieważ niezależnie od stosowanego modelu wyceny fundusz na koniec okresu inwestycji powinien wypłacić ulokowany kapitał wraz z wcześniej ustalonymi odsetkami.
Podsumowując, rynek wierzytelności cały czas dynamicznie ewoluuje, a produkty finansowe opierające się na nim są młode i czas weryfikacji ich zachowania dopiero przed nami. Parametry poszczególnych funduszy wierzytelnościowych mogą się od siebie znacząco różnić i należy je rzetelnie przeanalizować przed podjęciem decyzji inwestycyjnej, aby wybrać najbardziej odpowiedni dla siebie. Na tę chwilę należy je jednak ocenić jako bardzo ciekawe uzupełnienie oferty inwestycyjnej dla inwestorów detalicznych.