Polacy chętnie korzystają z kredytów konsumenckich, gdyż są stosunkowo szybką i łatwą formą dostępu do gotówki na zaplanowane i nieplanowane wydatki. Tym bardziej, że udzielają ich nie tylko banki, które zazwyczaj mają bardziej rygorystyczne wymogi dotyczące badania zdolności kredytowej. Ale również SKOK-i, parabanki i firmy pożyczkowe, gdzie kredyt można dostać praktycznie od ręki, po okazaniu dowodu osobistego.
Koszty kredytu
Nic więc dziwnego, że okres świąteczny obfituje w ilość reklam oferujących szybkie pieniądze. A za pasem jeszcze koniec roku i kolejna okazja do promocyjnych zakupów z wyprzedaży. Dlatego ilość kredytów konsumenckich udzielanych w ostatni miesiąc roku znacząco wzrasta. Oczywiście przed zaciągnięciem takiego zobowiązania mało kto zapoznaje się ze szczegółami zawieranej umowy. Liczy się przede wszystkim czas i minimum formalności do załatwienia. Ci bardziej dociekliwi zerkną ewentualnie na wysokość oprocentowania, żeby porównać wysokość rat u kilku kredytodawców. Niewielu z nas zwraca jednak uwagę na pozostałe koszty kredytu, które poza odsetkami mogą być bardzo wysokie. Chodzi przede wszystkim o prowizje, ubezpieczenia i inne opłaty administracyjne.
Kredyt konsumencki
Co ciekawe popularność kredytów konsumenckich sprawiła, że doczekały się one ustawowej regulacji. Podstawowym aktem prawnym, który określa zasady i tryb ich zawierania, a także obowiązki kredytodawcy, pośrednika kredytowego i kredytobiorcy, jest ustawa z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim. Zgodnie z ustawową definicją, umowa o kredyt konsumencki dotyczy kredytu udzielanego konsumentowi w wysokości nie większej niż 255 550 zł (albo równowartość tej kwoty w walucie innej niż waluta polska). Takim zobowiązaniem może być również kredyt w wyższej wysokości, pod warunkiem, że jest przeznaczony na remont domu albo lokalu mieszkalnego, niezabezpieczony hipoteką. Za kredyt konsumencki uważa się w szczególności: pożyczkę, kredyt, w tym kredyt konsolidacyjny, czy kredyt odnawialny.
Wcześniejsza spłata a zwrot kosztów
Co istotne ustawa reguluje jeszcze jedną bardzo ważną kwestię, otóż Konsument ma prawo w każdym czasie do spłaty całości lub części kredytu przed terminem określonym w umowie. Mało tego, w takim przypadku całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą. Innymi słowy, jeśli dokonujesz wcześniejszej spłaty kredytu, to należy Ci się proporcjonalny zwrot zapłaconej prowizji, ubezpieczenia, czy opłaty administracyjnej.
Reakcje banków
Dotychczas banki kwestionowały prawo do zwrotu wszystkich kosztów, w szczególności jednorazowych opłat tj. prowizji. Argumentując, że nie są one wprost powiązane z okresem kredytowania. Co więcej inaczej tę kwestię zinterpretował TSUE, który w orzeczeniu z 11 września 2019 r. tzw. małe TSUE jasno wskazał, że konsumentom należy się pełny zwrot poniesionych kosztów. Ponadto pdobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 12 grudnia 2019 r. – wskazuje Paweł Wójcik, Członek Zarządu Votum Robin Lawyers S.A.
Pomimo tak jednoznacznych zapisów ustawy, popartych wyrokiem TSUE i uchwałą SN, a także opiniami Rzecznika Finansowego RPO a także Prezesa UOKiK, nadal są banki i instytucje pożyczkowe, które nie zwracają takich kosztów. Zatem udział profesjonalnego pełnomocnika w dochodzeniu takich roszczeń przez konsumenta może okazać się niezbędny – dodaje Paweł Wójcik.
Spłaciłeś wcześniej kredyt konsumencki? Prześlij swoją umowę kredytowa do BEZPŁATNEJ analizy na odzyskajoplaty@votum-rl.p.