W expose premier Ewy Kopacz znalazło się zbyt wiele mglistych obietnic, których realizacja może drogo kosztować budżet państwa. Zabrakło konkretów.
W expose znalazło się wiele przedwyborczych obietnic, które mogą nas bardzo dużo kosztować. Ile dokładnie pieniędzy będzie potrzeba na ich realizację trudno oszacować. Lista wydatków jest bowiem długa. Premier zapowiedziała większe wydatki, m.in. na wojsko, żłobki, przedszkola, darmowe podręczniki, naukę, finansowanie studiów zagranicznych naszych studentów czy świadczenia na dzieci. Nie wiem, jak to się ma do zapowiedzi dalszej stabilizacji finansów publicznych, która zakłada utrzymywanie równowagi między wzrostem gospodarczym a ograniczeniem wydatków. Nie wiem jak rząd chce zwiększać wydatki i jednocześnie ograniczać deficyt finansów publicznych.
Premier dostrzegła postulaty zgłaszane przez przedsiębiorców. W przyszłym roku będą gotowe nowa ordynacja podatkowa, nowe prawo działalności gospodarczej i kodeks budowlany. Pytanie, czy te nowe przepisy wyjdą naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców, czy też utrudnią im prowadzenie działalności gospodarczej. Obecnie proponowane zmiany w ordynacji podatkowej należą do najgorszych w ostatnich latach.
Pytanie czy zapowiadany kodeks budowlany ograniczy się do ułatwienia budowy tylko domów jednorodzinnych, czy uprości też inwestycje infrastrukturalne. To samo dotyczy zasady 99 proc., a więc tworzenia prawa regulującego wolność gospodarczą z myślą o 99 proc. uczciwych, a nie 1 proc. cwaniaków łamiących prawo. Diabeł tkwi w szczegółach. Przedsiębiorcom zależy na dobrym prawie, ale to wymaga zmiany sposobu stanowienia prawa, a na to się raczej nie zanosi.
Expose przypominało zlepek obietnic przygotowanych przez różne ministerstwa. Zabrakło w nim całościowej wizji zarządzania państwem, strategii na najbliższe lata.
Zabrakło też szczegółowego harmonogramu wejścia Polski do strefy euro. Mgliste zapowiedzi, że to ważny cel polskiej polityki, absolutnie nie przybliża nas do podjęcia ostatecznej decyzji. Tymczasem to kluczowa kwestia z punktu widzenia bezpieczeństwa naszego kraju, celów polityki gospodarczej stawiającej sobie za cel stabilizację finansów publicznych i ograniczanie deficytu budżetowego.
Henryka Bochniarz, prezydent Konfederacji Lewiatan