Rekordowo niskie oprocentowanie spowodowało, że w ciągu 7 miesięcy, od lutego br. Polacy wycofali 67 z 290 mld złotych z lokat bankowych (wg danych NBP). Ryzyko inwestycyjne papierów wartościowych rośnie, a eksperci jeszcze przed kryzysem sygnalizowali, że ceny nieruchomości są zawyżone. Na godne życie z emerytury też raczej nie możemy liczyć. Gdzie więc ulokować bezpiecznie odłożone pieniądze w dobie rozwijającego się kryzysu? Już od dawna wiadomo,
że doskonałym sposobem na długofalowe oszczędzanie jest zakup ziemi, która – jak pokazuje historia – skutecznie opiera się spadkom koniunktury.
Grunty – ale jakie?
Wbrew pozorom, zakup ziemi do prostych nie należy. W głowie pojawia się seria pytań: „Lepiej kupić działkę rolną? A może od razu uzbrojoną, aby postawić na niej dom? Jaką lokalizację wybrać?” Na co więc należy zwrócić uwagę przy zakupie ziemi, nawet jeśli nie mamy grubego portfela, ale chcielibyśmy uzyskać godny zwrot z inwestycji?
W grunty możemy zacząć inwestować, mając w kieszeni już kilkadziesiąt tysięcy złotych. Wszystko zależy od wielkości działki, jej lokalizacji oraz zagospodarowania.
Najczęściej zakup ziemi kojarzy nam się z gruntami pod budowę domu czy hotelu, czyli inwestycją wymagającą ogromnych nakładów finansowych – mówi Maciej Kawecki, Prezes Zarządu Rodzinne Inwestycje. – Dziś jednak warto wziąć pod uwagę zakup działki, na której z przyjemnością będziemy spędzać czas, a w przyszłości odsprzedamy ją z satysfakcjonującym zyskiem. W takim wymiarze zakup ziemi nie wymaga ani ogromnych nakładów finansowych ani poświęcania dodatkowego czasu i energii. Stanowi idealne zabezpieczenie naszych oszczędności.
Lokalizacja to podstawa
Szukając działki, przede wszystkim musimy zwrócić uwagę na jej lokalizację. Cena m2 ziemi w mieście, nad morzem czy w górach często przeraża. Nie każdy może pozwolić sobie na zakup gruntów
na wspomnianych terenach. Dzisiaj zdecydowanie taniej jest jeszcze na Mazurach. Potencjał inwestycyjny odpowiednio wyselekcjonowanych działek jest zaś wielokrotnie wyższy.
Ceny ziemi w naszym kraju są generalnie wciąż niedoszacowane w stosunku do innych krajów Europy Zachodniej. W stosunku do Niemiec ceny gruntów w Polsce są średnio dwu-, a nawet w wybranych lokalizacjach trzykrotnie niższe, jeśli jednak chcielibyśmy kupić u naszych zachodnich sąsiadów działkę z dostępem do jeziora, zapłacilibyśmy za nią nawet 10 razy więcej. Trzeba pamiętać, że to tylko jedna z licznych przesłanek wskazujących na potencjał terenów z dostępem do jezior, jak choćby Warmia
i Mazury – tłumaczy Maciej Kawecki. – Obszar ten ma wciąż niewykorzystany, ogromny potencjał turystyczny, zaś w dobie panującej pandemii, tutejsze tereny stanowią doskonały i bezpieczny azyl dla poszukujących odosobnienia i spokoju. Koniec roku to zawsze właściwy moment, aby poszukać dobrze ulokowanego gruntu z dostępem do jeziora – dodaje.
Własna działka – czyli marzenie
„Własna działka”, a zwłaszcza w pięknej okolicy, brzmi szczególnie atrakcyjnie w dobie pandemii, która spowodowała zmiany w naszych zrachowaniach. Paradoksalnie – podobnie jak wiele wieków temu
w okresach epidemii dżumy czy cholery – obserwujemy dziś exodus z miast: wyludnia się nawet Nowy Jork. Upowszechnia się też praca zdalna, która umożliwia wyjazd poza centrum. Poszukujemy odosobnienia i schronienia przed wirusem, aby czuć się bezpiecznie. Stąd swoista moda na działki. Warto podkreślić, że sezon na grunty ma nie tylko uzasadnienie pandemiczne, ale przede wszystkim ekonomiczne. Zaczęliśmy dostrzegać potencjał finansowy lokowania oszczędności w ziemi, która – jak pokazuje historia – była dotychczas niewrażliwa na kryzysy finansowe i zawsze przynosiła zyski. Nie obserwowano jak dotąd wahań jej cen, a jedynie stały, systematyczny wzrost wartości. Często wręcz imponujący.
Aby w przyszłości osiągnąć satysfakcjonujący zysk z działki, musimy brać pod uwagę wiele aspektów, m.in. jej stan prawny, a także określić pozostałe czynniki ryzyka inwestycyjnego.
Grunty z perspektywą
W celach inwestycyjnych najlepiej nabyć działkę bez rozbudowanej infrastruktury, jednak taką,
która ma szansę na rozwój. Podstawą jest sprawdzenie Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego czy też Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego – doradza Maciej Kawecki – Niestety, jest to zwykle niewystarczające. Każdy najmniejszy aspekt wpływa na wzrost wartości gruntów w kolejnych miesiącach i latach. Jeśli nie dopilnujemy tych kwestii, to za 2 lata okaże się, że obok naszej pięknie położonej działki stoi uciążliwa fabryka i zwrot z inwestycji może nie być satysfakcjonujący.
Planując inwestycję w grunty należy uwzględnić to, że na podnoszenie jej wartości w kolejnych latach wpływać będzie wiele czynników, zarówno zewnętrznych, np. koniunktura na rynku, poziom wzrostu cen ziemi, jak i wewnętrznych – między innymi stan infrastruktury czy wizualna atrakcyjność działki.
Ze względu na stabilny wzrost wartości ziemi warto poważnie wziąć ją pod uwagę, kiedy szukamy możliwości lokowania swoich oszczędności. Z pewnością stanowić ona będzie solidne zabezpieczenie każdego portfela inwestycyjnego.