Po czterech miesiącach od wejścia w życie ustawy o zakazie handlu w niedzielę, e-commerce może wyciągać pierwsze, długofalowe wnioski. Tym bardziej, że wkrótce połowa niedziel niehandlowych będzie za nami – minęło ich 10, zostało jeszcze 13.
Dane z platformy Shoper pokazują, że podczas wszystkich niedziel w e-sklepach pojawiało się średnio o 62 proc. więcej użytkowników niż w analogicznym okresie 2017 roku. Ich obecność nie zawsze jednak zwiększała przychody e-biznesu. Bardzo możliwe, że klienci zamienili podziwianie witryn w galeriach handlowych na rzecz zdjęć i wideo w wirtualnych sklepach. Zgodnie ze znanym w e-commerce efektem ROPO – Research Online Purchase Offline nabywają później towar stacjonarnie. Mogą też robić research przed większymi zakupami online w inny dzień tygodnia. Ruch w e-sklepach platformy Shoper był lepszy średnio o 59 proc. porównując wszystkie niedziele w 2018 roku do tych z 2017.
Liczba transakcji i przychodów w ostatnim czasie także musiała podobać się właścicielom e-sklepów – wyniki były poniżej zeszłorocznych, tylko w trzy niedziele 2018. W kwietniu powodem były święta wielkanocne oraz fala upałów na początku majówki, która skłoniła Polaków do odpoczynku na świeżym powietrzu. Natomiast nieznaczny spadek na początku roku mógł być spowodowany feriami – w tym okresie odpoczywało jednocześnie aż sześć województw. Zakończyły się też poświąteczne wyprzedaże. Średnio wzrost transakcji wyniósł w 59 proc., a przychodów 62 proc.
W porównaniu do zwykłych niedziel te niehandlowe mają jeszcze niewielki wpływ na e-commerce. Jest on jednak widoczny. W e-sklepach liczba transakcji w te dni zwiększyła się o 12 proc., a przychody o 7 proc. Wraz z kolejnymi tygodniami widzimy jak powiększa się rynek handlu internetowego, a coraz więcej klientów odwiedza wirtualne sklepy. I chociaż nie jest to jeszcze rewolucja, to z analizowanych danych widzimy stały, równy rozwój e-commerce.
Autor: Jacek Zientkiewicz, Brand Manager platformy Shoper