Frankowicze wygrali 96% spraw sądowych we wrześniu 2020 r. To pokazuje, że sytuacja osób posiadających kredyty frankowe jeszcze nigdy nie była tak obiecująca. W zasadzie po wyroku TSUE frankowicze złapali wiatr w żagle i dzięki korzystnej linii orzeczniczej śmielej płyną w kierunku odfrankowienia lub unieważnienia umów frankowych. Oczywiście wartość korzyści do uzyskania jest zależna od skutku rozstrzygnięcia i parametrów umowy kredytowej. W skrócie można stwierdzić, że im wyższy kredyt i niższy kurs jego uruchomienia, to wysokość pieniędzy do odzyskania z banku wzrasta. Średnie roszczenie z tytułu nadpłaconych rat oscyluje wokół kilkudziesięciu tysięcy złotych. Natomiast w przypadku unieważnienia umowy frankowej roszczenia są jeszcze wyższe. Najlepszym tego przykładam jest wygrana kancelarii z Grupy Kapitałowej VOTUM. Rekordowa wygrana frankowiczów wyniosła około 2,75mln złotych.
Dlaczego umowy frankowe są wadliwe?
Sprawa dotyczy umowy kredytu indeksowanego do CHF zawartej w czerwcu 2007 r. z GE Money Bank SA (obecnie Bank BPH SA). Zgodnie z jej treścią bank udzielił swoim klientom ponad 1,3 mln złotych na zakup i wykończenie nieruchomości mieszkalnej. Jednocześnie w dniu wypłaty tego kredytu saldo zadłużenia zostało wyrażone w walucie indeksacji, czyli franka szwajcarskiego. Oznaczało to tyle, że kredytobiorcy otrzymali do dyspozycji określoną ilość złotych polskich, ale do banku mieli już oddać kapitał wyrażony w CHF przeliczany codziennie po kursie określonym w tabeli bankowej. Nie dość, że na klientów zostało przerzucone całe ryzyko kursowe, to bank przyznał sobie prawo do jednostronnego ustalania kursów. W ten sposób zawarta umowa była nietransparentna, a frankowicze nie byli w stanie oszacować nie tylko każdej kolejnej raty, ale również tego, ile finalnie będą musieli oddać do banku. Dlatego m.in. zdecydowali się na całkowitą spłatę kredytu przed czasem, co już zapowiadało, że przy korzystnym wyroku, może to być rekordowa wygrana frankowiczów.
Unieważnienie umowy frankowej Banku BPH SA
Pozew wniesiono do Sądu Okręgowego w Gdańsku dnia 09 sierpnia 2018 r. (sygn. akt XV C 950/18). Pierwotnie powództwo obejmowało roszczenie o zwrot nadpłaconych rat oraz opłaty manipulacyjnej, czyli formy zabezpieczenia z tytułu niskiego wkładu własnego. W trakcie procesu zostali przesłuchani powodowie oraz czterech świadków. Ponadto w toku postępowania pełnomocnik kredytobiorców wystąpił z wnioskiem o istotny pogląd do Rzecznika Finansowego. Tak, jak się spodziewano, pogląd był korzystny i potwierdzał zasadność roszczeń frankowiczów. Natomiast w związku z utrwalającą się po wyroku TSUE linią orzeczniczą, pozew został również rozszerzony o unieważnienie umowy frankowej.
Podczas rozprawy w dniu 18 czerwca 2020 r. sąd namawiał strony do zawarcia ugody, jednak pełnomocnik banku ją odrzucił i alternatywnie zaproponował przeliczenie kredytu po średnim kursie NBP. Oczywiście takie rozwiązanie nie wchodziło w grę, gdyż nie rozwiązywałoby kwestii powiązania salda kredytu z walutą obcą. Poza tym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wyraźnie sprzeciwił się zastępowaniu niedozwolonych zapisów w umowie innymi postanowieniami.
Rekordowa wygrana frankowiczów w sądzie
Dlatego w sprawie odbyły się kolejne posiedzenia w dniach: 20 lipca i 08 października 2020 r. Finalnie sąd odroczył wydanie wyroku do 3 listopada 2020 r. Na mocy zapadłego dzisiaj orzeczenia zasądzono na rzecz powodów kwotę:
– 339.075,15 zł tytułem zwrotu rat zapłaconych w PLN,
– 563.337,76 CHF tytułem zwrotu rat zapłaconych w CHF,
– 10.016,28 zł tytułem zwrotu opłaty manipulacyjnej,
– 10.800 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego.
W ustnych motywach uzasadnienia sąd stwierdził, że umowa jest nieważna, gdyż kredyt indeksowany, to tak naprawdę kredyt złotowy, a nie walutowy. Postanowienia nie zostały skonstruowane w sposób jednoznaczny i rażąco naruszały interesy konsumentów. Od momentu zaciągnięcia kredytu do stycznia 2012 r. powodowie spłacali raty w polskich złotych. Dzięki tzw. ustawie antyspreadowej, kredytobiorcy skorzystali z możliwości uiszczenia rat bezpośrednio w walucie franka szwajcarskiego. Dlatego z uwagi na bezwzględną nieważność umowy roszczenie obejmowało zarówno zwrot rat kapitałowo-odsetkowych w PLN, jak i CHF. Dzięki temu jest to rekordowa wygrana frankowiczów i naszej kancelarii. Bowiem sąd zasądził sumę wpłat dokonanych przez Klientów w trakcie trwania umowy.