Nawet 1700 złotych miesięcznie – tyle może kosztować nas utrzymanie mieszkania własnościowego. Choć własne cztery kąty nie obciążają nas kosztami wynajmu, podliczając wydatki czynszowe, kredyt hipoteczny i rachunki, kwoty są wysokie. Porównując je z medianą wynagrodzeń w Polsce wynoszącą około 2500 złotych netto, dysponowanie budżetem może być trudne.
Ceny czynszów wahają się od 7 do nawet 13 złotych za metr kwadratowy. W przypadku mieszkania o powierzchni 40 metrów, zapłacić możemy nawet pół tysiąca złotych. To nie wszystko. Musimy doliczyć jeszcze bieżące rachunki i zmiany ich wysokości oraz np. utrzymanie miejsca garażowego, które potrafi kosztować nawet 100 złotych miesięcznie. Po zsumowaniu tych wydatków razem z kredytem hipotecznym całkowity koszt utrzymania własnego mieszkania może wynieść nawet 1700 złotych. Biorąc pod uwagę, że kredyt na zakup własnego domu lub mieszkania jest najpopularniejszy wśród Polaków (planuje go zaciągnąć 30% potencjalnych kredytobiorców*), problem jest istotny.
Prawie 2/5 Polaków w badanych przez GUS gospodarstwach domowych przyznaje, że w momencie wystąpienia nieprzewidzianych wydatków, nie miałaby pieniędzy na ich pokrycie. Dlatego przed zaciągnięciem kredytu hipotecznego, warto przygotować sobie listę stałych, comiesięcznych rachunków. Czasami z pozoru niskie koszty utrzymania mieszkania mogą okazać się dużym wyzwaniem w połączeniu z ratą kredytu i innymi bieżącymi wydatkami.
Jak pokazują wyniki badania „Dług po europejsku” przeprowadzonego przez Millward Brown na zlecenie Grupy KRUK – prawie 30% zadłużonycih Polaków ma problem z opłatami czynszowym. Receptą na takie sytuacje może być comiesięczne planowanie wydatków z wyprzedzeniem i stała kontrola bieżącego stanu swojego konta bankowego. Warto również pamiętać, że po zmianie mieszkania z wynajmowanego na własne, wydatki niekoniecznie się zmniejszą.