Czy małe i średnie przedsiębiorstwa powinny przestrzegać narzuconych przez UE terminów w zakresie raportowania? Opinie wśród ekspertów są podzielone: niektórzy uznają te wymogi za nadmierne obciążenie i absurd, podczas gdy inni widzą w nich szansę na rozwój i dostosowanie się do globalnych trendów. W biznesie wrze! – słowa Adama Abramowicza, Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, zainicjowały III Kongres ESG Polska Moc Biznesu na PGE Narodowym w Warszawie, który odbył się w poniedziałek, 04 grudnia.
Wydarzenie, będące centrum wymiany wiedzy dla ekspertów i liderów biznesu, rozpoczęło się od śniadania prasowego, podczas którego Abramowicz podjął także kontrowersyjny temat, stwierdzając, że „ZUS łamie Konstytucję RP i Konwencję o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności”.
Podczas inaugurującego śniadania prasowego III Kongresu ESG Polska Moc Biznesu, Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, poruszył dwa istotne tematy, które wywołały silne reakcje i dyskusje. Pierwszy „Czy sektor MŚP udźwignie koszty związane z raportowaniem ESG?„ dotyczył wyzwań, z jakimi mogą się zmierzyć MŚP w kontekście spełniania wymogów raportowania ESG. „Wyzwania związane z raportowaniem ESG dla sektora MŚP mogą być znaczące, lecz równie ważne jest zrozumienie, jak te zmiany wpłyną na ich przyszłość i dostosowanie do globalnych trendów” – skomentował Abramowicz.
- Stajemy przed poważnym ryzykiem zamykania małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP). W kontekście obecnego rynku, gdzie wielkie korporacje mają wiedzę i zasoby, mniejsza konkurencja może zostać wyparta – zauważa Adam Abramowicz.
- Największe obawy przedsiębiorców budzi wzrost kosztów – energii, płac, ubezpieczeń społecznych. Obecnie firmy jeszcze radzą sobie z tymi wyzwaniami, ale nadciąga fala problemów, która może zagrozić stabilności gospodarki. Ta 'fala’ to wymogi raportowania ESG, które będą obowiązywać wszystkich – od małych sklepów po warsztaty. Generowane przez to dodatkowe koszty mogą obciążać nie tylko przedsiębiorstwa, ale całą gospodarkę. „Jeśli nie podejmiemy odpowiednich działań, koszty raportowania ESG mogą doprowadzić do zamknięcia wielu MŚP, co w konsekwencji przyniesie korzyści dużym korporacjom” – dodaje.
Ekspert podkreśla również, że podejście Komisji Europejskiej do wymuszania zmian w zakresie raportowania ESG różni się od systemu zachęt stosowanego w USA, co może mieć negatywne skutki nie tylko dla polskiej, ale i europejskiej gospodarki.